Wtorek, 14 maja 2024 r.   Imieniny: Bonifacego, Macieja, Dobiesława
Witaj, Społecznosć Lubina gość! Zarejestruj się lub Zaloguj do serwisu | Ilość osób online 118

Portal Lubina


UWAGA! Ten serwis uzywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegladarki oznacza zgode na to) ->>


Wiadomości z Lubina
Pierwsze świadczenia wspierające Pierwsze świadczenia w...
Do końca kwietnia do ZUS wpłynęło prawie 8,5 tys. wniosków o świadczenie wspierające, z których do tej pory rozpatrzono ok. 5,6 tys... »Komisarz lew na spotkaniu z przedszkolakami. Komisarz lew na spotka...
Wiadomo nie od dziś, że zachowania powtarzane wielokrotnie stają się nawykiem, dlatego lubińscy policjanci cyklicznie spotykają się z przedszkola... »Pierwsze Mistrzostwa Wojsk Obrony Terytorialnej w pokonywaniu OSF za nami Pierwsze Mistrzostwa W...
W miniony weekend, 11-12 maja, na terenie Centrum Szkolenia Łączności i Informatyki w Zegrzu odbyły się pierwsze Mistrzostwa WOT w pokonywaniu ... »Dolnośląska KAS wykryła skradzione, luksusowe auta Dolnośląska KAS wykrył...
Dolnośląska KAS podczas kontroli jednego z samochodów ciężarowych na A4 wykryła skradzione pojazdy. Wartość rynkowa obu skr... »

» archiwum wiadomości


Twoja wyszukiwarka

Zdrowie
Edukacja
Miasto
Lokale

Czy wiesz, że...?
Czy wiesz, że?...2.05.1945 Przejęcie miasta przez administrację polską, czynna była komenda milicji a od 15.05.1945 w ratuszu zaczął funkcjonować Zarząd Miejski

Magazyn elubin.pl



Tanie części zamienne w Ucando



polec prawnika.pl

silesianseo.pll






Wiadomosci z Lubina i okolic
Wichury i ulewy - straż pożarna bije rekordy interwencji
Data dodania: 04 sierpnia 2009 — Kategoria: Gazeta POLSKA

Wichury i ulewy - straż pożarna bije rekordy interwencji

Dolnośląska straż jest pożarną już tylko z nazwy. W tym roku znacznie częściej wzywano ją do połamanych drzew i zalanych piwnic niż do gaszenia ognia. Od stycznia do końca lipca interwencji niezwiązanych z pożarami było już tyle, ile w całym ubiegłym roku. Strażacy muszą więc szukać oszczędności.

Przyniesie je z pewnością rezygnacja z interwencji przy usuwaniu gniazd szerszeni czy os. To zalecenie komendanta głównego straży pożarnej. Kilka dni temu wydał zarządzenie, w myśl którego w takich wypadkach straż będzie pomagała tylko tam, gdzie zagrożone będzie bezpieczeństwo dzieci lub osób starszych, np. w przedszkolach i domach opieki.

W pozostałych sytuacjach może co najwyżej ogrodzić teren. I podać numer telefonu do specjalistycznej firmy, zajmującej się walką z owadami. Za jej usługę zapłacić będziemy musieli z własnej kieszeni. A interwencja straży była darmowa.
- Do tej pory jeździliśmy do każdego zgłoszenia. Takich interwencji było bardzo dużo - mówi Zbigniew Szklarski, komendant wrocławskiej straży.

Tego lata strażaków z Wrocławia do usuwania gniazd owadów wzywano już 130 razy, w całym regionie - aż 1593. Strażacy wyliczają, że każdy taki wyjazd kosztował ok. 500 złotych. W sumie na Dolnym Śląsku na walkę z owadami i szerszeniami wydano już prawie 800 tys. zł. Ale strażacy mówią, że chodzi nie tylko o zaciskanie pasa. Bywało bowiem, że zajęci drobnymi interwencjami nie mogli natychmiast wyjechać do poważnych zdarzeń, na przykład wypadków czy pożarów.

Gdy nad twoim oknem zadomowią się osy lub szerszenie, nie możesz już liczyć na pomoc strażaków. Komendant główny wydał właśnie zarządzenie, w myśl którego w takich przypadkach straż pożarna odsyłać będzie nas najczęściej do prywatnych firm.

