Przez całe sobotnie popołudnie przed tirem z multimedialną ekspozycją „Przyszłość jest z miedzi” widać było kolejkę chętnych do jej obejrzenia.

– Byłam w kopalni, na dole. Pamiętam, że było gorąco i duszno. Ale tutaj największe wrażenie zrobiło na mnie to, jak ta nasza miedź jest potrzebna. Ile urządzeń i innych rzeczy można z niej zrobić – mówi polkowiczanka Ewa Twardowska, a jej córka Paula dodaje: – Po raz pierwszy miałam okazję zobaczyć wnętrze kopalni i ono zrobiło na mnie największe wrażenie. Tam jest tak ciemno i ten huk maszyn.

Dla wielu odwiedzających wystawa była wspomnieniem lat spędzonych pod ziemią.

– Przez prawie dwadzieścia lat pracowałem na dole, na różnych stanowiskach, a od siedmiu lat jestem na emeryturze – opowiada pan Krzysztof, mieszkaniec gminy Grębocice. – Jak patrzyłem na ten film z jazdą pod ziemią, wszystko mi się przypomniało. Jakbym tam był. Świetna wystawa, szczególnie dla młodszych – dodaje.

Dzieci najczęściej stawały przed pulpitem, aby wziąć udział w grze, która, jak się okazało, nie sprawiała im większych problemów.

Polkowice były jednym z przystanków na ogólnopolskiej trasie tira z jubileuszową multimedialną ekspozycją KGHM. W ten sposób władze spółki chcą przenieść mieszkańców większych i mniejszych miast do podziemnego świata Polskiej Miedzi i pokazać jej rzeczywistość. Poza filmami na temat kopalni, hut czy zakładów wzbogacania rud, zwiedzający mobilną wystawę mogą zobaczyć imitacje sztabek srebra, złota i granulat miedzi. Atrakcją są też oryginalne stroje górnika i hutnika.

 

źródło: Gmina Polkowice

fot. ULK