Po trwającym trzy lata kompleksowym remoncie, UPWr otwiera swój największy Dom Studencki „Arkę”. Na studentów czekają p... » KGHM liderem wśród świ...
Górniczy gigant z Zagłębia Miedziowego utrzymał pierwszą lokatę w zestawieniu „największych kopalń srebra na świecie” w rankin... » Oferty pracy PUP Lubin...
Przedstawiamy najnowsze oferty pracy dostępne w Powiatowym Urzędzie Pracy w Lubinie. Szczegółowe informacje i dane kontaktowe do pracodawc... » „Back to Black. ...
Sieć kin Helios zaprasza na film przybliżający losy jednej z największych gwiazd muzyki XXI wieku – Amy Winehouse. Jej głos, twó... »
Data dodania: 09 kwietnia 2009 — Kategoria: Gazeta POLSKA
Firmy wspierają tylko najbardziej potrzebujących. Polska Miedź zmniejszyła pulę trzykrotnie.
W wałbrzyskim Domu Dziecka "Promyk" przyznają, że tak źle już dawno nie było.
-
Od sponsorów mamy o połowę mniej pieniędzy niż w ubiegłym roku - mówi
Ewa Chaba, dyrektorka "Promyka". - Ale rozumiemy sytuację firm. One
same walczą o przetrwanie.
Dlatego dom dziecka próbuje samodzielnie sięgać po pomoc - startuje w programach unijnych, pisze projekty.
-
Martwimy się teraz o wakacje dla dzieciaków. Zapewniam jednak, że
zrobimy wszystko, by gdzieś wyjechały i odpoczęły - zapewnia Ewa Chaba.
Zaciskają
pasa nawet najbogatsze przedsiębiorstwa. W wałbrzyskim oddziale
EnergiiPro nie ukrywają, że każdą prośbę o wsparcie analizują trzy
razy, zanim podejmą decyzję.
- Nie rezygnujemy całkiem z udzielania
pomocy. Wspieramy jednak najbardziej potrzebujących, przede wszystkim
dzieci - tłumaczy Elżbieta Marek z działu promocji EnergiiPro.
Tadeusz Czupyk ze Stowarzyszenia Osób Wymagających Dializowania w Wałbrzychu nie ukrywa, że pukał już chyba do wszystkich drzwi.
-
Zdobycie pieniędzy graniczy teraz z cudem - mówi ze smutkiem Czupyk.
Udało się dopiero w gminie Szczawno-Zdrój. Dzięki uzyskaniu 2 tys. zł
Stowarzyszenie może kupić leki dla chorych na nerki. Jednak dla grupy
trzykrotnie mniejszej niż jeszcze w ubiegłym roku.
Odkąd zaczął się kryzys, również KGHM - najpotężniejszy sponsor w
Zagłębiu Miedziowym - bardziej powściągliwie zarządza pieniędzmi.
Fundacja Polska Miedź, wypełniająca w jego imieniu charytatywne
powinności, w ubiegłym roku dysponowała 9 mln zł na pomoc dla służby
zdrowia, placówek kultury, parafii, stowarzyszeń czy osób prywatnych. W
tym roku jej budżet skurczył się do zaledwie 3 mln zł.
Jeleniogórskie
Stowarzyszenie Rodzin i Przyjaciół Dzieci z Zespołem Downa również
dotknął kryzys. Finansowanie wstrzymał główny sponsor, bo jego klienci
wycofali zamówienia na materiały budowlane.
- Mam nadzieję, że to chwilowe kłopoty i powrócimy do współpracy - mówi Janusz Wielocha, prezes Stowarzyszenia.
Skromniejsze
fundusze oznaczają, że trudniej będzie zorganizować turnusy
rehabilitacyjne. Koszt pobytu jednego dziecka to ok. 3 tys. zł. Połowę
tej sumy w ubiegłym roku dokładało Stowarzyszenie. Jeśli zabraknie tych
pieniędzy, część rodziców może nie udźwignąć wysokich wydatków.
Większość organizacji liczy teraz na zwyczajnych podatników, którzy mogą przekazać 1 procent podatku. Dzięki takiemu wsparciu udało się m.in. wybudować hospicjum w Lubinie. Teraz obiekt ma zostać rozbudowany.
Liczą na pomoc
Na Dolnym Śląsku działa blisko 850 organizacji
pożytku publicznego. Im można przekazać jeden procent podatku. Listę,
wraz z numerami KRS, można znaleźć na stronie www.opp.ms.gov.pl. Aby
przekazać 1 procent podatku, wystarczy wpisać w PIT nazwę i nr KRS, a
Urząd Skarbowy sam zajmie się przekazaniem pieniędzy. Te, które nie są
organizacjami pożytku publicznego, można wesprzeć przelewem na konto.
Informacje na stronie: www.ngo.pl.
RS,PEKA
Wszystkie komentarze umieszczane przez uŃytkownikŃw i gosci portalu sa ich osobista opinia. Redakcja oraz wlasciciele portalu nie biora odpowiedzialnosci za komentarze odwiedzajÂących.
Subskrybuj nasz kanaĹ RSS!