Już w ten weekend w dniach 27.04- 28.04 w czterech brygadach OT prawie 200 ochotników po szkoleniu podstawowym w obecności zaproszonych ... » ZOO Lubin - Wieże dla ...
Ogród zoologiczny w Lubinie z dumą informuje, że kontynuując ideę pomocy ptakom, zamontował dwie wieże lęgowe dla jaskółek okn&oacu... » Rozlicz PIT do 30 kwie...
Zeznania podatkowe PIT za 2023 r. trzeba złożyć do 30 kwietnia 2024 r. Tego dnia urzędy skarbowe będą czynne do godz. 18:00. Najprostszą... » Czy warto od razu prze...
Wielu seniorów zastanawia się czy warto od razu po osiągnięciu wieku emerytalnego zrezygnować z pracy? Nie zawsze to się opłaca. Jeżeli po... »
Data dodania: 05 kwietnia 2018 — Kategoria: Wiadomości
Cuprum Lubin w sezonie 2018/2019 nie zagra w PlusLidze? Sympatycy dolnośląskiej drużyny mogą spać spokojnie. Prezes klubu dementuje zaskakujące informacje, które w ostatnich dniach pojawiły się w ogólnopolskich mediach.
O niejasnościach w dolnośląskiej drużynie mówi się już od jakiegoś czasu. Drażliwy temat na antenie Polsatu Sport postanowił poruszyć wyraźnie zaniepokojony sytuacją klubu Łukasz Kadziewicz, który w Lubinie zakończył sportową karierę.
Siatkarze Cuprum Lubin w obecnym sezonie spisali się poniżej oczekiwań – nie zdołali zakwalifikować się do czołowej szóstki PlusLigi. W marcu rezygnację z funkcji prezesa złożył Dariusz Biernat. Po sezonie klub opuścić ma trener Patrick Duflos oraz kilku wiodących zawodników, z Łukaszem Kaczmarkiem na czele. – Coś się dzieje niedobrego i zdajemy sobie z tego sprawę. Kończąc swą przygodę ze sportem, byłem przekonany, że będzie to miejsce, które będzie się harmonijnie rozwijało. Ta droga była bardzo dobrze przygotowana. Szkoda, bo jest to bardzo fajny ośrodek, dobra hala i ludzie kochający sport. Lubin to jedno z najbardziej usportowionych miast w Polsce: piłka nożna, piłka ręczna, siatkówka bardzo duży wybór – powiedział Łukasz Kadziewicz, który w barwach Cuprum występował w latach 2013–15.
– Mam nadzieję, że ludziom, którzy budowali ten klub przez wiele lat od najniższego poziomu, w końcu zaświeci się lampeczka, która powie: „Ok, dość”. Tu trzeba robić poważną siatkówkę, a nie zastanawiać się, czy drużyna wystartuje, czy nie wystartuje w przyszłym sezonie – dodał Kadziewicz. – Pamiętajmy, że m.in dla Cuprum Lubin ta liga była powiększana. Argumenty były jasne i czytelne: fajny ośrodek, jest KGHM – olbrzymia firma, która może dawać pieniądze na siatkówkę, ładna hala. Myśleliśmy, że gdzieś w perspektywie to będzie drużyna znacząca coś w lidze. Co więcej, trochę martwi to zainteresowanie, bo hala w Lubinie świeci pustkami – stwierdził Jerzy Mielewski.
Słowa byłego siatkarza wywołały niepokój. Tak samo jak wzmianki o tym, że po sezonie 2017/2018 z zespołem ze stolicy polskiej miedzi pożegnają się kluczowi zawodnicy. Gdy Klub Kibica dowiedział się z mediów, że Cuprum Lubin może w PlusLidze już nie zagrać, wystosował specjalne oświadczenie, nawołując włodarzy do zabrania głosu.
W związku z licznymi publikacjami na temat przyszłości Cuprum Lubin w Plus Lidze oraz przyszłości siatkówki w Lubinie Zarząd Stowarzyszenia Klub Kibica Cuprum Lubin wyraża duże zaniepokojenie zaistniałą sytuacją. Ponieważ Prezes Dariusz Biernat podał się do dymisji z końcem kwietnia – oczekujemy że Pan Tomasz Tycel – jako Przewodniczący Rady Nadzorczej i obecnie osoba odpowiedzialna za przyszłość klubu – zajmie oficjalne stanowisko w tej sprawie. Jako Kibice jesteśmy z naszą Drużyną na dobre i na złe. Nie jesteśmy stroną w sporze pomiędzy władzami klubu. Jesteśmy jednak ważnym ogniwem w jego funkcjonowaniu. Dlatego publikacje w mediach ogólnopolskich – które niestety nie są żartem prima aprilisowym – wzbudziły w nas duże zaniepokojenie – czytamy w oświadczeniu Klubu Kibica Cuprum Lubin
– Nie istnieją żadne przesłanki ku temu, aby w przyszłym sezonie Cuprum Lubin miało nie wystąpić w PlusLidze. Są oczywiście poczynione oszczędności, ale byliśmy zmuszeni pójść w tym kierunku, aby organizacyjnie sprawy nabrały jasnych barw i drużyna mogła wystąpić w przyszłym sezonie w najwyższej klasie rozgrywkowej. Zespół zostanie oczywiście przebudowany. To normalne działania, które czynią kluby w całej Polsce. Nie ma żadnego zagrożenia, które sprawiłoby, iż musielibyśmy się wycofać – wyjaśnia Tomasz Tycel.
– Nic mi o tym nie wiadomo, aby klub miał nie wystąpić w rozgrywkach. Do końca roku mamy umowy z KGHM i starostwem powiatowym. Łukasz Kadziewicz wyciąga daleko idące wnioski, które odnoszą się także do mojej rezygnacji ze stanowiska prezesa. Ta sytuacja nie ma nic wspólnego z istnieniem klubu. W każdej firmie zmieniają się szefowie, a firma dalej prosperuje – dodaje Dariusz Biernat, który na stanowisku prezesa pozostanie do końca kwietnia.
za sportowefakty,wp.pl i Polsat Sport
Wszystkie komentarze umieszczane przez uŃytkownikŃw i gosci portalu sa ich osobista opinia. Redakcja oraz wlasciciele portalu nie biora odpowiedzialnosci za komentarze odwiedzajÂących.
Subskrybuj nasz kanaĹ RSS!