Czwartek, 28 marca 2024 r.   Imieniny: Anieli, Renaty, Kastora
Witaj, Społecznosć Lubina gość! Zarejestruj się lub Zaloguj do serwisu | Ilość osób online 66

Portal Lubina


UWAGA! Ten serwis uzywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegladarki oznacza zgode na to) ->>


Fotowoltaika Lubin

Wiadomości z Lubina
Wielkanocne śniadanie tuż za rogiem! Jak uniknąć przejedzenia przy świątecznym stole? Wielkanocne śniadanie ...
Święta Wielkanocne to czas radości, spotkań rodzinnych i tradycyjnych potraw, które często stają się centrum uwagi podczas wspólnyc... »O jajach - nie tylko naukowo O jajach - nie tylko n...
Prof. Mariusz Korczyński z Katedry Żywienia Zwierząt i Paszoznawstwa UPWr, o tym, dlaczego jaja powinny znaleźć się w naszym jadłospisie, kt&oacu... »Statystycznie dłuższe życie Statystycznie dłuższe ...
Tablice trwania życia są, co roku publikowane przez GUS. Co do zasady nie dotyczą one osób, które już przeszły na emeryturę. Nie ma... »Nie zatrzymał się do kontroli, uderzył w radiowóz a na koniec próbował uciec pieszo Nie zatrzymał się do k...
36-latek z powiatu wołowskiego chciał za wszelką cenę uniknąć kontroli drogowej w Ścinawie. Tamtejsi policjanci wydając mu wyraźne sygnały świetl... »

» archiwum wiadomości


Twoja wyszukiwarka

Zdrowie
Edukacja
Miasto
Lokale

Czy wiesz, że...?
Czy wiesz, że?...29.10.1998 Na stanowisko Przewodniczącego Rady Miejskiej wybrano Romana Jasińskiego

Magazyn elubin.pl



Tanie części zamienne w Ucando



polec prawnika.pl

silesianseo.pll






Wiadomosci z Lubina i okolic
Nie jesteśmy już głusi na płacz
Data dodania: 24 lutego 2009 — Kategoria: Gazeta POLSKA

Nie jesteśmy już głusi na płacz

Aż 2,5 tysiąca sygnałów o bitych dzieciach zanotowano w styczniu. To 2 razy więcej niż dotąd. Dzięki mediom Dolnoślązacy są wrażliwsi.

Wrocław. Do dyżurnego policji dzwoni anonimowa osoba. Alarmuje, że dziecku z sąsiedztwa może dziać się krzywda. Matka trafia do aresztu. Oleśnica. Policja zatrzymuje 30-latkę, która przyszła pijana do baru z 4-letnim synkiem. Zamówiła sok dla dziecka i... zasnęła przy stole. Mundurowych wezwała właścicielka lokalu gastronomicznego. Strzegom. Pijana 40-latka zajmuje się dwójką malutkich dzieci. Maluchy ratuje pracownica opieki społecznej. Jelenia Góra. Lekarka alarmuje policję, że dziecko jest w bardzo złym stanie i musi trafić do szpitala. Udaje się namówić matkę, by zgłosiła się z 10-miesięcznym maluchem na oddział.

To przypadki z ostatnich kilku tygodni. A jest ich coraz więcej. Policja, prokuratura, przedstawiciele fundacji pomagających dzieciom i Rzecznik Praw Dziecka nie mają wątpliwości - po ostatnich tragediach Dolnoślązacy nie są już obojętni na krzywdę innych, zwłaszcza dzieci. To ważne, bo one same nie mogą się bronić.

- To ogromna zasługa mediów. Ludzie dowiadują się, jaka krzywda może spotkać dzieci i zaczynają reagować - przyznaje Violetta Niziołek z Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze, która zajmuje się sprawą skatowanego Bartka z Kamiennej Góry.
Potwierdza to Marek Michalak, rzecznik praw dziecka. W ubiegłym roku założył specjalny telefon zaufania. I o ile w grudniu mieli zgłoszonych niewiele ponad tysiąc spraw, to już w styczniu było ich aż 2,5 tys.
- Mam nadzieję, że ludzie będą zgłaszali takie rzeczy. Trzeba uświadamiać ludziom, że jeden telefon może uratować komuś życie. Dlatego reagujmy! Zwłaszcza wtedy, gdy możemy pomóc dziecku. Ono samo nie zadzwoni - przekonuje Michalak.

Również pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej we Wrocławiu, dyżurujący przy specjalnej infolinii dla ofiar przemocy w rodzinie, przyznają, że w ostatnich tygodniach jest zdecydowanie więcej zgłoszeń od mieszkańców zaniepokojonych tym, co się dzieje z dziećmi za ścianą u sąsiadów.
- Osiemdziesiąt procent wszystkich telefonów dotyczy właśnie dzieci - mówi Gabriel Bilski z Zespołu Terenowej Pracy Społecznej nr 4 na wrocławskich Krzykach.

Fachowcy nie ukrywają, że można już mówić o przełomie w mentalności ludzi. Po tym, jak media donosiły o tragedii 3,5-letniego Bartusia, skatowanego przez kochanka matki, czy małej Magdy, która pobita zmarła w szpitalu, serca Dolnoślązaków się otworzyły.
- Rzeczywiście, zauważyliśmy, że mamy coraz więcej zgłoszeń, na przykład od sąsiadów, którzy podejrzewają, że dziecku za ścianą dzieje się krzywda - mówi Krzysztof Zaporowski z dolnośląskiej policji.

