Spaghetti, czyli słynny długi makaron trafił do Włoch z krajów arabskich, gdzie najszybciej opanowano technikę jego suszenia pozwalaj... » Efektywna produkcja i ...
Pomimo trudnego otoczenia makroekonomicznego, niestabilnych cen na rynku surowców oraz wysokiej presji kosztów, w KGHM w 2023 roku ... » Samorząd Województwa D...
Dolnośląski Program Stypendialny dla uczniów szczególnie uzdolnionych w zakresie przedmiotów ścisłych i zagrożonych wyklucze... » Otwarcie sezonu turyst...
Już niebawem, w ostatni weekend kwietnia, tuż przed długim weekendem majowym na Bulwarze Nadodrzańskim w Głogowie odbędzie się trzecia edycja Otw... »
Data dodania: 06 grudnia 2016 — Kategoria: Wiadomości
Ktoś kiedyś słusznie zauważył, że dawać prezenty jest o wiele fajniej niż je otrzymywać. Dobrze o tym wiedział Biskup Mikołaj żyjący na przełomie III i IV wieku, w Myrze. Odziedziczoną fortunę rozdał biednym i potrzebującym. Jego dobre serce uratowało wielu ludzi przed śmiercią.
Co ciekawe pomagał im nie ujawniając się, dary przesyłał anonimowo. Postać ta obrosła szeregiem mitów i legend. Nie zachowały się żadne wiarygodne pisma, historie były przekazywane z ust do ust.
Mikołajki obchodzone są 6 grudnia w dzień imienin Mikołaja. Na całym świecie znane są pod nazwami: Santa Clause (USA), Mikulas (Czechy), Babbo Natale (Włochy), Helige Nicolaus (Niemcy), Julemanden (Dania).
Zwyczaj obdarowywania najbliższych drobnymi prezentami smakołykami, podkładanymi pod poduszkę bądź do dużych kolorowych skarpet przetrwał do dzisiaj i jest ochoczo podtrzymywany przez kolejne pokolenia. Dzieciom opowiada się, że Mikołaj przychodzi do domu 6 grudnia wczesnym rankiem, kiedy jeszcze śpią. Przez szybę sprawdza, czy buty są wyczyszczone. Jeśli tak, zostawia upominek dla domowników. Jeśli są brudne zostawia zgniłą pyrę (ziemniak).
Istnieje wiele legend związanych z tym zwyczajem. Najbardziej wiarygodna wydaje się ta o Mikołaju z Licji, który od małego odznaczał się wyjątkową pobożnością, dobrocią i empatią dla innych. W roku 300 został biskupem diecezji w stolicy Myry. Swym poświeceniem, oddaniem, wiarą zyskał szacunek wśród mieszkańców. Całe życie służył innym oddając wszystko co miał. Był bardzo skromny, nie szukał rozgłosu i wdzięczności za swoją pomoc, pomagał anonimowo. Zmarł 6 grudnia około roku 350 i został pochowany w Myrze.
W XIII wieku pojawił się zwyczaj rozdawania w szkołach pod patronatem św. Mikołaja stypendiów i zapomóg.
Współczesna wersja Św. Mikołaja spopularyzowana została przez holenderskich Protestantów Nowego Amsterdamu( obecnie Nowy York ), którzy zwyczaj rozdawania prezentów na święto ich patrona, wywodzą z Nordyckiego folkloru.Według tej tradycji, dobre dzieci w nagrodę od mitycznego magika otrzymywały prezenty w nagrodę za swoje dobre sprawowanie i uczynki, a dzieci nieposłuszne spotykała kara. Magiczny, dobroduszny Santa Claus z siwiutką brodą, odziany w czerwony surdut i przybywający z dalekiej północy zaprzężonym w renifery saniami, wywodzi się w linii prostej z mitologii germańskiej. Pierwowzorem jest tu zapewne bóg Thor utożsamiany z potęgą zimy, a ciągnące powóz kozły to Cracker i Gnasher.
A skąd się wziął charakterystyczny wygląd i strój Świętego Mikołaja oraz renifery?
Postać sympatycznego grubaska z długą, kręconą i białą brodą, w czerwonym kożuchu w saniach zaprzęgniętych w renifery została wylansowana w latach 20-tych naszego wieku przez koncern Coca-Cola!
źródło: www.polekcjach.com
Wszystkie komentarze umieszczane przez uŃytkownikŃw i gosci portalu sa ich osobista opinia. Redakcja oraz wlasciciele portalu nie biora odpowiedzialnosci za komentarze odwiedzajÂących.
Subskrybuj nasz kanaĹ RSS!