Powody? Strażacy mają pełne ręce roboty. Na Dolnym Śląsku w tym roku padł już rekord liczby interwencji, które nie mają nic wspólnego z gaszeniem ognia. W całym regionie od stycznia do końca lipca tego roku straż wyjeżdżała do wypadków i kolizji, połamanych drzew, zalanych piwnic, uwięzionych na drzewach kotów czy szerszeni, które zadomowiły się na budynkach - w sumie aż 18,5 tysiąca razy. W całym 2008 roku podobnych interwencji było o 221 mniej.

Wszystkiemu winna pogoda. Tylko podczas nawałnicy, która przeszła nad regionem 23 lipca, strażacy interweniowali blisko 2,5 tysiąca razy.
To właśnie ulewy, wichury i burze sprawiają, że strażacy od rana do nocy piłują drzewa i pompują wodę. I patrzą, jak z kont straży ubywają pieniądze. Pochłania je nie tylko paliwo. - Zużywają się też choćby piły czy pompy - wylicza Remigiusz Adamańczyk, rzecznik komendanta miejskiego wrocławskiej straży pożarnej.

Czy wrocławskim i dolnośląskim strażakom wystarczy pieniędzy na kolejne interwencje? Remigiusz Adamańczyk twierdzi, że na razie w komendzie gotówka jeszcze jest. - Ale jest jej na styk. Mamy już wykorzystaną połowę swojego budżetu - przyznaje.
Interwencje strażaków kosztują. I to niemało. Usuwanie gałęzi może pochłonąć nawet tysiąc złotych, zdjęcie kota z drzewa może kosztować nawet 500 złotych.

Oficjalnie pieniędzy na takie interwencyjne działania nie brakuje. - Wyjeżdżaliśmy, wyjeżdżamy i będziemy wyjeżdżać to takich akcji - uspokaja Paweł Frątczak, rzecznik prasowy Komendanta Głównego PSP.
Dlaczego więc straż wycofuje się z pomocy w walce z owadami? Ratownicy tłumaczą, że często wzywani są do spraw bardzo drobnych, niewymagających ich działania. I dlatego później docierają do poważnych zdarzeń, jak wypadki czy pożary.
- Na dodatek ludzie często przejaskrawiają w rozmowach z nami. Mówią o wielkich zagrożeniach, a kiedy dojeżdżamy na miejsce, to ręce nam opadają. Bywały wezwania do trzech latających os czy do niewielkiej kałuży w piwnicy - opowiadają nam wrocławscy strażacy.

Walcz z owadem
Dr Lech Borowiec, entomolog z Uniwersytetu Wrocławskiego, ostrzega, by nigdy samemu nie zabierać się za walkę z rojami owadów.

Czym może skutkować użądlenie?
Pszczoły: Ich użądlenia należą do najczęstszych. Aby uchronić się przed nimi, najlepiej po prostu nie prowokować owadów. Użądlenia zazwyczaj nie są groźne, ale gdy ukąsi nas kilka pszczół lub gdy opuchlizna nie schodzi, warto skonsultować się z lekarzem.

Szerszenie: Ich jad zawiera większą dawkę toksyn niż w przypadku pszczoły. Szerszenie często budują swoje gniazda w okolicach siedzib ludzi. Warto wiedzieć, że po usunięciu gniazda zazwyczaj nie wracają już w to samo miejsce.

Osy: Jad os nie jest groźny dla człowieka, chyba że użądli nas ich spora grupa lub gdy jesteśmy uczuleni. Osy atakują jednak najrzadziej.

Magdalena Kozioł / MJ

Slowa kluczowe: wichury ulewy owady straz pozarna
Wyslij link znajomemu: http://elubin.pl/wiadomosci,3924.html
Ten artykul byl czytany 991 razy.


brak komentarzy

Napisz komentarz!

Twoje imie: *
Twoj komentarz: *
komentarz nie moze byc dluzszy niї 350 znakуw
Znaczniki HTML: Wyі.
BBCode: Wlaczone

Dostepne znaczniki:
[i] pochylenie [/i]
[b] pogrubienie [/b]
[u] podkreslenie [/u]


* - wymagane pola do dodania komentarza.

Wszystkie komentarze umieszczane przez uїytkownikуw i gosci portalu sa ich osobista opinia. Redakcja oraz wlasciciele portalu nie biora odpowiedzialnosci za komentarze odwiedzaj±cych.


Copyright © 2006-2024 Portal miasta Lubina.
Strona wygenerowana w 0.014 sek.Lubin 1.0