Walka z nadwagą lub chęć utrzymywania prawidłowej masy ciała to jedna z najczęstszych motywacji przyświecających ludziom, którzy decydują się na aktywność fizyczną. Powszechnie uważa się, że ruch i wysiłek fizyczny oznacza automatycznie spalanie tkanki tłuszczowej, a więc chudnięcie. Dotyczy to także ćwiczeń na rowerze stacjonarnym.

Czym jest rower stacjonarny i jakie ćwiczenia umożliwia

Rower stacjonarny to jedno z najmniejszych urządzeń, jakie można sobie sprawić do domowej siłowni. Zbudowano go po raz pierwszy z myślą o zawodnikach uprawiających kolarstwo wyczynowe – miał im umożliwić ćwiczenia w pomieszczeniach, a więc bez względu na warunki atmosferyczne. Rower stacjonarny to po prostu rower bez kół jezdnych. Pedały wprawiają w ruch koło zamachowe, którego opór można ustawiać na różnym poziomie. Pozwala to symulować jazdę po równym terenie albo pod górę. Nawet tanie rowery stacjonarne wyposażone są w niewielki monitor, który wyświetla takie parametry jak przejechany dystans, ilość spalonych kalorii, puls ćwiczącego, czas treningu i prędkość „jazdy”. Na takim rowerze można ćwiczyć na siłowni albo we własnym domu. W sklepach dostępne są rozmaite rowery stacjonarne – prosportowy.pl to sprawdzony adres. Cena takiego urządzenia wynosi od kilkuset do prawie dwóch tysięcy złotych.

Na rowerze stacjonarnym można wykonywać ćwiczenia kardio, a więc obliczone na poprawę wydolności serca. Jest to trening wytrzymałościowy, który sprawia, że serce staje się z czasem zdolne do większego wysiłku i mniej podatne na choroby. Można też wykonywać trening aerobowy – ten właśnie obliczony jest na spalanie tkanki tłuszczowej, ponieważ w trakcie ćwiczeń organizm pozyskuje energię ze spalania tłuszczu oraz białek.

Czy i jak można schudnąć, jeżdżąc na rowerze stacjonarnym

Podczas treningu na rowerze stacjonarnym obowiązują te same zasady dotyczące redukcji tkanki tłuszczowej, co przy innych aktywnościach, np. bieganiu. Liczy się więc nie tyle intensywność, ile czas trwania treningu. Aby efektywnie chudnąć, należy uświadomić sobie, że pierwsze 30 minut nie przyniesie efektu. Jest to czas niezbędny na wyczerpanie zapasów glikogenu. Dopiero potem rozpocznie się spalanie tkanki tłuszczowej.

 Treningi należy więc zaplanować jako niezbyt intensywną jazdę z tętnem nieprzekraczającym 75% maksymalnego i niewielkim obciążeniem. Każda sesja powinna trwać minimum 40 minut, a jeśli to możliwe – dłużej.

Dlaczego nie warto pedałować co sił i przy dużym obciążeniu? Ponieważ może to powodować przyrost tkanki mięśniowej, a więc i optyczne powiększenie sylwetki. Trzeba natomiast pamiętać, że organizm, w tym serce i płuca, z czasem przyzwyczai się do zwiększonego wysiłku, co spowoduje wolniejsze spalanie. Intensywność i długość treningu można więc, a nawet należy powoli zwiększać.

Można też na orbitreku

Rower stacjonarny jest do pewnego stopnia wygodny, ponieważ ćwiczy się przeważnie w pozycji siedzącej. Można oczywiście pedałować na stojąco, niczym kolarz pokonujący z trudem strome wzniesienie, ale nie wszystkim to wystarcza. Zwolennicy bardziej intensywnego i wszechstronnego treningu wybierają orbitreki. Można o tym przeczytać w tekście „Maszyny eliptyczne i crosstrainery jako efektywny trening mięśni i kondycji”. Orbitrek stanowi połączenie treningu kolarskiego z biegowym, a podczas ćwiczeń pracują także ręce. Angażuje więcej partii mięśniowych niż rower stacjonarny i pozwala osiągnąć lepsze efekty w rzeźbieniu sylwetki.

Napisz komentarz!