Funkcjonariusze dolnośląskiej Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) przejęli 4 tys. płynów służących do napełniania e-papierosó... » Spektakl „Teatru...
Dlaczego nie tolerujemy „obcych”, a inność traktujemy jak zagrożenie? To pytanie zadają aktorzy „Teatru ze Świetną Nazwą”... » Matczyna emerytura wyż...
Niecałe 60 tysięcy osób dostaje „matczyną emeryturę” z ZUS-u Maksymalna kwota comiesięcznych wypłat z ZUS - wynosi od marca te... » Filmowa wiosna w kinac...
Sieć kin Helios zaprasza kinomanów na najnowsze premiery i nie tylko! W nadchodzącym tygodniu na wielkie ekrany wchodzą między innymi dwie... »
Data dodania: 17 lutego 2011 — Kategoria: Wiadomości
Na życzenie naszych czytelników powracamy do sprawy wyburzenia czterech punktowców na lubińskim rynku. Wybraliśmy się na krótki spacer, aby obejrzeć proponowaną lokalizację pod nowy budynek dla rodzin zagrożonych przesiedleniem.
W licznych publikacjach prasowych oraz audycjach telewizyjnych rzecznik prezydenta Lubina opowiadał o wizjach swego szefa. Zapewniał zirytowanych mieszkańców, że magistrat wypłaci im odszkodowania lub zapewni nowe, godne mieszkania. Jak się okazuje wskazywaną lokalizacją przez Urząd Miasta jest zadrzewiona działka przy ul. I Maja. Mieści się ona między Gminnym Ośrodkiem Pomocy Społecznej, Powiatowym Szpitalem ( w pobliżu Hospicjum), a wspomnianą ruchliwą ulicą I-ego Maja. Już na pierwszy rzut oka działka wymaga sporych nakładów, aby ją oczyścić, wykarczować z kilkunastu drzew i przystosować pod budowę sporego bądź co bądź budynku. Czy ta lokalizacja rzeczywiście spełni oczekiwania mieszkańców?
Wybraliśmy się z jednym z nich na krótki spacer w wyznaczoną przez UM okolice.
- Wydaje mi się, że jest to niefortunna lokalizacja - mówił z powagą starszy pan.- Przecież po jednej stronie jest aktywne torowisko po którym ciągną się składy KGHM-u i słychać je w nocy w całym mieście. To co dopiero tutaj! po drugiej stronie stoi wielki szpital, czyli ciągły hałas karetek, i jeszcze na dodatek te korkujące się ulice - Kolejowa i I Maja. To miejsce jest dobre na park, skwer z ławeczkami lub pod działalność gospodarczą bo blisko do kolei, a nie na "godne" mieszkania jak to mówią ci urzędnicy. Ja wolę zostać w rynku. Tu mam spokój, wyremontowane mieszkanie, nic mi nie jeździ pod oknami i wszędzie blisko.
Trzeba przyznać, że proponowana działka pod nowy budynek dla dzisiejszych mieszkańców rynku jest zlokalizowana w pobliżu centrum miasta ale czy jest lepsza i godniejsza od serca miasta?
Wszystkie komentarze umieszczane przez uŃytkownikŃw i gosci portalu sa ich osobista opinia. Redakcja oraz wlasciciele portalu nie biora odpowiedzialnosci za komentarze odwiedzajÂących.
Subskrybuj nasz kanaĹ RSS!