Na adres mojego Biura Poselskiego wpłynęła prośba o wyjaśnienie sprawy. Cytuję:

Mieszkam na lubińskim Rynku ponad 40 lat w tzw. punktowcach i cały czas było dobrze. Nagle Pan Prezydent w uzgodnieniu z Metropolitą Legnickim postanowili wyburzyć nasze 4 bloki dla lepszej widoczności zabytkowego kościoła NMP. Było by dobrze gdyby taka decyzja była podjęta przed remontem tych bloków. Dwa lata temu wspólnoty mieszkaniowe swoje bloki wyremontowały za własne pieniądze a teraz taka decyzja administracyjna.
Byłem jednym z (...) tych - dopisek EZ, którzy pisali zapytanie do Prezydenta o status naszych bloków, Odpowiedzi nie było i podjęto decyzję o przeprowadzeniu remontu.
Przeprowadzki są może wskazane, ale dla młodych małżeństw, ale dla nas w podeszłym wieku to same uciążliwości i duże koszty. Kogo na to stać?
Stawiam pytanie: Czy stać miasto Lubin na burzenie dobrych bloków, budowę nowego bloku dla 60 rodzin dotkniętych przeprowadzką?
Przeprowadziłem rozmowę z wieloma ludźmi na wysiedleniu i wszyscy widzą w tym wielki bezsens. Środki te można przeznaczyć na inne cele, bardziej przydatne miastu.

Adresat życzy mi ponownego wyboru na Posła RP i prosi bym jego dane zatrzymała dla siebie. Nawet nie próbuje dociekać tego przyczyny, bowiem taka prośba jest dla mnie święta, ale w Jego i innych mieszkańców przedmiotowych bloków imieniu poprosiłam Prezydenta Lubina o pilne i wyczerpujące wyjaśnienie wyżej opisanej sprawy - racjonalne uzasadnienie, oraz udzielenie odpowiedzi na nurtujące, a związane z tym pytania.
Otrzymaną odpowiedź, bo mam nadzieje na jej utrzymanie bez zbędnej zwłoki (vide Kodeks administracyjny), natychmiast upublicznię.

Elżbieta Zakrzewska
Poseł na Sejm RP.

Napisz komentarz!