Poniedzialek, 29 kwietnia 2024 r.   Imieniny: Piotra, Rity, Angeliny
Witaj, Społecznosć Lubina gość! Zarejestruj się lub Zaloguj do serwisu | Ilość osób online 60

Portal Lubina


UWAGA! Ten serwis uzywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegladarki oznacza zgode na to) ->>


Fotowoltaika Lubin

Wiadomości z Lubina
KGHM – Oferty pracy – Rekrutacja KGHM – Oferty pr...
KGHM zaprasza do współpracy wszystkich, którzy stawiają sobie odważne i ambitne cele – są gotowi na realizację codziennych wy... »Wolontariusze KGHM posadzili kolejny las Wolontariusze KGHM pos...
Kolejne sadzonki dębów, buków i sosen już rosną na terenach leśnych wokół Huty Miedzi Głogów. Posadzone dziś sosny st... »Jak wybrać odpowiednią kategorię dla Twojego ogłoszenia, aby było jeszcze bardziej skuteczne? Jak wybrać odpowiednią...
Sprawdź jak tworzyć sprzedające ogłoszenia lokalne wybierając odpowiednie kategorie w serwisie ogłoszeniowym. Jak wybrać odpowiednią kategori... »Kolejne cztery brygady rosną w siłę Kolejne cztery brygady...
Już w ten weekend w dniach 27.04- 28.04 w czterech brygadach OT prawie 200 ochotników po szkoleniu podstawowym w obecności zaproszonych ... »

» archiwum wiadomości


Twoja wyszukiwarka

Zdrowie
Edukacja
Miasto
Lokale

Czy wiesz, że...?
Czy wiesz, że?...26.09.1945 Zaczęła funkcjonować szkoła podstawowa przy ul. Odrodzenia 32, nauczanie prowadziły trzy nauczycielki. Czynna była również parafia rzymskokatolicka.

Magazyn elubin.pl



Tanie części zamienne w Ucando



polec prawnika.pl

silesianseo.pll






Wiadomosci z Lubina i okolic
Długu nie ma, są problemy...
Data dodania: 25 maja 2009 — Kategoria: Gazeta POLSKA

Długu nie ma, są problemy...

Nie kupił telewizora na raty, a ma go spłacać. Choć prokuratura stwierdziła, że jest niewinny, bank zgłosił go do BIK-u jako nierzetelnego klienta.

Kłopoty mieszkańca Gaworzyc zaczęły się prawie rok temu, od telefonu z Banku AIG. Został poinformowany, że od trzech miesięcy zalega ze spłatą rat za telewizor.
- Nie kupowałem żadnego telewizora!- denerwuje się Andrzej Skorus. - Dlatego pojechałem do głogowskiej filii banku, żeby wyjaśnić pomyłkę.
Na miejscu okazało się, że w jednym ze sklepów, w styczniu ubiegłego roku, zawarto umowę sprzedaży na kwotę 4.444 zł. Tyle bowiem kosztował telewizor LCD kupiony na nazwisko Andrzeja Skorusa. Okres spłaty wynosił 33 miesiące, a wysokość raty to 212,10 zł. W dokumentach, oprócz nazwiska, zgadzał się nr PESEL, ale adres już nie. Ten na umowie jest w Grębocicach, a pan Andrzej mieszka w Gaworzycach.

- Byłem zszokowany, bo umowa zawarta w styczniu 2008 roku miała mój nieaktualny numer papierowego dowodu osobistego, który dawno wymieniłem na nowy - opowiada pan Andrzej. - Fakt, w tej samej sieci sklepów, cztery lata wcześniej kupiłem sprzęt na raty. Ale wszystko spłaciłem przed terminem.
Mężczyzna zostawił w banku oświadczenie, że nie zawierał żadnej umowy kredytowej. Pracownicy zapewnili go, że będą to sprawdzać. Ale kilka tygodni później do domu pana Skorusa zadzwoniono z firmy windykacyjnej w sprawie rosnącego długu. I znowu pojechał do banku i zostawił oświadczenie, w którym wyraźnie zaznaczył, że nie podpisywał umowy i nie zgubił też dokumentów, na które ją wystawiono. Pracownicy przeprosili za nadgorliwość firmy windykacyjnej i poradzili mężczyźnie, aby zgłosił sfałszowanie umowy na policję. I pan Andrzej tak zrobił.
- Ale policjant nie przyjął zawiadomienia - mówi mężczyzna. - Chciał ode mnie kopii tej umowy, a jej nie miałem, bo bank nie dał mi jej nawet do wglądu.

