Piątek, 19 kwietnia 2024 r.   Imieniny: Adolfa, Tymona, Pafnucego
Witaj, Społecznosć Lubina gość! Zarejestruj się lub Zaloguj do serwisu | Ilość osób online 71

Portal Lubina


UWAGA! Ten serwis uzywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegladarki oznacza zgode na to) ->>


Fotowoltaika Lubin

Wiadomości z Lubina
KGHM liderem wśród światowych producentów srebra KGHM liderem wśród świ...
Górniczy gigant z Zagłębia Miedziowego utrzymał pierwszą lokatę w zestawieniu „największych kopalń srebra na świecie” w rankin... »Oferty pracy PUP Lubin Oferty pracy PUP Lubin...
Przedstawiamy najnowsze oferty pracy dostępne w Powiatowym Urzędzie Pracy w Lubinie. Szczegółowe informacje i dane kontaktowe do pracodawc... »„Back to Black. Historia Amy Winehouse” – biografia ikony muzyki w kinach Helios „Back to Black. ...
Sieć kin Helios zaprasza na film przybliżający losy jednej z największych gwiazd muzyki XXI wieku – Amy Winehouse. Jej głos, twó... »Dzień Strażaka – spotkajmy się 4 maja w Zimnej Wodzie! Dzień Strażaka –...
W imieniu wójta gminy Lubin zapraszamy  na Gminne Obchody Dnia Strażaka do Zimnej Wody. Dla naszych druhów będzie to okazja do... »

» archiwum wiadomości


Twoja wyszukiwarka

Zdrowie
Edukacja
Miasto
Lokale

Czy wiesz, że...?
Czy wiesz, że?...2.12.1999 Utworzono Unię Miast Miedziowych. W spotkaniu uczestniczyli przedstawiciele władz miast unijnych: Prezydenci Lubina Dariusz Milka i Głogowa Zbigniew Rybka oraz burmistrz Polkowic Emilian Stańczyszyn

Magazyn elubin.pl



Tanie części zamienne w Ucando



polec prawnika.pl

silesianseo.pll






Wiadomosci z Lubina i okolic
MDK. Co z tą lokalnością?
Data dodania: 03 września 2020 — Kategoria: Wiadomości

MDK. Co z tą lokalnością?

Druga połowa XX wieku była okresem niezwykłego rozkwitu idei regionalizmu i lokalności. Region, regionalizm, kultura regionalna, dziedzictwo regionalne, mała ojczyzna, zakorzenienie – to pojęcia, które dzisiaj wymieniane są we wszystkich przypadkach, również w Lubinie.

Jedną wypowiedź - często cytowaną w aspekcie kultury lokalnej – ze względu na jej aktualność, warto przytoczyć raz jeszcze. Otóż, w 2009 r. podczas uroczystości związanej z wydaniem płyty "Muzyka z oblężonego miasta" - nagranej przez lokalne zespoły muzyczne - ze strony osoby wysoko umocowanej w strukturze władzy samorządowej w Lubinie, padły ważkie słowa:

(…) Chcemy pokazać, że warto być aktywnym. Nigdy tak naprawdę nie dbano o lokalność. Zawsze kulturę do nas przywożono - liczyła się opera, raz na miesiąc wydarzenie operetkowe. Natomiast my zabiegamy o to, żeby ludzie, którzy tutaj żyją i coś robią, mogli zaprezentować swoje osiągnięcia i przebić się gdzieś dalej. To jest tak naprawdę nasz cel (...)” - Robert Raczyński, prezydent Lubina.

