Uwielbiany cykl ponownie znajdzie się w repertuarze kin Helios – mowa o Kinie Kobiet, czyli filmowych spotkaniach, którym towarzyszą... » KAS przejęła nielegaln...
Funkcjonariusze dolnośląskiej Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) przejęli 4 tys. płynów służących do napełniania e-papierosó... » Spektakl „Teatru...
Dlaczego nie tolerujemy „obcych”, a inność traktujemy jak zagrożenie? To pytanie zadają aktorzy „Teatru ze Świetną Nazwą”... » Matczyna emerytura wyż...
Niecałe 60 tysięcy osób dostaje „matczyną emeryturę” z ZUS-u Maksymalna kwota comiesięcznych wypłat z ZUS - wynosi od marca te... »
Data dodania: 30 września 2015 — Kategoria: Wiadomości
Okresowe braki szczepionek na rynku to już norma. Denerwuje to rodziców, którzy często wyładowują swoje emocje na lekarzach podstawowej opieki zdrowotnej, ale też dezorganizuje pracę w przychodniach.
Problem dotyczy głównie szczepionki przeciwko tężcowi, błonicy i krztuścowi, których producent nie dostarcza na rynek. Według kalendarza szczepień obowiązkowych ostatnią w cyklu dawkę tej szczepionki otrzymują dzieci 6-letnie. Jednak w niektórych okresach nie można kupić preparatu w aptekach ani hurtowniach. Staje się już tradycją, że lekarze POZ muszą z tego powodu przekładać umówione wcześniej wizyty pacjentów.
- Lekarze rodzinni nie mają na to wpływu - wyjaśnia Wojciech Pacholicki z Porozumienia Zielonogórskiego. - Za zaopatrzenie w szczepionki w Polsce odpowiada Ministerstwo Zdrowia, które w tej sprawie zawiera odpowiednie umowy z producentami. Opóźnienia w dostarczeniu szczepionek zdarzają się jednak w całej Europie.
Informacja Prasowa PZ
Wszystkie komentarze umieszczane przez uŃytkownikŃw i gosci portalu sa ich osobista opinia. Redakcja oraz wlasciciele portalu nie biora odpowiedzialnosci za komentarze odwiedzajÂących.
Subskrybuj nasz kanaĹ RSS!