kwietnia gościnnie w Haston City Hotel we Wrocławiu odbyła się Gala Finałowa Miss Nastolatek i Miss Województwa Dolnośląskiego 2024! ... » Włoska inspiracja na w...
Spaghetti, czyli słynny długi makaron trafił do Włoch z krajów arabskich, gdzie najszybciej opanowano technikę jego suszenia pozwalaj... » Efektywna produkcja i ...
Pomimo trudnego otoczenia makroekonomicznego, niestabilnych cen na rynku surowców oraz wysokiej presji kosztów, w KGHM w 2023 roku ... » Samorząd Województwa D...
Dolnośląski Program Stypendialny dla uczniów szczególnie uzdolnionych w zakresie przedmiotów ścisłych i zagrożonych wyklucze... »
Data dodania: 29 lipca 2009 — Kategoria: Gazeta POLSKA
Wbrew zapowiedziom, podczas wtorkowego posiedzenia rząd nie
zajął się przedstawioną przez ministra skarbu Aleksandra Grada
propozycją wyprzedaży państwowych spółek, w tym KGHM. Uznał, że sprawa
wymaga analiz prawnych i zamierza do niej wrócić za tydzień lub dwa.
-
Nie chcemy popędzać pana premiera. Poczekamy dwa tygodnie, a potem
zbierzemy się, by ustalić dalszą strategię działań - mówi Ryszard
Zbrzyzny, poseł SLD i przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników
Przemysłu Miedziowego.
W lubińskiej spółce trwa ogłoszone przez ZZPPM i Solidarność
pogotowie strajkowe. Zamieni się w strajk generalny, jeśli rząd da
ministrowi skarbu zgodę na prywatyzację Polskiej Miedzi.
- Możliwe,
że odwlekając decyzję, premier gra na zwłokę. Ale może to być też efekt
konfliktu między odpowiadającym za gospodarkę wicepremierem Waldemarem
Pawlakiem a resztą rządu - przypuszcza Józef Czyczerski, szef Sekcji
Krajowej Górnictwa Rud Miedzi NSZZ "Solidarność".
Zbrzyzny zwraca też uwagę na diametralne różnice poglądów między
różnymi członkami rządu w sprawie prywatyzacji. Najpierw minister
Aleksander Grad zaproponował sprzedaż 10-41 proc udziałów Skarbu
Państwa w KGHM (ma ich ok. 42 proc.). Potem wicepremier Grzegorz
Schetyna dopuścił taką możliwość w przyszłości, jeśli prywatyzacja
zostanie dobrze przygotowana. Premier Donald Tusk zapowiedział, że
będzie przekonywał rząd do wykreślenia KGHM z listy spółek na sprzedaż.
A wicepremier Waldemar Pawlak, udzielając wywiadu "Newsweekowi",
zgłosił koncepcję prywatyzacji pracowniczo-menedżerskiej.
- Minister
Grad zrobił coś, co w wojsku nazywa się "rozpoznanie bojem" -
przypuszcza Ryszard Zbrzyzny. - Wypuszcza się mały oddział na pewną
śmierć. Ale dzięki temu można zlokalizować stanowiska cekaemów.
Platforma dowiedziała się, jakiej reakcji można się spodziewać po
pomyśle prywatyzacji KGHM. Na placu boju polegnie pewnie minister Grad.
Sytuacja sprzyja politycznym konkurentom PO z SLD i PiS. W zagłębiu miedziowym jest kolportowana ulotka zarzucająca niesłowność premierowi i parlamentarzystom z jego partii. Wykorzystuje materiały wyborcze PO z ostatniej kampanii do parlamentu. Donald Tusk rozdawał wówczas mieszkańcom zagłębia miedziowego karteczki ze swoim zdjęciem i deklaracją: "Platforma Obywatelska nie sprywatyzuje KGHM. Nie oszuka górników. Nie ograbi firmy z zysku". Cios jest mocny i celny, bo niedawno Skarb Państwa doprowadził do wypłacenia z miedziowej spółki niemal wszystkich pieniędzy, jakie zarobiła w 2008 roku.
W czwartek związkowcy spotkają się w sprawie prywatyzacji z posłami i senatorami z okręgu legnicko-jeleniogórskiego.
Piotr Kanikowski
Wszystkie komentarze umieszczane przez uŃytkownikŃw i gosci portalu sa ich osobista opinia. Redakcja oraz wlasciciele portalu nie biora odpowiedzialnosci za komentarze odwiedzajÂących.
Subskrybuj nasz kanaĹ RSS!