Robert Jończyk nie jest już trenerem Zagłębia. Czy do Lubina wróci Czesław Michniewicz?

Po porażce w Bielsku-Białej z Podbeskidziem 0:3 w klubie z Lubina zrobiło się nerwowo. Prezes Paweł Jeż wezwał wówczas na rozmowę trenera Roberta Jończyka, ale także czołowych zawodników. Zarówno szkoleniowiec, jak i prezes nie mówili, że postawione zostało ultimatum, ale sprawa była jasna - Zagłębie miało wygrać trzy kolejne mecze. Już w sobotę zadanie przestało być możliwe do wykonania. Zespół Roberta Jończyka tylko zremisował z GKS-em Jastrzebie 1:1 i prezes Jeż dymisjonował szkoleniowca.

Kto zastąpi Jończyka? Nowego trenera poznamy najpóźniej w piątek, bowiem w sobotę Zagłębie ne wyjeździe zmierzy się z Turem Turek. Tak się złożyło, że do wzięcia jest Czesław Michniewicz, który został właśnie zwolniony z Arki Gdynia. Michniewicz nie tak dawano zdobył z Zagłębiem tytuł mistrzowski i bardzo dobrze zna realia panujące w Lubinie. Problem jednak w tym, że po mistrzostwie Zagłębie pod wodza Michniewicza spisywało się już tylko gorzej i został on zwolniony. A słabsze wyniki wynikały z niechęci części piłkarzy do trenera. Czy zatem działacze Zagłębia zdecydują się zatrudnić szkoleniowca, który co prawda kojarzy się z ostatnim sukcesem klubu, ale nie ma poparcia wśród piłkarzy?

Wydaje się, że alternatywą jest Jacek Zieliński, jeszcze do niedawna trener Polonii Warszawa. Pod wodzą Zielińskiego Polonia dobrze spisywała się w rundzie jesiennej. Początek rundy wiosennej nie był jednak dla zespołu z Warszawy tak udany i po porażce 1:3 na własnym stadionie Zieliński został zwolniony. Wydaje się jednak, że trener padł ofiarą wybuchowego charakteru prezesa klubu z Konwiktorskiej - Józefa Wojciechowskiego. Sami piłkarze podkreślali, że tak naprawdę przydarzył im się tylko jeden słabszy mecz wiosną, właśnie z ŁKS-em.

Na kogo zdecydują się włodarze Zagłębia? Kto by to nie był, nie będzie miał łatwego zadania. Sytuacja w tabeli skomplikowała się i Zagłębie jest teraz w roli goniącego rywali. Poza tym nowy szkoleniowiec będzie musiał scalić zespół i sprawić, że wszyscy piłkarze będą chcieli tego samego - awansować do ekstraklasy. Patrząc na poczynania niektórych zawodników, można mieć duże wątpliwości, czy zależy im na wygraniu ligi. A jeżeli są tacy, którym nie zależy, to zmiana trenera niewiele da.

Zagłębie Lubin - GKS Jastrzębie 1:1;
Wiśniewski 90 (samobójcza) - Żbikowski 3,

GKP Gorzów - Widzew Łódź 1:1;
Dolcan Ząbki - Stal Stalowa Wola 2:0;
Flota Świnoujście - Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:0;
Korona Kielce - Tur Turek 1:0;
Motor Lublin - GKS Katowice 0:0,
Warta Poznań - Znicz Pruszków 0:2;
Odra Opole - Wisła Płock 0:1;
Kmita Zabierzów - Górnik Łęczna 0:3 (walkower)

Mariusz Wiśniewski

Napisz komentarz!