Pomimo trudnego otoczenia makroekonomicznego, niestabilnych cen na rynku surowców oraz wysokiej presji kosztów, w KGHM w 2023 roku ... » Samorząd Województwa D...
Dolnośląski Program Stypendialny dla uczniów szczególnie uzdolnionych w zakresie przedmiotów ścisłych i zagrożonych wyklucze... » Otwarcie sezonu turyst...
Już niebawem, w ostatni weekend kwietnia, tuż przed długim weekendem majowym na Bulwarze Nadodrzańskim w Głogowie odbędzie się trzecia edycja Otw... » Helios Anime przedstaw...
Helios zaprasza wszystkich fanów anime na film zrealizowany na podstawie bestsellerowej mangi. „Spy x Family Code: White” to p... »
Data dodania: 11 sierpnia 2009 — Kategoria: Gazeta POLSKA
Lubińscy radni ostatecznie zgodzili się na zaciągnięcie przez
prezydenta zobowiązań w wysokości 30 mln zł. Pieniądze te mają być
przeznaczone na inwestycję w centrum Lubina.
Są szansę na unijną
dotację w wysokości 17 mnl zł na Lokalny Program Rewitalizacji Miasta.
Szkopuł w tym, że na przeszkodzie stanęły dinozaury. Głosowanie nad
wydaniem zgody na zaciągnięcie zobowiązań poprzedziła tak burzliwa
dyskusja, że trzeba było przerwać sesję. Dokończono ją w piątek.
- Skąd pomysł na pożyczanie 30 mln zł, skoro już teraz w budżecie
brakuje 50 milionów złotych? - pytał radny Lech Duławski. - Prezydent
od ośmiu miesięcy nie wypłaca mieszkańcom dopłat do wody, bo nie ma
pieniędzy.
Najwięcej kontrowersji wzbudził projekt odnowy Parku
Wrocławskiego, który ma kosztować 7 mln zł. Za te pieniądze miały być
przebudowane skwery, alejski oraz miała być wybudowana ścieżka
edukacyjna z kilkunastowymi replikami dinozaurów, z których jeden ma
mieć podobno ponad 20 metrów.
- Nie stać nas na to - uważa Marek Bubnowski, przewodniczący rady miejskiej.
Paweł Niewodniczański, radny Teraz Lubin złożył wniosek o
wykreślenie z programu rewitalizacji punktu dotyczącego Parku
Wrocławskiego i wspomnianych dinozaurów. Jednak rajcy sprzyjającego
Robertowi Raczyńskiemu klubu Lubina 2006 przekonywali, że bez tego
punktu projekt straci szansę na unijną dotację. - Jeśli tak się stanie
złożymy doniesienie do prokuratury i do wojewody, na każdego z radnych,
który poprze ten wniosek, bo jest to działanie na szkodę miasta -
zagroził radny Andrzej Górzyński.
Autor wniosku jest przekonany, że rezygnacja z dinozaurów nie zaszkodzi staraniom o dotację na inwestycje.
Radna Maria Szydłowska przekonywała rajców, że Lubin zasługuje na
kosztowną atrakcję. - Ścinawa ma czołg, Wrocław krasnoludki, Lubin może
więc mieć swoje dinozaury - stwierdziła Szydłowska.
Dinozaury nie
były oczywiści clou sporu. Radnego Olega Herejczaka z Teraz Lubin
niepokoi fakt, że nie ma jeszcze projektów na wszystkie zadania, ujęte
w programie rewitalizacji. - Dokumentacja ma być gotowa w listopadzie -
odpowiedział Tadeusz Kielan, naczelnik wydziału infrastruktury w
lubińskim magistracie.
Prawnik z urzędu stwierdził, że bez projektu, też można stanąć do konkursu o dotację.
Zakłada m.in. mającą kosztować 12 mln zł przebudowę ulic Odrodzenia i Kolejowej oraz przyległych do tychże ulic wnętrz między blokami, remont ratusza i rewitalizację Parku Wrocławskiego za 7 mln zł. Te zadania w pierwszej kolejności mają szansę na unijną dotację.
Na liście rezerwowej znajdują się m.in. takie zadania jak: Parku Słowiańskiego, wnętrz międzyblokowych w rejonie Rynku, ulic Sienkiewicza, Traugutta, Kopernika i Tysiąclecia.
Agata Grzelińska
Wszystkie komentarze umieszczane przez uŃytkownikŃw i gosci portalu sa ich osobista opinia. Redakcja oraz wlasciciele portalu nie biora odpowiedzialnosci za komentarze odwiedzajÂących.
Subskrybuj nasz kanaĹ RSS!