
Jeśli byłeś świadkiem agresywnego zachowania ze strony innego uczestnika ruchu drogowego na terenie powiatu lubińskiego - POWIADOM NAS!!! Komenda... »

Rekordowa liczba uczestników i wyjątkowe rozwiązania maratonu programowania - zakończyła się trzecia edycja hackathonu CuValley Hack! Sw&o... »

Z uwagi na dużą liczbę zgłoszeń kontroli autokarów wiozących dzieci na zimowiska, informujemy, że na kontrolę policjantów ruchu dro... »

Patrol prewencji pełniąc służbę na ul. Bieszczadzkiej zauważył mężczyznę jadącego rowerem. Z uwagi na to, że funkcjonariusze wiedzieli, że 33-lat... »







Data dodania: 22 kwietnia 2009 — Kategoria: Gazeta POLSKA

Dolnośląska Kolej Dojazdowa będzie kursowała na 13 liniach - obwieścił wczoraj Marek Łapiński, marszałek Dolnego Śląska. Zarząd chce też przejąć Dworzec Świebodzki, gdzie miałyby się zatrzymywać pociągi DKD.
Dzięki nowym pociągom mieszkańcy Wrocławia będą mogli szybko
przejechać z Brochowa na Wojnów, z Leśnicy na Wojnów lub ze stacji
Wrocław Świniary do stacji Wrocław Główny.
Zarząd województwa chce,
by Dolnośląska Kolej Dojazdowa połączyła nie tylko wrocławskie osiedla,
ale także stolicę Dolnego Śląska z kilkudziesięcioma okolicznymi
gminami.
- Myślimy też o Wałbrzychu, Legnicy, Wołowie, Oleśnicy i
Świdnicy - przekonuje wicemarszałek Zbigniew Szczygieł. - Cała sieć ma
objąć 43 gminy, których obszar zamieszkuje prawie 1,5 miliona osób.
Najszybciej, bo już we wrześniu tego roku, nowych pociągów doczekają
się mieszkańcy Trzebnicy. Przejęcie od PKP i remont trasy Wrocław -
Trzebnica kosztowały 11 mln zł.
O 5 mln zł droższe będzie przejęcie linii z Wrocławia przez Kobierzyce do Świdnicy i Dzierżoniowa.
Pasażerowie korzystający z połączeń kolejowych przeżyją jeszcze przynajmniej dwie rewolucje.
Pierwsza
zakłada, że dzięki połączeniom uruchomionym w ramach Dolnośląskiej
Kolei Dojazdowej pociągi mają kursować co godzinę, a niektóre nawet co
30 minut.
Kolejna nowość, zapowiadana przez zarząd województwa, to wspólny bilet,
którego cena będzie uzależniona od strefy, do której będziemy
dojeżdżać. Kiedy doczekamy się tych wszystkich nowości? Wicemarszałek
Zbigniew Szczygieł przyznaje, że jest to zadanie rozpisane na wiele lat.
Marszałek
województwa musi przede wszystkim przekonać samorządy, by zaangażowały
się w tworzenie DKD. Chodzi o układanie rozkładów jazdy, przejmowanie
budynków dworców, w których mają powstać m.in. kasy biletowe,
poczekalnie i punkty informacyjne.
Lokalne samorządy mają w przyszłości zająć się również modernizacją starych i budową nowych stacji.
Magdalena Kozioł
Wszystkie komentarze umieszczane przez uŃytkownikŃw i gosci portalu sa ich osobista opinia. Redakcja oraz wlasciciele portalu nie biora odpowiedzialnosci za komentarze odwiedzajÂących.