Do końca roku państwo Skorusowie mieli spokój. Liczyli, że ich sprawę wyjaśnia, tak jak obiecał, AIG Bank. Pod koniec roku zdecydowali się na kredyt gotówkowy w innym banku. I wtedy okazało się, że Andrzej Skorus widnieje na liście Biura Informacji Kredytowej, jako nierzetelny klient, który zalega bankowi ze spłatą.
- Nie wytrzymałem i zawiadomiłem o wszystkim prokuraturę - opowiada pan Andrzej.
Prokuratura wszczęła postępowanie. Przesłuchano pracowników sklepu, w tym kobietę, która sporządziła umowę na sprzedaż telewizora, ale ta niczego nowego do sprawy nie wniosła. Jednak biegły grafolog, który na zlecenie prokuratury sprawdził podpis na umowie, stwierdził, że na pewno został sfałszowany. Prokuratura potwierdziła więc, że pan Andrzej nie brał kredytu, a umowa jest nieprawdziwa. Informacja trafiła do AIG.

- Całą sytuację opisałem w liście do Bankowego Arbitrażu Konsumenckiego, który zajmuje się podobnymi przypadkami - opowiada mężczyzna. - Domagałem się przede wszystkim wycofania przez AIG mojego nazwiska z BIK-u. Chciałem też sześć tysięcy złotych tytułem odszkodowania. W marcu arbitraż przysłał odpowiedź. Nakazał bankowi wycofać mnie z BIK-u, ale uznał, że odszkodowanie nie należy mi się.
Andrzej Skorus odetchnął. Sądził, że po roku walki, nareszcie sprawa dobiegła końca. Czekał tylko na pismo z AIG z informacją o skreśleniu go z listy dłużników. Kilka dni temu dostał upragniony list z banku. W środku była jednak książeczka z kolejnymi ratami spłaty telewizora.

O wyjaśnienie sytuacji pana Skorusa poprosiliśmy Dagmarę Cybruch z AIG Bank Polska SA. W odpowiedzi czytamy: (...) "Jeżeli Bank jest w posiadaniu informacji, że zostało popełnione przestępstwo w trakcie zawierania umowy kredytowej (np. podszywanie się pod inną osobę), składa do BIK stosowną dyspozycję o wycofanie danych klienta, którego sprawa dotyczy. (...) W związku z tajemnicą bankową obowiązującą Bank nie możemy komentować informacji związanych z konkretnymi klientami".

Pan Skorus znowu poszedł więc do głogowskiej filii banku.
- Pracownicy byli zaskoczeni, że dostałem kolejną książeczkę spłat - mówi mężczyzna. - Podobno 20 marca wysłali pismo do BIK-u, by wycofać moje dane. Biuro ma na to miesiąc. A mijają już dwa i cisza. Ktoś tu kręci - zastanawia się. Do sprawy wrócimy.

Zdaniem rzecznika

Jan Kotapka, powiatowy rzecznik praw konsumentów w Lubinie: - Klient ma prawo dochodzić swoich praw w sądzie. Niewinność mężczyzny potwierdziło dochodzenie prokuratury. Jeśli jego nazwisko wciąż znajduje się w BIK-u, powinien napisać do banku przedsądowe wezwanie do wycofania danych i określić termin skreślenia z listy. Ma też prawo dochodzić od banku odszkodowania w sądzie za straty moralne, na jakie został przecież narażony.

Grażyna Szyszka

Slowa kluczowe: dlugi kredyty bik
Wyslij link znajomemu: http://elubin.pl/wiadomosci,3553.html
Ten artykul byl czytany 815 razy.


brak komentarzy

Napisz komentarz!

Twoje imie: *
Twoj komentarz: *
komentarz nie moze byc dluzszy niї 350 znakуw
Znaczniki HTML: Wyі.
BBCode: Wlaczone

Dostepne znaczniki:
[i] pochylenie [/i]
[b] pogrubienie [/b]
[u] podkreslenie [/u]


* - wymagane pola do dodania komentarza.

Wszystkie komentarze umieszczane przez uїytkownikуw i gosci portalu sa ich osobista opinia. Redakcja oraz wlasciciele portalu nie biora odpowiedzialnosci za komentarze odwiedzaj±cych.


Copyright © 2006-2024 Portal miasta Lubina.
Strona wygenerowana w 0.012 sek.Lubin 1.0