Dostajesz rentę rodzinną po zmarłym rodzicu i nie wiesz czy możesz dodatkowo pracować? Jest taka możliwość, ale trzeba pamiętać o limitach. Od 1 ... » Polska Miss Woj. Dolno...
kwietnia gościnnie w Haston City Hotel we Wrocławiu odbyła się Gala Finałowa Miss Nastolatek i Miss Województwa Dolnośląskiego 2024! ... » Włoska inspiracja na w...
Spaghetti, czyli słynny długi makaron trafił do Włoch z krajów arabskich, gdzie najszybciej opanowano technikę jego suszenia pozwalaj... » Efektywna produkcja i ...
Pomimo trudnego otoczenia makroekonomicznego, niestabilnych cen na rynku surowców oraz wysokiej presji kosztów, w KGHM w 2023 roku ... »
Data dodania: 22 października 2009 — Kategoria: Gazeta POLSKA
Mieszkanie poza miastem wciąż jest modne i tanie. Zwyciężają cisza i spokój, które czekają na wsi.Najważniejsze pytania, jakie zadają ludzie uciekający z miasta na wieś, to: jak szybko do tego miasta z powrotem dojedziemy?
Kolejne to: czy są sklepy, szkoły, jacy są sąsiedzi i czy będą mieszkać przy drodze wyjazdowej z miasta. Dlatego wrocławianie najchętniej osiedlają się w pobliżu Bielan lub na północ od miasta.
- Zadecydowała cena. Dlatego od początku lat 90. jest zainteresowanie działkami poza Wrocławiem - mówi Leszek Michniak z Wrocławskiej Giełdy Nieruchomości. - Tuż za granicami miasta tereny są nawet o 40 procent tańsze.
Podobnie jest w Legnicy, gdzie prym wiedzie wciąż kierunek północny z jeziorami i lasami.
- Zdecydowaliśmy się na przeprowadzkę ze względu na odległość od ludzi - przyznaje Renata Michajłow, która kilka miesięcy temu przeniosła się z Legnicy do odległego o 6 kilometrów Pątnowa. - Na osiedlu mieszkasz twarzą w twarz, wieś oferuje więcej prywatności.
Jednak, po zapowiedziach budowy kopalni odkrywkowej w tej okolicy, ludzie zaczęli szukać spokoju również na południe od miasta.
- Jest zainteresowanie działkami w Bartoszowie, które dzięki ulicy Myrka stało się niemal legnickim osiedlem i terenami wokół Legnickiego Pola - przyznaje Aleksander Kostuń, wójt gminy Legnickie Pole.
Ceny działek wciąż są tam atrakcyjne, mimo że leżą blisko Legnickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.
Za ciszę i spokój płacimy benzyną, a czasami brakiem gazu i internetu
Minusy:
Największą wadą jest dłuższy o 15-30 minut dojazd do pracy. Z reguły rzadziej możemy korzystać z komunikacji publicznej.
Podłączenie gazu i innych mediów jest droższe. Najczęściej nie ma sieci światłowodowej i z internetu można korzystać tylko przez telefon komórkowy.
Tracimy bieżący kontakt z kulturą - daleko do kina, teatru, szkoły. Jesteśmy też skazani na jeden sklep czy pub.
Tracimy anonimowość, czyli częściej rozmawiamy z innymi ludźmi, ale również o nas częściej się rozmawia.
Luźna zabudowa powoduje większe narażenie na ataki wiatru (lepiej unikać domków położonych nawet na niewielkim wzniesieniu).
Częściej do naszego ogródka zaglądają bezpańskie czy dzikie zwierzęta.
Plusy:
Kontakt z przyrodą, widoki, czyste powietrze. W podlegnickich Kunicach i Jaśkowicach dodatkową atrakcją są w miarę czyste jeziora i możliwość popływania po nich łódką.
Duże odległości między sąsiadami, czyli nikt nam nie będzie przez okna zaglądał.
W weekendy nie ma problemu z wyborem miejsca na spacer. Nie musimy iść do parku, co w mieście robią wszyscy, lecz wybrać się na zwiedzanie okolicy.
Jest bezpieczniej. Po ulicach jeździ mniej samochodów, a na dodatek nie ma problemu z wyborem miejsca na spokojny spacer. Nie ma też obaw o wypuszczenie dzieci na podwórze.
Rzadziej będziemy mieć "niechcianych" gości. Wyprawę na wieś trzeba dobrze zaplanować! To już nie jest mały wypad dwa bloki dalej.
Tomasz Woźniak
Wszystkie komentarze umieszczane przez uŃytkownikŃw i gosci portalu sa ich osobista opinia. Redakcja oraz wlasciciele portalu nie biora odpowiedzialnosci za komentarze odwiedzajÂących.
Subskrybuj nasz kanaĹ RSS!