Święta Wielkanocne to czas radości, spotkań rodzinnych i tradycyjnych potraw, które często stają się centrum uwagi podczas wspólnyc... » O jajach - nie tylko n...
Prof. Mariusz Korczyński z Katedry Żywienia Zwierząt i Paszoznawstwa UPWr, o tym, dlaczego jaja powinny znaleźć się w naszym jadłospisie, kt&oacu... » Statystycznie dłuższe ...
Tablice trwania życia są, co roku publikowane przez GUS. Co do zasady nie dotyczą one osób, które już przeszły na emeryturę. Nie ma... » Nie zatrzymał się do k...
36-latek z powiatu wołowskiego chciał za wszelką cenę uniknąć kontroli drogowej w Ścinawie. Tamtejsi policjanci wydając mu wyraźne sygnały świetl... »
Data dodania: 19 marca 2009 — Kategoria: Gazeta POLSKA
Zabili pieszego, ale nie idą za kraty. Czy słusznie? Prawnicy: każdy przypadek trzeba rozpatrzyć osobno.
Dwa
lata więzienia w zawieszeniu i zakaz kierowania pojazdami na pięć lat -
taki wyrok usłyszał 27-letni Robert P. z Jeleniej Góry, który na
przejściu dla pieszych śmiertelnie potrącił 20-letniego Michała.
- Kara za śmierć mojego syna jest rażąco niska i niesprawiedliwa -
mówi Ewa Chowańska, matka Michała. Uważa, że sprawca powinien trafić za
kratki.
Oburzeni są również inni ludzie. Na lokalnym portalu internetowym zamieszczono w tej sprawie ponad 100 postów.
Również
inne wyroki budzą oburzenie. Np. w Jeleniej Górze kierowca dostawczego
fiata, który śmiertelnie potrącił w centrum miasta 50-letnią kobietę,
został uniewinniony.
Z kolei grzywną w zawieszeniu ukarał sąd
30-letnią mieszkankę Karpacza, która wjechała samochodem w drzewo. Na
miejscu zginęła siedząca obok niej pasażerka. Dyskusja nie dziwi
sędziego Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze Andrzeja Wiei.
-
Śmiertelne potrącenia na drogach nie zdarzają się zbyt często. Z tego
powodu takie sprawy nie są typowe - tłumaczy sędzia. - Przy wydawaniu
wyroku sąd bierze pod uwagę wszystkie okoliczności zdarzenia - dodaje.
W sytuacjach, kiedy wypadek powoduje trzeźwy kierowca, który nie był
wcześniej karany i nie zaszły szczególne okoliczności, sądy zwykle
orzekają kary w zawieszeniu.
- Takich sprawców nie trzeba
resocjalizować i zamykać w więzieniu, bo przestępstwo popełnili
nieumyślnie - wyjaśnia Andrzej Wieja.
Polskie przepisy najwyższą karę - 12 lat więzienia - przewidują za
spowodowanie śmiertelnego wypadku pod wpływem alkoholu lub narkotyków
albo gdy sprawca ucieknie z miejsca zdarzenia. Tak było w wypadku
29-letniego Bartłomieja B. Był pijany, gdy wraz z kolegą wracał z
dyskoteki i wjechał w drzewo w Komarnie. Pasażer auta nie przeżył
wypadku. Kierowca powędrował na dwa i pół roku za kratki. Poza tym na 6
lat stracił prawo jazdy.
- Przyczyną znakomitej większości wypadków,
w których giną piesi, jest właśnie nadmierna prędkość kierowców -
przekonuje Andrzej Różański, prezes Fundacji na rzecz Pomocy Ofiarom
Wypadków Drogowych "Koniczynka".
Nie dziwi się, że rodziny ofiar
często żądają wysokich kar dla sprawców wypadków - przecież ginie
bliska im osoba. Przyznaje, że niejednokrotnie pragną niejako zemsty i
nie docierają do nich obiektywne okoliczności tragedii.
Bliscy tych, którzy zginęli w wypadkach, domagają się kar bezwzględnego więzienia dla sprawców tragedii.
Prof. Marian Filar, specjalista w dziedzinie prawa karnego:
-
Można zauważyć, że obecnie dominuje pewna tendencja orzecznicza w
sprawach wypadków ze skutkiem śmiertelnym. Sądy starają się - o ile to
możliwe - nie orzekać kar bezwzględnego pozbawienia wolności. Każdą
sytuację sąd musi rozważyć bardzo szczegółowo. O wysokości kary
decyduje bowiem głównie stopień zawinienia sprawcy. Ten może być różny,
nawet w sprawach wydawałoby się oczywistych. Trzeba pamiętać, że żaden
sprawca wypadku, w którym ginie człowiek, nie chciał śmierci ofiary.
Można by zaryzykować tezę, że kara będzie tym większa, im większe jest
naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Kara ma być
dostosowana do skazanego, a nie do czynu, który popełnił.
Mariusz Junik
Wszystkie komentarze umieszczane przez uŃytkownikŃw i gosci portalu sa ich osobista opinia. Redakcja oraz wlasciciele portalu nie biora odpowiedzialnosci za komentarze odwiedzajÂących.
Subskrybuj nasz kanaĹ RSS!