
Starszy aspirant Piotr Klubek – oficer dyurny lubiskiej Policji po raz kolejny wykaza si ogromn empati i umiejtnoci prowadzenia ro... »

Policjanci z lubiskiego Zespou dw. z Przestpczoci Samochodow Wydziau Kryminalnego po trwajcym blisko pó roku ledztwie w sprawie ... »

Samochód, radio, telewizja czy internet – dzi nie wyobraamy sobie ycia bez nich. Jednak kiedy te wynalazki budziy ogromne emocj... »

Wypadajcy w najbliszy pitek pierwszy dzie wiosny przyniesie wiele nowoci, a wród nich wyczekiwan premier aktorskiego filmu „... »






Data dodania: 13 marca 2025 — Kategoria: Wiadomoci

Podszywanie si za pracowników banku, policjantów, urzdników czy rodzin to wci metody wykorzystywane przez oszustów. Pomimo tego, e wiadomo mieszkaców powiatu lubiskiego zdecydowanie poprawia si, nadal zdarzaj si przypadki, kiedy przestpcom udaje si przysowiowo wywie ofiary w pole. Tylko wczoraj lubiska policja przyja cztery zawiadomienia o oszustwach z poród których w jednym przypadku lubinianka stracia ponad 170 tysicy zotych.
Metody oszustów s wci takie same. Podaj si za czonków naszej rodziny, urzdników, policjantów, pracowników banku i próbuj gra na naszych emocjach, wykorzystujc naiwno, zaufanie do organów pastwowych czy zwyczajnie dobre serce. Co raz czciej zdarzaj si te oszustwa poprzez internet, którego ofiarami s osoby w kadym wieku – nie tylko seniorzy.
Wczoraj lubiska policja przyja cztery zawiadomienia o oszustwach. W pierwszym przypadku 27-letnia lubinianka wpacia zaliczk blisko 5000 zotych na zakup mieszkania, po czym kontakt ze sprzedawc si urwa.
W drugim, za porednictwem popularnego komunikatora ze sprzedajc lubiniank swoje przedmioty na platformie OLX skontaktowa si faszywy kupujcy twierdzc, e sprzedawczyni musi autoryzowa patnoci poprzez wygenerowanie i podanie kodów BLIK, na co namówia si pokrzywdzona. W ten sposób oszust wybra w bankomatach kwot 3400 zotych.
W trzecim przypadku do innej lubinianki napisa oszust podajcy si za jej syna. Nacigacz wysa wiadomo, e pisze do mamy z innego numeru, bo jego telefon uleg awarii i potrzebuje pienidzy na nowy podajc numer konta, na który lubinianka mylc, e pomaga synowi zrobia przelew na kwot 2000 zotych.
Niestety ostatni przypadek by najdotkliwszy bowiem 45-letnia mieszkanka naszego miasta po otrzymaniu telefonu od „faszywego pracownika banku”, który opowiedzia „historyjk” o zagroonych pienidzach na koncie, namówi pokrzywdzon do wykonania trzech przelewów na wskazany przez siebie numer rachunku bankowego i paty gotówki we wskazanym bankomacie po wczeniejszym otrzymaniu kodu BLIK, doprowadzajc finalnie do utraty pienidzy w iloci ponad 170 tysicy zotych.
Co zrobi, eby nie pa ofiar oszustów? Pamita o zasadach bezpieczestwa:
• Zawsze weryfikuj z kim rozmawiasz. Jeli po drugiej stronie suchawki kto przedstawia si za czonka Twojej rodziny i prosi Cie o przekazanie jakiej duej gotówki, sprawd to dzwonic do innych bliskich. Jeli po drugiej stronie kto przedstawia si za policjanta, ROZCZ ROZMOW i zadzwo na numer najbliszej komendy lub alarmowy 112 i zweryfikuj to co usyszae wczeniej
• O kadej podejrzanej sytuacji informujmy Policj. Im szybciej to zrobimy, tym wiksze szanse za ustalenie sprawców i ich zatrzymanie, a tym samym udaremnienie dalszych oszustw.
• Nie udostpniaj nikomu danych do logowania w bankowoci elektronicznej i mobilnej.
• Nie wierz w historie opowiadane przez telefon
• Nie instaluj oprogramowania umoliwiajcego obcym osobom zdalne obsugiwanie komputera.
• Nigdy pod adnym pozorem nie przekazuj nikomu kodów BLIK i weryfikuj co zatwierdzasz na swoim telefonie
Zastanów si chwil! Zachowaj zdrowy rozsdek i duo ostronoci!
Nie ulegaj presji, nie daj skusi si pozornie atrakcyjnym ofertom, nie dziaaj pod wpywem chwili! To moe by oszustwo!!! Rozmawiajmy z rodzin i znajomymi. Lepiej dwa razy sprawdzi, ni straci czsto oszczdnoci caego ycia.
asp. szt. Krzysztof Pawlik
zastpca Oficera Prasowego
KPP w Lubinie
Wszystkie komentarze umieszczane przez u?ytkownik?w i gosci portalu sa ich osobista opinia. Redakcja oraz wlasciciele portalu nie biora odpowiedzialnosci za komentarze odwiedzaj±cych.



