kwietnia gościnnie w Haston City Hotel we Wrocławiu odbyła się Gala Finałowa Miss Nastolatek i Miss Województwa Dolnośląskiego 2024! ... » Włoska inspiracja na w...
Spaghetti, czyli słynny długi makaron trafił do Włoch z krajów arabskich, gdzie najszybciej opanowano technikę jego suszenia pozwalaj... » Efektywna produkcja i ...
Pomimo trudnego otoczenia makroekonomicznego, niestabilnych cen na rynku surowców oraz wysokiej presji kosztów, w KGHM w 2023 roku ... » Samorząd Województwa D...
Dolnośląski Program Stypendialny dla uczniów szczególnie uzdolnionych w zakresie przedmiotów ścisłych i zagrożonych wyklucze... »
Data dodania: 12 czerwca 2012 — Kategoria: Wiadomości
Maj i czerwiec to „gorączkowy" okres na uczelniach wyższych, bowiem wówczas
rozpoczyna się rekrutacja, która trwa na większości uczelniach do połowy
września. To także w tym czasie - zwłaszcza w połowie czerwca - przybiera ona jeszcze
bardziej na intensywności. Jest to czas, w którym wszystkie uczelnie
starają się prześcigać w „grze o studenta". Jedni oferują niższe czesne,
kolejni wiele różnicowych specjalności, a jeszcze inni stawiają na znane
nazwiska. Jak wygrać tę walkę? Na jakich zasadach powinna ona przebiegać? Jak
zachęcić studentów, aby do nas przyszli? Odpowiedź, jest bardzo prosta - nie wiadomo!
„Grę o studenta" można porównać do
zawodów sportowych, czyli nigdy nie wiadomo, kto zwycięży, a kto przegra. Nawet
najmocniejsi potrafią odpaść w przebiegach, a Ci „najmniej ważni" mogą w konsekwencji
okazać się czarnym koniem wyścigowym.
Odwieczny dylemat - studia humanistyczne czy techniczne?
Jak pokazują badania przeprowadzonego
w 2010 roku przez organizację Pracodawcy Rzeczpospolitej Polskiej (wcześniej
Konfederacja Pracodawców Polskich), wówczas zdecydowanie więcej osób wybierało
kierunki humanistyczne, niż techniczne.
Jak wynika ze statystyk Ministerstwa
Nauki i Szkolnictwa Wyższego (MNiSW) z 2010 roku, w Polsce studenci kształceni
byli na ponad 200 kierunkach. Z czego kierunki administracyjno-ekonomiczne
stanowiły 23%, kierunki społeczne - 13,9% a prawnicze - 3,1%. Jednak, to co
warte podkreślenia to fakt, że już wówczas - w porównaniu do poprzednich lat
- zaobserwowano wzrost zainteresowania
studiami technicznymi na poziomie nawet 30%. Tendencja ta się utrzymuje.
- Od kilku lat widzimy duży wzrost zainteresowaniem naszymi kierunkami
technicznymi, tj. Górnictwem i Geologią oraz Zarządzaniem i Inżynierią
Produkcji -
przyznaje Maria Paszkowska, Wicekanclerz
Uczelni Zawodowej Zagłębia Miedziowego w Lubinie. - Możemy wnioskować, że wynika to z zapotrzebowania rynku pracy oraz
potencjału jaki drzemie w tym obszarze. Jednak nie narzekamy też na kierunki
społeczne, w tym Pedagogikę, a także Zarządzanie. Choć trzeba przyznać, że
uczestnicząc w ostatnim okresie, w licznych targach edukacyjnych i zawodowych,
najwięcej zapytań mieliśmy właśnie o kierunki techniczne. Identycznie to
wygląda podczas rekrutacji w bieżącym roku akademicki. W przeciągu pierwszych
tygodni rekrutacji (od momenty rozpoczęcia, tj. 14 maja), zapytania właśnie
dotyczyły kierunków technicznych - podsumowuje Wicekanclerz UZZM.
