Już w ten weekend w dniach 27.04- 28.04 w czterech brygadach OT prawie 200 ochotników po szkoleniu podstawowym w obecności zaproszonych ... » ZOO Lubin - Wieże dla ...
Ogród zoologiczny w Lubinie z dumą informuje, że kontynuując ideę pomocy ptakom, zamontował dwie wieże lęgowe dla jaskółek okn&oacu... » Rozlicz PIT do 30 kwie...
Zeznania podatkowe PIT za 2023 r. trzeba złożyć do 30 kwietnia 2024 r. Tego dnia urzędy skarbowe będą czynne do godz. 18:00. Najprostszą... » Czy warto od razu prze...
Wielu seniorów zastanawia się czy warto od razu po osiągnięciu wieku emerytalnego zrezygnować z pracy? Nie zawsze to się opłaca. Jeżeli po... »
Data dodania: 19 października 2023 — Kategoria: Wiadomości
Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Lubinie zajmujący się zwalczaniem przestępczości samochodowej ustalili i zatrzymali mężczyznę, który podejrzany jest o kradzież samochodu osobowego marki Ford. Mężczyzna sprzedał auto na złom. Problem w tym, że nie swoje… Podejrzany o ten czyn trafił do policyjnej celi i usłyszał już zarzuty. Będzie odpowiadał za kradzież pojazdu i za sfałszowanie umowy jego kupna-sprzedaży. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności. Zarzut paserstwa nieumyślnego usłyszał również kierowca lawety.
Kryminalni z Lubina pracowali nad sprawą kradzieży samochodu osobowego marki Ford. Praca operacyjna funkcjonariuszy doprowadziła do ustalenia podejrzanego o ten czyn, który został szybko zatrzymany przez mundurowych.
Jak ustalili śledczy, 30-letni mężczyzna pracował blisko parkingu, na którym stał zdezelowany ford. Podejrzany nie widział, aby ktokolwiek nim jeździł. Postanowił to wykorzystać i wpadł na pomysł, że dokona kradzieży tego samochodu, sprzeda go na złom i w ten sposób zarobi pieniądze. Zadzwonił do firmy zajmującej się skupem i kasacją pojazdów, a następnie umówił się na odbiór forda. Aby wykazać, że jest właścicielem auta, sprawca sfałszował umowę kupna-sprzedaży pojazdu, przedstawił ją zamówionemu wcześniej kierowcy lawety, który miał zabrać samochód i zezłomować. Podczas transakcji lubinianin skłamał, że zgubił dokumenty od pojazdu oraz kluczyki od stacyjki, a że auto mu się zepsuło, dlatego postanowił je sprzedać.
30-latek trafił do policyjnej celi i usłyszał już zarzuty kradzieży i sfałszowania umowy, którą posłużył się przy sprzedaży pojazdu. Za swoje czyny odpowie przed sądem. Może mu grozić kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Policjanci przedstawili również zarzut paserstwa nieumyślnego kierowcy lawety, gdyż okoliczności towarzyszące tej sprzedaży ewidentnie wskazywały, że auto mogło zostać uzyskane za pomocą czynu zabronionego, jak np. brak dowodu rejestracyjnego czy kluczyków do stacyjki.
asp. szt. Sylwia Serafin
Oficer Prasowy KPP w Lubinie
Wszystkie komentarze umieszczane przez uŃytkownikŃw i gosci portalu sa ich osobista opinia. Redakcja oraz wlasciciele portalu nie biora odpowiedzialnosci za komentarze odwiedzajÂących.
Subskrybuj nasz kanaĹ RSS!