Strajk nauczycieli został zawieszony, tym samym nadszedł czas na dyskusje i tworzenie wspólnych rozwiązań. W naszym mieście, jak w wielu innych w całej Polsce odbyła się narada o edukacji.

Podczas debaty pracowano w grupach. Każda z nich zajmowała się innymi kwestiami. Wśród poruszanych zagadnień znalazły się takie, jak: czego uczy szkoła, do czego przygotowuje, jak uczymy i wychowujemy, jak motywujemy do nauki, jakich doświadczeń dostarczamy, jaka jest rola szkoły w społeczności lokalnej, wreszcie jaki jest kształt wewnętrznych relacji w szkole pomiędzy nauczycielem, uczniem, a rodzicem?

Każda z grup pracująca nad danym zagadnieniem musiała przeanalizować obecny stan rzeczy, a następnie skupić się na tym co jest w nim dobre, a co należałoby poprawić, lub zupełnie zmienić.

- Na co dzień działam w systemie edukacji alternatywnej. Obserwując strajk nauczycieli zauważyłam, że coraz więcej osób skupia się na tym, że nie może mieć on podłoża tylko finansowego. Coraz głośniej mówi się o potrzebie zmiany całego systemu edukacyjnego. Stworzyliśmy ludziom z naszego regionu możliwość rozmowy na ten temat - tłumaczy Monika Erkens, organizatorka całego przedsięwzięcia. - Byliśmy chyba jedną z nielicznych debat, na której było tyle dzieci, ludzi biznesu, nauczycieli, przedstawicieli edukacji domowej, demokratycznej. Tylko wielobarwna paleta namaluje piękny obraz.

- Nasze wnioski są proste. Potrzebni są nauczyciele – liderzy, mentorzy, przewodnicy, którzy przede wszystkim pokażą młodym ludziom jak poruszać się w świecie. Nauczą ich życia. Przygotują ich do tego dorosłego życia. W tej chwili część nauczycieli to niestety przypadkowe osoby, które nie mając pomysłu na życie, zrobiły studia pedagogiczne. To nie ma nic wspólnego z pasją i zaangażowaniem - mówi Barbara Skórzewska, szefowa Stowarzyszenia Civis Europae, ale też wieloletnia nauczycielka języka francuskiego i była dyrektor szkoły - Należy zacząć od edukacji samych nauczycieli. Przyszły pedagog kończąc studia ma na swoim koncie 40 godzin praktyki. To niewiele. W wielu innych europejskich krajach praktyka to pełen rok studiów - dodaje Skórzewska.

- To był dla mnie niesamowicie wartościowy czas. Przekonałam się, że młodzież, z którą miałam okazje opracowywać zagadnienia doskonale wie, czego potrzebuje najlepiej. To jest piękne, jak oni dojrzale myślą o edukacji. Nic o nich, nic bez nich - mówi Agnieszka Kubica – Radek ze Stowarzyszenia Tak dla Lubina, jedna z koordynatorek tematycznej grupy.

- Główny wniosek powstał ten sam, pomimo, że każda grupa omawiała inny problem, okazało się, że wszytko to spina „elementarne prawo człowieka do edukacji, która przygotowuje do życia, prawo do bycia szczęśliwym, prawo do życia w godności”. - Jako radna powiatu popierałam nauczycieli podczas manifestacji pod halą RCS –u. Niestety niewielu z nich przyszło na debatę. Jestem tym stanem rzeczy rozczarowana. Rozumiem, że pieniądze są istotne, ale uważam, że należy podjąć rozmowę w temacie edukacji od zmian w samych systemie, a dopiero potem przejść do spraw finansowych – dodaje Barbara Skórzewska.

Wypracowane rozwiązanie zostaną dostarczone do głównego organizatora i upublicznione na portalu naradaobywatelska.pl

Napisz komentarz!