Po trwającym trzy lata kompleksowym remoncie, UPWr otwiera swój największy Dom Studencki „Arkę”. Na studentów czekają p... » KGHM liderem wśród świ...
Górniczy gigant z Zagłębia Miedziowego utrzymał pierwszą lokatę w zestawieniu „największych kopalń srebra na świecie” w rankin... » Oferty pracy PUP Lubin...
Przedstawiamy najnowsze oferty pracy dostępne w Powiatowym Urzędzie Pracy w Lubinie. Szczegółowe informacje i dane kontaktowe do pracodawc... » „Back to Black. ...
Sieć kin Helios zaprasza na film przybliżający losy jednej z największych gwiazd muzyki XXI wieku – Amy Winehouse. Jej głos, twó... »
Data dodania: 28 lipca 2009 — Kategoria: Gazeta POLSKA
Koniec z zanieczyszczaniem rzek przez wiele dolnośląskich miejscowości. Tak będzie m.in. w gminach Sulików, Platerówka i Zgorzelec. Powołana przez samorządy spółka zdobyła unijną dotację w wysokości 36 mln zł na budowę oczyszczalni ścieków. Dzięki temu brudy i fekalia nie będą płynąć do rzeki Czerwona Woda. Inwestycja ma kosztować 44 mln zł. Ruszy wiosną przyszłego roku i potrwa dwa lata.
- Oczyszczalnia to połowa drogi. Trzeba też zbudować sieć
kanalizacyjną - mówi Robert Borkacki z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony
Środowiska i Gospodarki Wodnej we Wrocławiu. Dlatego w ramach tej
inwestycji przybędzie 40 km kanalizacji, do której podłączonych
zostanie 4,5 tys. osób.
O środowisko chcą zadbać także inne
dolnośląskie samorządy i planują modernizację siedmiu oczyszczalni
ścieków: w Dzierżoniowie, Oławie, Ziębicach, Strzegomiu, Chociwelu,
Środzie Śląskiej i Bystrzycy Kłodzkiej.
Łącznie na Dolnym Śląsku w planach jest budowa około 400 km
kanalizacji i prawie 80 km sieci wodociągowej. Gminy starają się o
pieniądze z UE. Już wiadomo, że dofinansowanie w wysokości 17 mln zł
dostanie Środa Śląska. Europejskie wsparcie, blisko 36 mln zł, trafi
też do Strzegomia.
Aż 80 procent wsi na Dolnym Śląsku nie ma
kanalizacji. Nieczystości z gospodarstw spływają do rzek i potoków.
Gdyby trafiały do oczyszczalni, woda w rzekach nie byłaby taka brudna.
Ścieki komunalne płynące z naszych domów zostałyby oczyszczone. -
Dzięki temu to, co wpływa do rzeki, nie jest już tak bardzo uciążliwe
dla środowiska - mówi Sławomir Dominik, specjalista ochrony środowiska,
szef lwóweckiej oczyszczalni.
Ścieki etapami
Najpierw ścieki zbierane są w przepompowni.
Stąd przepuszczane są przez kratę, by wyłapać większe odpady. Płyną do
komory, gdzie oddziela się piasek. Potem w specjalnych zbiornikach
ścieki osiadają. W komorze beztlenowej redukują się związki węgla
organicznego i azotu, a w komorze tlenowej utleniane są związki
azotowe. Na koniec znowu osiadają w komorach.
Katarzyna Wilk
Wszystkie komentarze umieszczane przez uŃytkownikŃw i gosci portalu sa ich osobista opinia. Redakcja oraz wlasciciele portalu nie biora odpowiedzialnosci za komentarze odwiedzajÂących.
Subskrybuj nasz kanaĹ RSS!