Prezydenci miast chcą przejąć władzę starostów

Nieszczęściem dla miast powyżej 50 tysięcy mieszkańców, jak Lubin czy Głogów, jest to, że dziesięć lat temu stały się częścią powiatów ziemskich. To spowodowało, że władzę w nich sprawują i prezydenci, i starostowie. Zdaniem prof. Michała Kuleszy, jednego z twórców reformy samorządowej z 1998 r., takie właśnie miasta powinny mieć status miast na prawach powiatu. A funkcję starosty pełniliby prezydenci.

- Postuluję wprowadzenie trzeciej kategorii powiatu, nazwijmy go skonsolidowanym - mówił prof. Kulesza w piątek w Polkowicach. To, jak dodaje, przyniosłoby korzyści szczególnie tam, gdzie są konflikty. Zmniejszyłaby się też biurokracja, a co za tym idzie, koszty administracji. Pomysł nie jest nowy, bo już wcześniej w tej sprawie zaapelował do premiera Donalda Tuska prezydent Inowrocławia Ryszard Brejza w imieniu 23 miast. - Ułatwiłoby to zarządzanie - twierdzi Jan Zubowski, prezydent Głogowa i choć przyznaje, że współpraca z powiatem układa się poprawnie, to jest pewien, że w mieście powinien być jeden gospodarz. Jako przykład podaje drogi powiatowe znajdujące się w Głogowie. Od kiedy przejął je urząd, ich stan poprawił się, nie ma problemu z ich utrzymaniem, bo nie ma już podziału. Jeszcze bardziej stanowczy jest prezydent Lubina. Robert Raczyński już od dawna przeciwny jest powielaniu administracji w mieście.

- Korzyści byłoby wiele - mówi jego rzecznik Krzysztof Maj. - Choćby szybszy proces decyzyjny. Wszyscy wiedzą, jakie są problemy z budową hali i słynnej galerii w Rynku, gdzie straszy dziura. Prezydenci miast chcą, by mieszkańcy mogli w jednym miejscu załatwiać sprawy, a nie krążyć. Bo teraz po dowód osobisty czy zameldowanie trzeba iść do urzędu, a po prawo jazdy i dowód rejestracyjny do starostwa. Jeszcze gorzej mają ci, którzy budują dom. W urzędzie odbierają decyzję o warunkach zabudowy, a w starostwie poz- wolenie na budowę. Trzeba jednak zaznaczyć, że problemy są tam, gdzie sami rządzący nie potrafią się dogadać. Bo na przykład Wojciech Murdzek, prezydent Świdnicy, mówi, że u nich panuje zgoda. - Nie widzimy potrzeby przejmowania kompetencji władz powiatu - dodaje. Ale tam, gdzie tej zgody nie ma, zwiększenie kompetencji by się przydało. Z dystansem do sprawy wypowiada się Bartłomiej Adamczak, rzecznik powiatu głogowskiego. Nie ukrywa, że temat wraca co jakiś czas i zaraz umiera.

- Jeśli coś dobrze funkcjonuje, to należy to zachować - dodaje Adamczak. Krzysztof Olszowiak, rzecznik lubińskiego powiatu, twierdzi, że nie ma o czym rozmawiać, bo nie ma żadnych projektów ustaw. - Nie oceniamy tych przemyśleń - mówi Olszowiak. Nadanie miastom powyżej 50 tys. mieszkańców statusu miast na prawach powiatu popiera lubiński poseł PiS Piotr Cybulski. Podobnie Ewa Drozd, posłanka PO z Głogowa. - Zwróciliśmy się do ministra Schetyny w tej sprawie i czekamy na odpowiedź - dodaje.

Kompetencje prezydenta:
-przygotowywanie projektów uchwał
-gospodarowanie mieniem komunalnym
-wykonywanie budżetu
-bezpieczeństwo i porządek publiczny
-problematyka osób niepełnosprawnych
-obrona cywilna, zapobieganie zagrożeniu zdrowia i życia
-wydawanie przepisów porządkowych
-ochrona informacji niejawnych
-oświata i wychowanie


Kompetencje starosty:
-edukacja publiczna
-ochrona zdrowia
-transport na terenie powiatu
-drogi publiczne, geodezja
-gospodarka nieruchomościami
-ochrona środowiska
-porządek publiczny, bezpieczeństwo
-przeciwdziałanie bezrobociu
-pomoc społeczna
-rejestracja pojazdu, wydanie prawa jazdy

Urszula Romaniuk

Napisz komentarz!