Górniczy gigant z Zagłębia Miedziowego utrzymał pierwszą lokatę w zestawieniu „największych kopalń srebra na świecie” w rankin... » Oferty pracy PUP Lubin...
Przedstawiamy najnowsze oferty pracy dostępne w Powiatowym Urzędzie Pracy w Lubinie. Szczegółowe informacje i dane kontaktowe do pracodawc... » „Back to Black. ...
Sieć kin Helios zaprasza na film przybliżający losy jednej z największych gwiazd muzyki XXI wieku – Amy Winehouse. Jej głos, twó... » Dzień Strażaka –...
W imieniu wójta gminy Lubin zapraszamy na Gminne Obchody Dnia Strażaka do Zimnej Wody. Dla naszych druhów będzie to okazja do... »
Data dodania: 04 czerwca 2009 — Kategoria: Gazeta POLSKA
Jerzy Engel to trener, którego przedstawiać nie trzeba. Kadra na MŚ w Korei, minimalnie przegrana walka Wisły z Panathinaikosem o Ligę Mistrzów. A na początku stulecia mistrzostwo Polski z Polonią Warszawa. Dlaczego o nim? To kolejny z kandydatów na objęcie schedy trenera Zagłębia po Oreście Lenczyku, któremu z końcem czerwca wygasa umowa. Zbyt duże wymagania znacząco nadwątliły jego pozycję w klubie. Na następców typowano Rafała Ulatowskiego bądź Franciszka Smudę.
Oficjalnie klub wypowiada się w wyważonym tonie na temat przyszłości Lenczyka. - W tej chwili zarząd Zagłębia Lubin rozmawia wyłącznie z trenerem Lenczykiem w sprawie przedłużenia umowy. Lenczyk jest w tym momencie jedynym kandydatem. Oczywiście, może zdarzyć się tak, że obie strony się nie doga dają, a wówczas klub stanie przed dylematem szukania nowego trenera. Niemniej, dziś nie ma takiego tematu, bowiem rozmowy z trenerem Lenczykiem nie zostały jeszcze zakończone - stwierdza stanowczo Wacław Wachnik, rzecznik prasowy miedziowego klubu.
Zakulisowo mówi się jednak coraz głośniej, że obecny szkoleniowiec
ograniczył swoje szanse na podpisanie umowy - żądaniem znaczącej
podwyżki i chęcią władzy absolutnej przy transferach. Włodarze
lubińskiego klubu chcą szkoleniowca chętnego do długodystansowej
współpracy z całym sztabem - zarówno ewentualnymi asystentami, jak i
dyrektorem sportowym. Lenczyk jest w tym względzie wybitnym
indywidualistą. Gdyby cała moc decyzyjna należała tylko do niego, to w
wypadku niepowodzenia i zwolnienia, zostawiłby po sobie spaloną ziemię,
a na to zarząd zgody dać nie może.
Stąd szykuje alternatywne
rozwiązania. Przewijały się nazwiska Ulatowskiego i Smudy. Jak się
dowiedzieliśmy, na horyzoncie pojawiła się inna równie silna
kandydatura - Jerzy Engel. Był on już brany pod uwagę jako trener
Zagłębia po zwolnieniu Roberta Jończyka. Tylko wtedy czas gonił. Do
najbliższego meczu z Turem Turek zostawało kilka dni, decyzja musiała
zapaść szybko. A i sam Engel pełnił w PZPN-ie funkcję pełnomocnika
Prezydium Zarządu ds. Szkolenia. W lipcu najprawdopodobniej przestanie
nim być. I tu otwiera się furtka do rozmów, które będziemy śledzić.
Przypominamy, że Zagłębie w piątek kończy sezon meczem z Flotą w Świnoujściu (godz. 17.30).
Michał Sałkowski
Wszystkie komentarze umieszczane przez uŃytkownikŃw i gosci portalu sa ich osobista opinia. Redakcja oraz wlasciciele portalu nie biora odpowiedzialnosci za komentarze odwiedzajÂących.
Subskrybuj nasz kanaĹ RSS!