Wypowiedź po części zadziwiająca, chyba że dotyczyć miała „dbałości” o zlikwidowaną Dolnośląską Fabrykę Instrumentów Lutniczych DEFIL, zburzony historyczny budynek dworca kolejowego Lubin Górniczy czy przejęty przez Wrocław Ogólnopolski Festiwal Piosenki Francuskiej... Dzisiaj mamy kolejny, bardzo aktualny przykład tej „dbałości”, tym razem o Młodzieżowy Dom Kultury. Placówka, w której wyjątkowo dużo „ludzie coś robią, prezentują swoje osiągnięcia i przebijają się dalej”, poddawana jest eksperymentowi komercjalizacji zajęć edukacyjnych. Mieszkańcy natomiast wyczuwają zamiary prywatyzacyjne. A w sprawie dotychczasowej działalności MDK-u nie tylko powiat, ale i miasto generalnie umywają ręce – zajmując się już tylko jej protezowaniem.

Komentarz młodej osoby zaangażowanej w obronę MDK, znaleziony w mediach społecznościowych: „Rada rodziców MDK oraz osoby zaangażowane w życie ośrodka apelowali do Starostwa Powiatowego o cofnięcie decyzji, a prezydenta Raczyńskiego o przejęcie części obowiązków. Jaką odpowiedź uzyskali? Oczywiście odpowiedzi nie było żadnej. Z nami mieszkańcami prezydent Raczyński kompletnie się nie liczy.”

MDK wciąż przerzucany, jak ten gorący kartofel, raz prowadził powiat, potem miasto, a następnie znowu powiat. Ciągle tylko słychać ze strony organu prowadzącego, jakie to problemy są z tym emdekiem i zmienia się jego siedzibę, i wciąż narzeka, ileż to kasy organ prowadzący musi do niego dopłacać. A czymże są deklaracje władzy, że niby docenia wielorakie sukcesy tej samorządowej placówki oświatowej i stara się ją wspierać, i jak to wychodzi w praktyce, to... „Nawet dzidzi to widzi” – jak mawia Tadeusz Cymański.

Jakie dziś trzeba mieć szczęście, żeby w Lubinie doświadczyć dbałości o lokalną kulturę? Na nic wydają się te wszystkie dotychczasowe działania w obronie MDK, w tym ostatnio zorganizowana pikieta w Rynku – ok. 100 smutnych dzieci ze złamanymi sercami, żałujących przedstawicieli młodzieży, że władza lokalna ich nie słucha, i że w czterech literach ma edukację kulturalną, zmartwionych rodziców i przyjaciół MDK, oficjalnych przedstawicieli Rady Rodziców, ZNP i kogo tam jeszcze... Były błagalne prośby, apele, okrzyki, skandowanie o opamiętanie się włodarzy miasta i powiatu, o przyznanie się do błędu, o wycofanie się z decyzji o komercjalizacji placówki.

Komentarz rodzica po pikiecie na Rynku, znaleziony na stronie facebookowej: Popieram. Wstyd, żeby takie bogate miasto jak Lubin nie dbało o edukację swoich dzieci. Na Orkiestrę jest? To i na MDK powinno się znaleźć. Panie Prezydencie do roboty! Dofinansować zajęcia w MDK.”

A przecież istnieje nie mało przykładów, że w Lubinie w przeszłości jednak dbano o lokalność w kulturze. Zostawiając nieco na boku tę całkiem zamierzchłą przeszłość, gdy Lubin - w związku z odkryciem złóż miedzi - przeżywał okres burzliwego rozwoju. Ale już wtedy w mieście i regionie zakorzeniała się tradycja górnicza (m.in. „skok przez skórę, „karczma piwna”), o którą dbano i dba się pieczołowicie do tej pory. Dbano też o szerszą integrację kulturową społeczności lokalnej i o jej edukację kulturalną. Wystarczy przyjrzeć się działalności/funkcjonowaniu Zespołu Pieśni i Tańca Lubin, Górniczego Chóru Miejskiego Zagłębia Miedziowego, Zespołu Piosenki i Ruchu Gwarkowie, Dziecięcego Chóru Miedziany grosik, Teatru Lalki i Aktora Świerszcz, Diaporamy Dolnośląskiej, Turnieju Prezenterów Dyskotekowych, Ogólnopolskiego Dziecięcego Turnieju Tańca Towarzyskiego o lampkę górniczą, Festiwalu Piosenki Francuskiej (szkolnego, międzyszkolnego, regionalnego).

