Niespodziewanie w Lubinie pojawił się sam prezes PiS Jarosław Kaczyński, żeby poprzeć Krzysztofa Kubowa, kandydata PiS na prezydenta Lubina.

Prezes Jarosław Kaczyński najpierw spotkał się w CK Muza z działaczami PiS z naszego regionu, a następnie przybył na konferencję prasową zorganizowaną przy szybie Bolesław. Prezesowi PiS towarzyszyli wiceprezes PiS Adam Lipiński, europoseł Dawid Jackiewicz, senator Dorota Czudowska, poseł Wojciech Zubowski oraz kandydat na prezydenta Lubina Krzysztof Kubów.

Na początku konferencji Jarosław Kaczyński odniósł się do KGHM i podatku od kopalin oraz do podpisania pakietu klimatycznego przez premier Ewę Kopacz.

- Stoimy tu koło KGHM, to jest przedsiębiorstwo, które ma szanse być koncernem w skali międzynarodowej, być światowym koncernem, być wielką polska marką. Żeby tak się stało potrzebna jest pomoc ze strony władzy. Potrzebne jest zrozumienie, że Polska powinna mieć tego rodzaju przedsiębiorstwa, ze to jest droga do rozwoju i pozycji w światowej gospodarce. A sytuacja jest taka, że Polski rząd, ten rząd, który w istocie jest kontynuowany od siedmiu lat tego najwyraźniej nie rozumie. Najpierw nakłada na Polską Miedź potężny podatek od kopalin, podatek dużo, dużo wyższy niż podobny podatek stosowany w innych krajach. Obniża w ten sposób efektywność biznesowa przedsiębiorstwa, zmniejsza jego możliwości inwestycyjne - mówił Jarosław Kaczyński.

Jarosław Kaczyński bezpośrednio poparł kandydaturę Krzysztofa Kubowa na prezydenta Lubina.

- My mamy tutaj kandydata Krzysztofa Kubowa, człowieka młodego, ale już dużym doświadczeniem samorządowym. To nie jest ktoś, kto wejdzie do gabinetu i będzie się pytał obsługi, co ma robić i człowieka, który wie, że Lubin dzięki temu kombinatowi stać na bardzo dużo, na bardzo dużo dla mieszkańców, bo jeżeli chcemy być bliżej ludzi, i jeżeli chcemy słuchać i służyć, to musimy przede wszystkim rozwiązywać te problemy, które dotyczą polskich rodzin - powiedział Jarosław Kaczyński.

Na pytanie dziennikarki portalu Nasz Lubin Jarosław Kaczyński odniósł się do hasła propagowanego przez lidera Bezpartyjnych Samorządowców, prezydenta Roberta Raczyńskiego „ Stop Partiom Politycznym".

- Jestem szefem partii, wiec trudno, żebym popierał hasło stop partiom politycznym - mówił Jarosław Kaczyński - powiem więcej, ze partie polityczne mimo swoich wad zapewniają pewien mechanizm kontroli i odpowiedzialności, natomiast tam gdzie ich nie ma, ten mechanizm jest słabszy, ponieważ jeżeli ktoś się skompromituje w samorządzie to kierownictwo partii w jakiś sposób na to reaguje. Ja nie mówię tu o PO bo ona przyjęła zasadę, ze ma generalny immunitet i jej nic nie dotyczy, ale nasze kierownictwo na to reaguje, Czyli nasze kierownictwo na to reaguje. Jeżeli partii nie ma to takiej kontroli też nie ma. Mechanizm partyjny związany jest immanentnie z demokracją. Nie ma demokracji bezpartyjnej, przed wojną próbowano stworzyć modele demokracji bezpartyjnej, ale nigdzie się to nie udało, zawsze to była dyktatura, więc jeżeli ktoś lubi dyktaturę to proszę bardzo, ale jeżeli ma pewna wiedzę i przy wszystkich kłopotach z tym związanych jest to jednak mechanizm kontroli to pewnie by nie głosił takich haseł, ale oczywiście Pan prezydent Lubina Raczyński ma takie prawo, ja mam inne poglądy w tej sprawie - odniósł się do pytania lubińskiej dziennikarki Jarosław Kaczyński.

Na koniec wizyty w Lubinie premier Jarosław Kaczyński wraz lokalnymi działaczami Pis złożyli wieńce przy Pomniku Solidarności pod murem pamięci.

autor:(ros)

Film; portal Nasz Lubin

Napisz komentarz!