Lubińscy operacyjni zatrzymali 32-latka, który w swoim domu miał ponad 330 porcji narkotyków. Mężczyzna ukrywał w sejfie marihuanę ... » Repertuar Kina Muza w ...
26.04 – 2.05.2024 26.04 Piątek 15:00, 16:00 > Kicia Kocia w przedszkolu – premiera > Pol / ds 16:30, 18:30 > M&o... » Więcej cudzoziemców w ...
Liczba cudzoziemców ubezpieczonych w ZUS pod koniec marca przekroczyła 1,138 mln osób. To więcej o 10,7 tys. niż w grudniu 2023. To... » KAS zatrzymała podejrz...
Dolnośląska Krajowa Administracja Skarbowa (KAS) rozbiła zorganizowaną grupę przestępczą, która dopuszczała się oszustw podatkowych oraz... »
Data dodania: 26 lipca 2016 — Kategoria: Wiadomości
Już po raz trzeci wolontariusze z Rudnej sprzątali polskie cmentarze w Skałacie, Panasówce, Ostapiu i Krasnem na Ukrainie. Kontynuowana jest akcja „Mogiłę pradziada ocal od zapomnienia”.
W Ostapiu wolontariusze zastali dawny polski cmentarz w opłakanym stanie. – Wszystko zarośnięte tak, że nie widać gdzie są groby. Pracy tutaj jest na kilka lat. Pracowaliśmy ciężko kosząc chwasty, wyrębując drzewa i krzewy, aby odsłonić znajdujące się tam pomniki – informuje Jolanta Książek z grupy naszych wolontariuszy. Nieco lepiej wygląda nekropolia w Krasnem, skąd po wojnie tamtejsi Polacy zostali przesiedleni do wsi Wielowieś na Dolnym Śląsku.
W Skałacie i Panasówce, gdzie wolontariusze uprzątnęli mogiły rok temu, obecni mieszkańcy dbają o polskie groby. – Nasz wyjazd to nie tylko praca, to również spotkania z mieszkającymi tutaj Polakami. Zwiedziliśmy zamek w Zbarażu, a na cmentarzu zapaliliśmy znicze na grobach pradziadów. W Kołodnie zapaliliśmy świece na grobie zamordowanych w 1943 Polaków i odwiedziliśmy odnalezioną przed laty rodzinę – dodaje. We Lwowie, na cmentarzu Orląt Lwowskich także zapalono znicze.
Podobnie jak rok temu, wolontariusze z naszej gminy wrócili z Ukrainy zmęczeni, ale i szczęśliwi. – Spełniliśmy swój patriotyczny obowiązek. Pobyt na Ukrainie to prawdziwa lekcja historii, która pozostanie w naszej pamięci na zawsze. Dziękujemy wszystkim, którzy wspierali nas w naszej pracy, także naszemu przyjacielowi ze Skałatu ks. Michałowi Muryginowi – mówi na koniec Jolanta Książek.
źródło: Gmina Rudna
Wszystkie komentarze umieszczane przez uŃytkownikŃw i gosci portalu sa ich osobista opinia. Redakcja oraz wlasciciele portalu nie biora odpowiedzialnosci za komentarze odwiedzajÂących.
Subskrybuj nasz kanaĹ RSS!