Czym, jeśli nie dbałością o lokalność kulturową, było powołanie do życia Towarzystwa Miłośników Ziemi Lubińskiej, Muzeum Ziemi Lubińskiej albo Stowarzyszenia Twórców i Organizatorów Kultury STOK czy Stowarzyszenia Twórców Kultury Niezależnej SKAN, zawiązanie Porozumienia na Rzecz Edukacji Muzycznej Piano-Forte (przystąpili do niego działający w pojedynkę lokalni nauczyciele muzyki), zawarcie Porozumienia o współpracy w zakresie organizowania i wspierania działań kulturotwórczych w Lubinie (podpisali je dyrektorzy Miejskiego Impresariatu Kultury i Młodzieżowego Domu Kultury oraz prezesi STOK i Społem PSS), czymże było działanie, powołanych przy dyrektorze MIK-u, Rady Muzycznej i Młodzieżowego Impresariatu Muzycznego (skupiających najaktywniejszych liderów mikrośrodowisk muzycznych Lubina).

Wystarczy też zauważyć zaistnienie chociażby całego nurtu działań edukacyjnych, integrujących środowisko muzyczne miasta i okolic: Lubińskich Dni Muzyki Gitarowej, Lubińskich Prezentacji Muzycznych, Gitarowych Rekordów Lubina, Mistrzowskich Warsztatów Gitarowych, Autorskich Spotkań Lubińskiego Środowiska Muzycznego Simple Duo & Friends, Spotkań Muzycznych Piano-Forte i Przyjaciele, Lubińskich Prezentacji Artystycznych LuPA, Lubińskiej Grupy Jamowej, Lubińskich Spotkań Jamowych, Lubińskiej Grupy Bębniarskiej, Lubińskich Warsztatów Bębniarskich, Fabryki Kultury C`est le vie...

Można się domyślać, że autor przytoczonej na wstępie wypowiedzi nawiązywał wprost do preferowanej przez lata praktyki wiodącej placówki kultury w Lubinie. Rzeczywiście były czasy, kiedy w mieście bardzo liczyła się opera i operetka. Zarzut, że „kulturę zawsze do nas przywożono”, podnoszony jest nie pierwszy raz i wydaje się, że nie jest on jednak do końca przemyślany. Wyraźnie zaczęto go głośno artykułować w latach 90-tych, gdy w Lubinie rozwijał swoją działalność dopiero co powołany Miejski Impresariat Kultury. Imprezy organizowane przez tę nową instytucję charakteryzowały się dużym rozmachem i stosunkowo wysokimi kosztami – pod hasłem ”O Lubinie kulturalnym musi być głośno”. W tamtym czasie sprowadzono bowiem do Lubina chyba wszystkie największe polskie gwiazdy muzyczne i zaczęto sięgać po gwiazdy zagraniczne. Można powiedzieć, że kulturę do Lubina przywożono wtedy na potęgę i wyżej ceniono działalność imprezową od edukacyjnej. A czy dziś kultury do Lubina się nie przywozi? Przecież to norma. Przywożenie różnej kultury w rozmaity sposób trwa nieprzerwanie od wielu lat i po dziś dzień. Aktualnie mamy chociażby przywożenie” spektakli teatralnych na „Jesień Teatralną” czy też nie tak dawno specjalnie zakupioną” Narodową Orkiestrę Dętą. I to akurat nie powinno podlegać totalnej krytyce. Prawdziwy problem leży bowiem gdzie indziej.

