Dostajesz rentę rodzinną po zmarłym rodzicu i nie wiesz czy możesz dodatkowo pracować? Jest taka możliwość, ale trzeba pamiętać o limitach. Od 1 ... » Polska Miss Woj. Dolno...
kwietnia gościnnie w Haston City Hotel we Wrocławiu odbyła się Gala Finałowa Miss Nastolatek i Miss Województwa Dolnośląskiego 2024! ... » Włoska inspiracja na w...
Spaghetti, czyli słynny długi makaron trafił do Włoch z krajów arabskich, gdzie najszybciej opanowano technikę jego suszenia pozwalaj... » Efektywna produkcja i ...
Pomimo trudnego otoczenia makroekonomicznego, niestabilnych cen na rynku surowców oraz wysokiej presji kosztów, w KGHM w 2023 roku ... »
Data dodania: 16 lipca 2009 — Kategoria: Wiadomości
Poprzewracane krzyże, zarośnięte półmetrowymi chaszczami groby, zwiędłe kwiaty i wieńce. Tak wygląda cmentarz kobiet, które przez ostatnie lata życia mieszkały w Domu Pomocy Społecznej w Legnickim Polu, jednym z największych w kraju.
Samotne, a często oddane w opiekę przez rodzinę, nawet po śmierci
pozostały opuszczone. O kilkadziesiąt grobów nikt nie dba, bo urzędnicy
wciąż toczą spór, kto jest odpowiedzialny za ten teren.
- Poprosiłem
dyrektora DPS-u o wyjaśnienie, co zamierza zrobić z tym miejscem. Noszę
się z zamiarem wypowiedzenia umowy - przyznaje wójt Legnickiego Pola
Aleksander Kostuń. - Otrzymałem odpowiedź, że posprzątają "w
najbliższym czasie".
Cmentarz należy do gminy, ale część leżącą naprzeciwko budynku DPS-u
samorząd udostępnił do pochówku samotnych mieszkańców placówki.
Dariusz
Wojtkowiak, dyrektor DPS w Legnickim Polu, twierdzi, że pochowanie
mieszkanki to ostatni obowiązek, jaki ma wobec niej placówka, którą
kieruje. Dostaje pieniądze jedynie na pogrzeb, a nie na utrzymanie
grobów.
Chociaż nie uważa, by dbanie o cmentarz należało do jego obowiązków,
zapewnia, że uporządkuje teren wydzielony na cmentarz dla jego
podopiecznych.
- Do końca wakacji zwieziemy piasek, zniwelujemy nierówności i oczyścimy miejsce z chwastów - mówi.
Wojtkowiak dodaje, że placówka nie dostaje ze starostwa powiatowego żadnych pieniędzy na utrzymanie tej części cmentarza.
Starosta legnicki Jarosław Humenny jest zaskoczony sytuacją na
cmentarzu. Przed rozmową z nami myślał, że o groby dbają pozostałe
mieszkanki DPS-u. Zapewnia, że powiat może pomóc w utrzymaniu cmentarza.
-
Porozmawiam w tym tygodniu z dyrektorem DPS-u - informuje starosta. -
Jeśli będzie potrzebował pieniędzy lub materiałów, wesprzemy go. I
musimy się zastanowić, jak na przyszłość rozwiązać sprawę. Ustalić, kto
ma dbać o tę część cmentarza. Pozostaje jeszcze jeden problem. Część
grobów dawnych mieszkanek DPS-u ma już ponad 25 lat i minął okres, na
który opłacono miejsce. Nikt nie wykupił miejsc na kolejne lata.
Tomasz Woźniak
Wszystkie komentarze umieszczane przez uŃytkownikŃw i gosci portalu sa ich osobista opinia. Redakcja oraz wlasciciele portalu nie biora odpowiedzialnosci za komentarze odwiedzajÂących.
Subskrybuj nasz kanaĹ RSS!