Przedstawiamy najnowsze oferty pracy dostępne w Powiatowym Urzędzie Pracy w Lubinie. Szczegółowe informacje i dane kontaktowe do pracodawc... » 15 nowych lamp zaświec...
Trwa rozbudowa oświetlenia drogowego w gminie Lubin. W miejscowości Obora na działce nr 404 oraz na działce nr 402, czyli przy ulicach Malinowej ... » Wielkanocna terrine z ...
Terrina to pierwotnie gliniany garnek z pionowymi bokami i szczelnie przylegającą pokrywką przeznaczony do gotowania lub pieczenia. Co ciekawe dz... » Najpierw ukradł taksów...
30-letni mieszkaniec gminy Ścinawa, ukradł spod jednego z lubińskich serwisów samochodowych taksówkę, która była w naprawie,... »
Data dodania: 10 października 2009 — Kategoria: Gazeta POLSKA
Kiedy zapada zmierzch, legniczanie wpadają w złość. Lampy, które powinny oświetlać ulice miasta, nie zapalają się.
Kto wpadł na tak idiotyczny pomysł? - wścieka się
Jan Młodziński, legniczanin. - Idąc ciemną ulicą, boję się, że jakiś
bandzior mnie napadnie. Może być więcej wypadków.
Internauci posądzają o zafundowanie im ciemności dyrektora Zarządu
Dróg Miejskich Andrzeja Szymkowiaka. Nie pozostawiają na nim suchej
nitki. Proponują, by, jak już chce oszczędzać, wyłączył na niektórych
ulicach co drugą lampę.
- Dyrektorowi powinno się postawić zarzuty narażenia ludzi na niebezpieczeństwo - piszą internauci.
Policja też nie jest zachwycona pomysłem dyrektora Szymkowiaka.
- Ze względu na bezpieczeństwo, światła powinny być zapalone przez
cały czas, gdy jest ciemno - mówi nadkomisarz Sławomir Masojć z
legnickiej policji.
Dyrektor Szymkowiak ma jedno wytłumaczenie - oszczędności. Wylicza,
że rocznie na prąd do lamp ma trzy miliony zł. Jednak w ostatnim czasie
energia podrożała o 70 procent.
- Lampy włączamy przeszło dwadzieścia minut później, wyłączamy też
wcześniej nad ranem - wylicza dyrektor. Daje to około 45 minut
dziennie, dzięki temu oszczędzamy tysiąc złotych. Musimy tak
postępować, bo w budżecie miasta jest mniej pieniędzy i nikt do kasy
nie dołoży. ZDM wymienia też żarówki na energooszczędne, ale ich zakup
to wydatek 500 zł na jedną. Więc wszystkich nie wymieni od razu.
Władze miasta wiedzą, że mieszkańcom nie podobają się te poczynania.
- Niestety, musimy jednak oszczędzać - tłumaczy Arkadiusz Rodak,
rzecznik prezydenta. - Prawdopodobnie sytuacja zmieni się na lepsze po
wprowadzeniu czasu zimowego. Na szczęście do tej pory nie wzrosła
liczba wypadków.
Jak jest w innych miastach? W Jeleniej Górze nie oszczędzają na
oświetleniu. Latarnie są zapalane, gdy tylko zapadnie zmrok. Ale w
pobliskich Kowarach, z powodu oszczędzania, na niektórych ulicach
latarnie wyłączane są w godzinach od 23.00 do 5.00. Wałbrzyscy radni,
ze względu na bezpieczeństwo, nie zgodzili się na wyłączanie lamp.
Zygmunt Mułek
Wszystkie komentarze umieszczane przez uŃytkownikŃw i gosci portalu sa ich osobista opinia. Redakcja oraz wlasciciele portalu nie biora odpowiedzialnosci za komentarze odwiedzajÂących.
Subskrybuj nasz kanaĹ RSS!