Idea uczestnictwa w kulturze zakłada zaznajamianie się odbiorcy z artystami i wytworami ich pracy. Przywożenie kultury zaś powoduje, że uczestnicząc w kulturze, jej odbiorca uczęszcza na rozmaite wydarzenia instytucjonalne jak koncerty, wystawy, spektakle. Jego uczestnictwo sprowadza się jednak do biernego przyswajania kulturowych treści, które choć w oczywisty sposób zwiększa jego kapitał kulturowy, nie czyni go podmiotem aktywnie działającym na polu produkcji kulturowej, ani nie zwiększa kapitału społecznego.

Dbałość o lokalność to m.in. wdrażanie idei partycypacji, która kojarzy się z dążeniem do eksploracji lokalnych zasobów i aktywizacji różnorakich grup społecznych. Mówiąc o paradygmacie partycypacyjnym w kontekście instytucji kultury, można jedynie sugerować zmianę sposobu funkcjonowania, gdzie odwiedzający nie tylko nie pozostaje biernym odbiorcą programu artystycznego, lecz współtworzy jego treści, biorąc udział w rozmaitych projektach animacyjnych czy edukacyjnych.  

*Wydaje się zatem, że dziś w Lubinie problem tkwi nie tyle w braku dbałości o lokalność w kulturze, co raczej w zaniedbywaniu wdrażania idei partycypacji kulturalnej i zbytnim skupianiu się na biernym uczestnictwie w kulturze. Problem też w tym, że władza samorządowa zawsze widzi i wspiera tylko to, co chce, a czego nie uświadczysz w „wybiórczych” mediach, to nie istnieje. Pytanie nasuwa się jedno: gdzie w Lubinie zapodział się ten dobry klimat dla lokalnej kultury, edukacji kulturalnej i lokalnego środowiska artystycznego?

Reforma terytorialna miała sprzyjać utrzymywaniu bliskich i stałych relacji władzy z mieszkańcami. Jednak lokalna demokracja realizująca się w formie przedstawicielskiej sprzyja wytwarzaniu dystansu między dwoma aspektami terytorialnej wspólnoty samorządowej: instytucją gminy a mieszkańcami. Pogłębiająca się pusta przestrzeń czasami przybiera kształt delegitymizowanej władzy samorządowej. W efekcie samorząd lokalny nie tylko zatraca dla mieszkańców charakter „naszej władzy”, ale i staje się jednym z bardziej uciążliwych dla nich urzędów biurokratycznych. Przypuszczać można, że powoli w środowiskach lokalnych coraz bardziej nieznośna dla mieszkańców będzie sytuacja przedmiotowego ich traktowania przez przedstawicieli obdarzonych mandatem wyborców. Sprawowanie władzy stawać się będzie coraz bardziej trudne. Narastać będzie problem społecznej demokracji uczestniczącej, opartej na partycypacji mieszkańców. Coraz głośniej i mocniej artykułowana będzie potrzeba zwiększania skali uczestnictwa mieszkańców w lokalnej demokracji politycznej typu przedstawicielskiego, coraz bardziej oczywista będzie konieczność uruchamiania mechanizmów stałego monitorowania poczynań samorządu przez wyborców i stawiania pytania o to, ile samorządu, a ile samorządności.

Andrzej Ossowski

 

 

Slowa kluczowe: lubin
Wyslij link znajomemu: http://elubin.pl/wiadomosci,21377.html
Ten artykul byl czytany 308 razy.


brak komentarzy

Napisz komentarz!

Twoje imie: *
Twoj komentarz: *
komentarz nie moze byc dluzszy niї 350 znakуw
Znaczniki HTML: Wyі.
BBCode: Wlaczone

Dostepne znaczniki:
[i] pochylenie [/i]
[b] pogrubienie [/b]
[u] podkreslenie [/u]


* - wymagane pola do dodania komentarza.

Wszystkie komentarze umieszczane przez uїytkownikуw i gosci portalu sa ich osobista opinia. Redakcja oraz wlasciciele portalu nie biora odpowiedzialnosci za komentarze odwiedzaj±cych.


Copyright © 2006-2024 Portal miasta Lubina.
Strona wygenerowana w 0.010 sek.Lubin 1.0