Mimo wszelkich starań organów ścigania i Ministerstwa Finansów nie udało się zlikwidować szarej strefy hazardowej w Polsce. KAS regularnie przeprowadza kontrole i zamyka podziemne salony gier, a w rejestrze nielegalnych domen z 2017 r. dodano już 16 tys. adresów nielicencjonowanych kasyn. A mimo to Polacy nadal wydają miliony złotych w zagranicznych kasynach internetowych, podczas gdy skarb państwa otrzymuje ogromny niedobór w podatkach.

Na koniec Adam Lamentowicz, prezes Polskiej Izby Gospodarczej Branży Rozrywkowej i Bukmacherskiej, przyznał, że ten format nie jest skuteczny w walce z nielegalnymi operatorami. Ze względu na fakt, że serwery nielegalnych kasyn internetowych znajdują się za granicą, nie można ich ścigać ani zamknąć na zawsze. Możliwe jest jedynie zablokowanie strony internetowej, ale istnieje wiele sposobów na ominięcie takich blokad. Polacy, którzy lubią hazard, nadal grają na nielegalnych stronach, ponieważ zapewniają one lukratywne warunki gry, w tym free spiny za rejestrację i inne nagrody. Ponadto, za wygrane w takich kasynach użytkownicy nie muszą płacić podatków.

Obecnie rząd poważnie myśli o nowej strategii walki z nielegalnymi operatorami gier hazardowych i bukmacherami. Rozważana jest propozycja zmniejszenia obciążeń podatkowych dla licencjonowanych kasyn i zakładów bukmacherskich. W takim przypadku zakłady te będą miały więcej zachęt do legalnej działalności.

Obecnie w Polsce obowiązuje podatek od sprzedaży (12%). Po wprowadzeniu nowego opodatkowania - GGR - operatorzy gier hazardowych będą płacić podatki po wypłacie wygranych graczom.

Eksperci zauważają, że zmiana systemu podatkowego w zakresie GGR zwiększa dochody państwa o około 80-100% rocznie. Stawka podatku może wynosić od 10% do 25%.

Wielu dużych europejskich bukmacherów, którzy nie otrzymali licencji w Polsce, już zapowiedziało, że w przypadku GGR opuszczą szarą strefę. Mówili o tym Betsson i Unibet. Jeśli otrzymają licencję w Polsce, skarb państwa uzyska ogromne wpływy z podatków. Teraz nie ma sensu, aby duże firmy, takie jak Unibet, uzyskiwały polską licencję i płaciły ogromne podatki. Dzięki ich reputacji i kampaniom reklamowym z udziałem takich gwiazd jak Messi, gracze ufają im, mimo braku licencji.

Napisz komentarz!