Helios zaprasza wszystkich fanów anime na film zrealizowany na podstawie bestsellerowej mangi. „Spy x Family Code: White” to p... » Ponad 330 porcji narko...
Lubińscy operacyjni zatrzymali 32-latka, który w swoim domu miał ponad 330 porcji narkotyków. Mężczyzna ukrywał w sejfie marihuanę ... » Repertuar Kina Muza w ...
26.04 – 2.05.2024 26.04 Piątek 15:00, 16:00 > Kicia Kocia w przedszkolu – premiera > Pol / ds 16:30, 18:30 > M&o... » Więcej cudzoziemców w ...
Liczba cudzoziemców ubezpieczonych w ZUS pod koniec marca przekroczyła 1,138 mln osób. To więcej o 10,7 tys. niż w grudniu 2023. To... »
Data dodania: 19 sierpnia 2009 — Kategoria: Gazeta POLSKA
Oleg Herejczak, miejski radny ze Stowarzyszenia Teraz Lubin kilka
dni temu wywiesił w centrum miasta bilboard z pytaniem do Roberta
Raczyńskiego. "Panie Prezydencie! Kiedy zacznie Pan dopłacać
mieszkańcom Lubi-na do wody?! Każda rodzina w Lubinie traci przez Pana
od początku roku ok. 45 zł miesięcznie". Herejczak tłumaczy, że to
sposób na dotarcie do lubinian.
- Chcemy poinformować mieszkańców,
że mają prawo domagać się dopłat do wody na mocy odpowiedniej uchwały -
wyjaśnia Oleg Herejczak.
W styczniu rada miejska podjęła uchwałę, że miasto będzie dopłacać ludziom po 3 zł do każdego zużytego metra sześciennego wody i odprowadzanych ścieków. Mieszkańcy wciąż jednak płacą pełną stawkę, bo prezydent nie realizuje uchwały. Rzecznik prezydenta tłumaczy, że to z powodu braku funduszy.
- Radni nie uchwalili kredytu na dopłaty - mówi Krzysztof Maj.
Herejczak
przypomina, że radni zadbali o pieniądze i na dopłaty wygospodarowali w
budżecie 7 mln zł z innych zadań. - Czy w takim razie prezydent nie
łamie prawa? - zastanawia się lubinianka Ewelina Stachowska. - Jak
najbardziej przydałaby się nam ta dopłata.
Państwo Węgielewscy za 9 m. sześc. wody zapłacili 74,70 zł. - To bardzo dużo jak na dwie osoby - mówi Marian Węgielewski.
Węgielewski zwrócił się do powiatowego rzecznika praw konsumenta z prośbą o pomoc.
-
Liczę, że rzecznik interweniuje i zmobilizuje prezydenta do zawarcia
umowy z wodociągami i do wypłacania dotacji do wody - mówi lubinianin.
- Mam nadzieję, że uda się też wyegzekwować zwrot kwot nienależnie
pobranych od mieszkańców.
Miasto mimo to nadal nie zamierza dopłacać
do rachunków za wodę. Maj straszy radnego, że zawiesił bilboard
niezgodnie z prawem. Urząd złożył już w tej sprawie skargę do
inspektora nadzoru budowlanego. - Jeśli tak jest, niech pan Maj idzie
do sądu - odpowiada spokojnie radny.
Agata Grzelińska, fot.wp.pl
Wszystkie komentarze umieszczane przez uŃytkownikŃw i gosci portalu sa ich osobista opinia. Redakcja oraz wlasciciele portalu nie biora odpowiedzialnosci za komentarze odwiedzajÂących.
Subskrybuj nasz kanaĹ RSS!