Rekordową liczbę ponad 500 prac autorstwa 289 artystów z 45 krajów wpłynęło na Międzynarodowy Konkurs Sztuki Złotniczej o... » Pierwsi motocykliści r...
Wiosenna aura sprawiła, że na drogach widać coraz więcej motocyklistów. Warto pamiętać dla własnego bezpieczeństwa, że zanim wyjedzie się ... » Chirurgia laparoskopow...
Studenci Wydziału Medycyny Weterynaryjnej UPWr mają do dyspozycji aparaturę, dzięki której mogą uczyć się chirurgii laparoskopowej - stoso... » Rozpoczęły się nasadze...
140 tys. sadzonek drzew i krzewów leśnych – Huta Miedzi Głogów po raz kolejny rozpoczęła nasadzenia lasów na swoich te... »
Data dodania: 10 lipca 2019 — Kategoria: Wiadomości
Alpaki to zwierzęta przyjemne i przyjazne, jednak potrafią pokazać swój charakter. W Polsce są coraz chętniej hodowane, a w Krzeczynie Małym, miejscowości w Gminie Lubin, pielęgnacją tych zwierząt zajmuje się najprawdziwszy hrabia Charles de Nicolay.
Gość w rozmowie z reporterką Małgorzatą Głogowską zdradził, dlaczego nazwany został "belgijskim" hrabią. - Moja rodzina przyjechała z Włoch, dokładniej z Florencji. Rodzina pracowała u francuskich królów w Paryżu, jednak gdy zaczęła się rewolucja i zaczęli "kroić głowy", to część rodziny wyjechała do Szwajcarii, a część do Belgii - powiedział Charles de Nicolay.
Hodowla liczy 41 aplak, 20 samic oraz 17 samców. Ciekawostką jest fakt, że wełna pochodząca z tego zwierzęcia ma drogocenne właściwości. - To jest jedna z najcenniejszych wełen na świecie, bo jest bardzo gładka w dotyku i jest bardzo ciepła, gdy jest zimno. Jest także hipoalergiczna - dodał właściciel.
Francuski hrabia oprócz hodowli alpak jest od kilkunastu lat właścicielem barokowego pałacu znajdującego się na zachodnim krańcu wsi. Jego rodzina podjęła się restauracji zabytkowego pałacu.
Jaka jest historia odnalezienia przez rodzinę hrabiego zabytkowego pałacu? Jak produkuje się kołdry z wełny alpaki?
Zapraszamy do wysłuchania dołączonych nagrań.
Wszystkie komentarze umieszczane przez uŃytkownikŃw i gosci portalu sa ich osobista opinia. Redakcja oraz wlasciciele portalu nie biora odpowiedzialnosci za komentarze odwiedzajÂących.
Subskrybuj nasz kanaĹ RSS!