Na szczęście nie wszystkie zgłoszenia okazują się prawdziwe. Niedawno wrocławska policja dostała wezwanie do mieszkania, w którym płakało dziecko. Na miejscu okazało się, że maluch jest pod dobrą opieką. Ale wcale nie musiało tak być.
- Bardzo dobrze, że się reaguje na takie sygnały. A im więcej zakończy się pozytywnie, tym lepiej. Najważniejsze, żeby dzieciom nie działa się krzywda - przekonuje Agata Drewniecka z Wałbrzycha, mama półrocznego Tomasza.

Również pracownicy wrocławskiego MOPS-u, dyżurujący przy specjalnej infolinii dla ofiar przemocy w rodzinie, apelują, by zgłaszać do nich, kiedy jesteśmy świadkami lub ofiarami przemocy.
- Ostatnio ludzie bardziej się interesują takimi sprawami, wzrosła wrażliwość sąsiadów - przyznaje Jolanta Orłowska z MOPS.

- Choć dyżury są od 16, to już wczoraj rano mieliśmy zgłoszenie, że w domu na przy ulicy Kruczej całą noc płakało dziecko. Pracownik zespołu pojechał tam przed południem. Obejrzał dziecko, rozmawiał z rodzicami. Okazało się, że maluch miał całą noc kolkę i dlatego płakał. Rodzice nie mieli pretensji.

- Rozumieli to, nawet byli zadowoleni, że ludzie się zainteresowali - dodaje Gabriel Bilski z Zespołu Terenowej Pracy Socjalnej na Krzykach. Zdarzają się też telefony spoza Wrocławia, i to aż z Kowar. Na razie pracownicy wrocławskiego MOPS, pracujący przy infolinii dla ofiar przemocy, podkreślają, że nie było przypadku, by musieli interweniować z policją.

To, że wrażliwość ludzka jest większa, odczuły przede wszystkim organizacje wspierające osoby, które dotknęła przemoc.
- Od początku roku mieliśmy 300 zgłoszeń. Większość dotyczyła przemocy wobec dzieci. A ludzie, którzy nie są wobec takich krzywd obojętni, to tak naprawdę bohaterowie - podkreśla Anna Klatt z fundacji Krajowe Centrum Kompetencji, która jest jedną z organizatorów ogólnopolskiej kampanii "Kocham. Reaguję".

Co więcej, na alarmowy telefon kampanii coraz częściej dzwonią rodzice, którzy zauważyli, że nie radzą sobie z opanowaniem emocji i podnoszą rękę na dziecko.
- Kierujemy ich wtedy do specjalistów, terapeutów i psychologów - dodaje Anna Klatt.

Skarżą się również same dzieci. Przede wszystkim w biurze swojego rzecznika. Uruchomiony w listopadzie telefon zaufania niemal nie milknie. Często dyżurni słyszą w słuchawce drżący głos dziecka, które ze strachem pyta, co ma zrobić, żeby mama czy tato go nie bili...
- Takie zgłoszenia zawsze traktujemy poważnie. I, w zależności od potrzeby, kierujemy policję lub proponujemy inną pomoc - mówi Marek Michalak, rzecznik praw dziecka.
Telefon działa od listopada. W grudniu było niewiele ponad tysiąc spraw. W styczniu już 2,5 tys. - Dobrze, że się o tym mówi. Może pomoc innym wejdzie nam w krew - ma nadzieję Michalak.

Dzwoń, gdy ktoś krzywdzi dziecko

* 071-340-38-03 - policyjny telefon Pogotowia Dziecięcego. Czynny jest całą dobę.
* 071-340-44-90 - całodobowy specjalny alarmowy telefon wrocławskiej policji do zgłaszania przypadków domowej przemocy.
* 0-800-283-107 - policyjny telefon zaufania Dolnośląskiej Komendy Wojewódzkiej. Czynny w godz. 10-18. Dyżuruje przy nim oficer policji.
* 0-603-759-414 - Terenowy Komitet Ochrony Praw Dziecka w Jeleniej Górze.
* 116-111 - telefon zaufania dla dzieci i młodzieży (Fundacja Dzieci Niczyje).
* 0801-109-801 - telefon zaufania w ramach akcji "Kocham. Reaguję".
* 0-800-12-12-12 - Dziecięcy Telefon Zaufania Rzecznika Praw Dziecka.

Sylwia Królikowska Współpraca: ELG

Slowa kluczowe: dzieci przemoc rodzina
Wyslij link znajomemu: http://elubin.pl/wiadomosci,3157.html
Ten artykul byl czytany 962 razy.


brak komentarzy

Napisz komentarz!

Twoje imie: *
Twoj komentarz: *
komentarz nie moze byc dluzszy niї 350 znakуw
Znaczniki HTML: Wyі.
BBCode: Wlaczone

Dostepne znaczniki:
[i] pochylenie [/i]
[b] pogrubienie [/b]
[u] podkreslenie [/u]


* - wymagane pola do dodania komentarza.

Wszystkie komentarze umieszczane przez uїytkownikуw i gosci portalu sa ich osobista opinia. Redakcja oraz wlasciciele portalu nie biora odpowiedzialnosci za komentarze odwiedzaj±cych.


Copyright © 2006-2024 Portal miasta Lubina.
Strona wygenerowana w 0.013 sek.Lubin 1.0