Potwierdzają to również dane resortu
nauki, dotyczących rekrutacji w roku akademickim 2010/2011... Otóż, pierwszy raz
od lat więcej kandydatów na każde wolne miejsce było na politechnikach (średnio
3,9 osób ) niż na uniwersytetach (3,5).
Wymogi rynku pracy
Z czego może to wynikać? Tak jak
twierdzi Wicekanclerz lubińskiej Uczelni, jest to podyktowane wymogami rynku
pracy i wieloma już specjalistami w obszarze humanistycznym. Ponadto, jak
wskazują badania przeprowadzone przez
pracodawców RP, często „ukończenie kierunku humanistycznego nie gwarantuje
znalezienia zatrudnienia i osiągnięcia sukcesu na rynku pracy. Zła struktura
podaży kierunków kształcenia na uczelniach wyższych powoduje de facto
kształcenie potencjalnych bezrobotnych".
Jak temu zaradzić? Co zrobić by nie
kształcić bezrobotnych? Jakie kroki mogą poczynić uczelnie wyższe, aby sprostać
wymogom rynku?
Konwent UZZM
Dobrym przykładem jest Uczelnia
Zawodowa Zagłębia Miedziowego w Lubinie, która wychodzi naprzeciw wymogom rynku
pracy. W jej murach od 2011 roku funkcjonuje Konwent, czyli ciało
opiniodawczo-doradcze skupiające przedstawicieli największych renomowanych firm
z Regionu, a także instytucji i organizacji pro-biznesowych.
- Celem i zadaniem Konwentu jest doradztwo w zakresie
ogólnych kierunków działalności i rozwoju Uczelni, wskazywanie kierunków
współpracy z organizacjami gospodarczymi i samorządowymi, jak również
doradztwo w zakresie tworzenia nowatorskich programów studiów, wdrażania nowych kierunków i specjalności
kształcenia na lubińskiej Uczelni - wymienia Bogusław Szyszka, Przewodniczący Konwentu Uczelni Zawodowej
Zagłębia Miedziowego w Lubinie. -
Chcemy by nasi absolwenci opuszczając mury UZZM, byli właściwie przygotowani do
wymogów rynku pracy a Pracodawcy z naszego Regionu mieli odpowiednich
pracowników, którzy sprostają ich wymaganiom. Dlatego też, jako Konwent, chcemy
tworzyć forum wymiany myśli i doświadczeń dla zacieśniania związków Uczelni
Zawodowej Zagłębia Miedziowego w Lubinie ze Środowiskiem Lokalnym. - podsumowuje
Przewodniczący.
Jak przyznaje Bogusław
Szyszka, dzięki współpracy Uczelni i Środowiska Lokalnego, studenci, a w efekcie
absolwenci, będą dobrze przygotowani do wejścia na rynek pracy by łatwiej
znaleźć pracę w naszym Regionie. Natomiast Pracodawcy zdobędą kadrę na
najwyższym poziomie, która będzie odpowiadać im zapotrzebowaniom, a to za
sprawą ich realnego wpływu na ofertę kształcenia Uczelni.
Meta, kto wygra?
Jak widać, jednej recepty na sukces
nie ma.... Niegdyś to uniwersytety były tymi tzw. „białymi końmi" w wyścigach o
studentów, jednak już teraz powoli opadają z sił i stają w szranki z politechnikami
(czyt. „czarnymi końmi"). Tak więc, tak
jak w sporcie, tak i w edukacji, nie ma reguły kto wygrywa a kto przegrywa.
Liczy się ciężka praca, potencjał, dopasowanie oferty kształcenia do wymogów
rynku pracy oraz „to coś", co będzie rzutować na wygranej danej uczelni
wyższej.
Wszystkie komentarze umieszczane przez uŃytkownikŃw i gosci portalu sa ich osobista opinia. Redakcja oraz wlasciciele portalu nie biora odpowiedzialnosci za komentarze odwiedzajÂących.
Subskrybuj nasz kanaĹ RSS!