Przedstawiamy najnowsze oferty pracy dostępne w Powiatowym Urzędzie Pracy w Lubinie. Szczegółowe informacje i dane kontaktowe do pracodawc... » 15 nowych lamp zaświec...
Trwa rozbudowa oświetlenia drogowego w gminie Lubin. W miejscowości Obora na działce nr 404 oraz na działce nr 402, czyli przy ulicach Malinowej ... » Wielkanocna terrine z ...
Terrina to pierwotnie gliniany garnek z pionowymi bokami i szczelnie przylegającą pokrywką przeznaczony do gotowania lub pieczenia. Co ciekawe dz... » Najpierw ukradł taksów...
30-letni mieszkaniec gminy Ścinawa, ukradł spod jednego z lubińskich serwisów samochodowych taksówkę, która była w naprawie,... »
Data dodania: 25 lutego 2009 — Kategoria: Gazeta POLSKA
Prawie połowa stacji dializ na Dolnym Śląsku przestała zapewniać swoim pacjentom posiłki.
Stacje wypowiedziały też umowy na abonament telewizyjny - co ma znaczenie, bo pacjent przebywa na zabiegu 4 godziny. Stacje zdecydowały się na te ograniczenia, bo nie mogą dogadać się z Narodowym Funduszem Zdrowia na finansowanie usług.
- Medycznie sytuacja nie odbija się na chorych - zapewnia dr Przemysław Koniński, ordynator Międzynarodowego Centrum Dializ przy ul. Koszarowej we Wrocławiu. - Ale musimy ograniczać inne koszty.
Z 16 dolnośląskich stacji dializ kontrakty z NFZ podpisało 9.
Pozostałe uważają, że Fundusz proponuje za niską stawkę za jeden zabieg
- 400 zł. Tymczasem Sekcja Nefrologiczna Polskiej Izby Gospodarczej
wyliczyła, że koszt jednej, spełniającej standardy dializy, to 440 zł.
-
Na kontrakty na Dolnym Śląsku zdecydowały się głównie stacje działające
przy szpitalach. Bo wyrównają one braki finansowe z innych kontraktów.
Stacje dializ nie prowadzą innych usług, więc nie mogą sobie na to
pozwolić - tłumaczy dr Koniński.
Jerzy Uzar z firmy B.Braun Avitum Poland, która prowadzi stację m.in. w Legnicy, dodaje:
- Jestem lekarzem i nie wyobrażałem sobie, że może zabraknąć pieniędzy na dializy. Teraz zaczynam się niepokoić.
Sytuacja martwi też pacjentów.
-
Bez dializ umrzemy. Ja bym tych, co decydują, położył na naszych
miejscach, niech leżą, patrzą w sufit i zastanawiają się - denerwuje
się Ryszard Nowak z Legnicy.
Joanna Mierzwińska z NFZ tłumaczy, że Fundusz poprosił stacje, by
wypełniły ankiety, na podstawie których można by wyliczyć koszt zabiegu.
-
Odesłało je tylko 75 procent stacji. Jedne pisały, że koszt wody do
jednej dializy to 7 groszy, inne, że... 17 zł. Było już 12 konkursów.
Ostatni musieliśmy odwołać, bo przedstawiciele stacji nie przyjechali.
Ogłosiliśmy kolejny.
Mierzwińska zapewnia też, że nawet w przypadku braku kontraktu, NFZ ma obowiązek zwracania stacjom kosztów dializ, jeśli przyślą prawidłowe rozliczenia.
Edyta Golisz współpraca: SEL
Wszystkie komentarze umieszczane przez uŃytkownikŃw i gosci portalu sa ich osobista opinia. Redakcja oraz wlasciciele portalu nie biora odpowiedzialnosci za komentarze odwiedzajÂących.
Subskrybuj nasz kanaĹ RSS!