Największa porażka dla miasta Lubina obecnej dekady, zwana potocznie przez mieszkańców jako „dziura w rynku" straszy już dziesiaty rok. Okazuje się, że tzw. serce Lubina oddano niemieckiej firmie za bezcen, nie pozostawiając sobie wpływu na to miejsce.

Od póltora roku widnieje tam tablica oglaszająca dobrą nowinę "Tu powstaje nowy Rynek". zakończenie budowy w połowie roku 2015.

Zapowiadana hucznie od 2005 roku przebudowa lubińskiego rynku niestety nie ma końca. Lubiński magistrat nie chce udzielać informacji w sprawie losów tej inwestycji, rzecznik prezydenta Jacek Mamiński odsyła zainteresowanych dziennikarzy po informacje do Spółki Galeria Rynek. Wynika z tego, ze miasto utraciło wszelką kontrolę nad terenem znajdującym się w rynku.

Kiedy w roku 2010, wybory w powiecie wygrała frakcja prezydencka, mówiło się, że budowa w Rynku w końcu ruszy. - Miasto nie zamierza zrezygnować z udziałów w spółce Galeria Rynek - przekonywał były rzecznik prezydenta Krzysztof Maj. - Jest to forma kontroli tej inwestycji. Niestety z dokumentów KRS wynika co innego. 7 marca tego roku dokonano wpisu w KRS, że jedynym właścicielem spółki Galeria Rynek jest WOMAK HOLDING Spółka zo.o.

Niestety musimy sobie uświadomić, że nie mamy już wpływu na to co chcemy w rynku, tej możliwości pozbawiła nas obecna władza.

Ostatnio prezydent rozdaje darmo na lewo i prawo, to Internet to komunikację miejska, ale to jest ponoć dla dobra mieszkańców, choć nawet małe dziecko wie, że darmo nic nie ma. Ponoć jak sam magistrat przyznaje to dobry element kampanii przez zbliżającymi się wyborami.

Natomiast oddanie serca miasta za darmo prywatnej spółce to już przesada, też powinni docenić mieszkańcy naszego miasta przy nadchodzących wyborach.

Czytaj więcej: „Złoty interes”. Miasto może stracić udziały w Galerii Rynek

Legenda lubińskiej "Dziury w Rynku"

(ros)

Napisz komentarz!