kwietnia gościnnie w Haston City Hotel we Wrocławiu odbyła się Gala Finałowa Miss Nastolatek i Miss Województwa Dolnośląskiego 2024! ... » Włoska inspiracja na w...
Spaghetti, czyli słynny długi makaron trafił do Włoch z krajów arabskich, gdzie najszybciej opanowano technikę jego suszenia pozwalaj... » Efektywna produkcja i ...
Pomimo trudnego otoczenia makroekonomicznego, niestabilnych cen na rynku surowców oraz wysokiej presji kosztów, w KGHM w 2023 roku ... » Samorząd Województwa D...
Dolnośląski Program Stypendialny dla uczniów szczególnie uzdolnionych w zakresie przedmiotów ścisłych i zagrożonych wyklucze... »
Data dodania: 09 marca 2009 — Kategoria: Gazeta POLSKA
Znak rozpoznawczy w postaci hejnału mają już miasta małe i duże. Czy Lubin do nich dołączy?
Lubin
ma szansę dołączyć do grona miast, które mają swój muzyczny sygnał
rozpoznawczy. Hejnały, bo o nich mowa, rozbrzmiewają codziennie już nie
tylko w wielkich miastach, jak Kraków czy Warszawa, ale i w coraz
mniejszych miejscowościach, np. w Złotoryi, Polkowicach czy Lwówku
Śląskim. Swój hejnał mają też Legnica i Głogów. W Krakowie, Lublinie,
Łodzi, Poznaniu, Szczecinie i Warszawie grane są na żywo, w innych
miastach odtwarza się je z płyt.
Mieszkający w Lubinie kompozytor i muzyk Krzysztof Figurski chętnie podejmie się zadania napisania hejnału dla miasta.
-
Najpierw chciałbym jednak porozmawiać z historykiem, który bardziej
szczegółowo zapoznałby mnie z dziejami miasta - mówi Krzysztof
Figurski. - Hejnał mógłby nawiązywać klimatem do lat, kiedy Lubin
przeżywał największy rozkwit.
Pomysł wydaje się trafny. Tym bardziej, że wkrótce w Lubinie
zostanie otwarta największa na Dolnym Śląsku galeria handlowa, która
będzie przyciągała tłumy odwiedzających. Dobrze, gdyby oprócz centrum
handlowego mogli zapamiętać coś jeszcze, co wyróżniałoby miasto.
Pytanie tylko, czy Lubin chce mieć hejnał?
- Nie mówimy nie. Bardzo
chętnie spotkam się z kompozytorem i sfinalizuję sprawę - deklaruje
rzecznik prasowy prezydenta Krzysztof Maj.
Pomysł chwali też historyk.
- Świetna idea. Pamiętam, że w latach
70. przez jakiś czas odtwarzano z wieży ratusza hejnał śląski, który
nagrano w studio we Wrocławiu - wspomina dr Stanisław Tokarczuk. - Może
w ramach inspiracji warto sięgnąć do tamtej płyty?
Jaki powinien być dobry hejnał?
- Przede wszystkim musi być
krótką, prostą, wpadającą w ucho melodią - mówi piosenkarz, muzyk i
kompozytor Zbigniew Wodecki. - A poza tym to dobra forma promocji
miasta i muzyki.
Znak prestiżu
Aleksandra Pijarowska, teoretyk muzyki z
Akademii Muzycznej im. Karola Lipińskiego we Wrocławiu: - Hejnały
powstają nie tylko z myślą o miastach. Są też m.in. sygnałami festiwali
i konkursów. Dla miasta hejnał jest z pewnością znakiem prestiżu.
Myślę, że każda miejscowość chciałaby mieć sygnał rozpoznawalny w
innych częściach Polski. Hejnał to bardzo krótka forma. Powinien trwać
najwyżej minutę i zawierać punkt kulminacyjny. Melodia musi być prosta
i czytelna, łatwa do zapamiętania. Wzorcem jest bez wątpienia krakowski
Hejnał Mariacki. Najczęściej hejnały gra się na trąbce. Nawiązują swoim
brzmieniem do historii miasta, do jego godła, herbu, do jakichś cech
charakterystycznych dla danego miejsca. Być może w przypadku Lubina
inspiracją dla kompozytora mogłoby być górnictwo. Wszystko jednak
zależy od jego wyobraźni.
Agata Grzelińska
Wszystkie komentarze umieszczane przez uŃytkownikŃw i gosci portalu sa ich osobista opinia. Redakcja oraz wlasciciele portalu nie biora odpowiedzialnosci za komentarze odwiedzajÂących.
Subskrybuj nasz kanaĹ RSS!