Święta Wielkanocne to czas radości, spotkań rodzinnych i tradycyjnych potraw, które często stają się centrum uwagi podczas wspólnyc... » O jajach - nie tylko n...
Prof. Mariusz Korczyński z Katedry Żywienia Zwierząt i Paszoznawstwa UPWr, o tym, dlaczego jaja powinny znaleźć się w naszym jadłospisie, kt&oacu... » Statystycznie dłuższe ...
Tablice trwania życia są, co roku publikowane przez GUS. Co do zasady nie dotyczą one osób, które już przeszły na emeryturę. Nie ma... » Nie zatrzymał się do k...
36-latek z powiatu wołowskiego chciał za wszelką cenę uniknąć kontroli drogowej w Ścinawie. Tamtejsi policjanci wydając mu wyraźne sygnały świetl... »
Data dodania: 29 czerwca 2009 — Kategoria: Gazeta POLSKA
Po trzech miesiącach od interwencji Rzecznika Praw Dziecka legnicki sąd wyznaczył datę posiedzenia, na którym zdecyduje, czy 11-letni Paweł Dzikowicz może powrócić do rodziców.
Chłopiec od bez mała roku przebywa w Pogotowiu Opiekuńczym w Legnicy. O rozłące zdecydował sąd, zawieszając Renacie i Piotrowi władzę rodzicielską nad synem, bo - za biegłymi - dopatrzył się u legnickiego małżeństwa zaburzeń psychotycznych niebezpiecznych dla rozwoju Pawła.
Za takie uznano objawienia religijne pani Renaty, która od 11. roku
życia ma wizje niedostępne dla innych ludzi. Twierdzi, że wielokrotnie
widziała Matkę Boską i Pana Jezusa.
Sąd uzależnił powrót Pawła do
domu od tego, czy rodzice podejmą skuteczne leczenie farmakologiczne.
Dzikowiczowie nie chcą się jednak na to zgodzić. Wśród znajomych mają
opinię dobrych, religijnych rodziców. Z synem łączą ich bardzo silne
więzi emocjonalne. W ich domu nie dochodziło do aktów przemocy.
Rzecznik Praw Dziecka przyśle na rozprawę, 15 lipca, swoich przedstawicieli.
Sąd
interweniował, bo w ciągu czterech lat nauki Paweł trzykrotnie zmieniał
szkołę. Gdy popadał w konflikty z rówieśnikami, rodzice stawali zawsze
po jego stronie. Zdaniem sądu, są zdecydowanie nadopiekuńczy. Bardzo
nieufnie traktują też wszelkie instytucje, z Kościołem i szkołą na
czele. Sąd doszedł do wniosku, że dalsze przebywanie chłopca w domu
rodzinnym wywoła u niego poważne zaburzenia emocjonalne i społeczne.
27 marca rzecznik praw dziecka Marek Michalak złożył wniosek o uchylenie zawieszenia władzy rodzicielskiej rodziców chłopca oraz o uchylenie w trybie pilnym orzeczenia o umieszczeniu go w placówce opiekuńczo-wychowawczej. Chce, by na czas toczącego się postępowania rodzinę poddano nadzorowi kuratorskiemu.
Rozprawa odbędzie 15 lipca. Rzecznik Praw Dziecka przyśle na nią swoich przedstawicieli.
Piotr Kanikowski
Wszystkie komentarze umieszczane przez uŃytkownikŃw i gosci portalu sa ich osobista opinia. Redakcja oraz wlasciciele portalu nie biora odpowiedzialnosci za komentarze odwiedzajÂących.
Subskrybuj nasz kanaĹ RSS!