W maju na ekranach multipleksów Helios ponownie zagości Kino Kobiet. To uwielbiany przez widzów sieci cykl, łączący filmowy seans i... » ZUS zwróci nadpłacone ...
Firmy, które będą miały nadpłatę – dostaną pieniądze z powrotem, pod warunkiem, że do 20 maja rozliczą składki zdrowotne za 20... » Majowe nowości w kinac...
Nadchodzący tydzień to doskonała okazja do nadrobienia kinowych zaległości po majówkowych wyjazdach, zwłaszcza że w Heliosie zagoszczą aż ... » ZOO Lubin - Światowy D...
Ogród Zoologiczny w Lubinie zaprasza do wspólnego świętowania światowego dnia pszczół. Owady zapylające są bardzo ważne dla ... »
Data dodania: 11 listopada 2012 — Kategoria: Wiadomości
„Miedziowi” jechali do Zabrza pamiętając
ostatnie wyniki stamtąd przywiezione. Delikatnie mówiąc, chluby
drużynie nie przyniosły. Dotkliwe porażki 5-1 i 4-1 poszły dzisiaj w
niepamięć. Po zaskakująco dobrej grze, wręcz wzorowej drugiej połowie i
dwóch golach fenomenalnego Szymona Pawłowskiego, KGHM Zagłębie Lubin
pokonało w Zabrzu miejscowego Górnika 0-2 (0-1).
Mecz dużo
lepiej zaczęli lubinianie, którzy, mimo wyraźnej przewagi Górnika,
stwarzali groźniejsze sytuacje. Szczególnie aktywny był Szymon
Pawłowski. Pomocnik Zagłębia Lubin koniecznie chciał potwierdzić
słuszność decyzji selekcjonera Waldemara Fornalika, który powołał go do
kadry narodowej na mecz z Urugwajem. W 15. minucie Michal Papadopulos
bardzo dobrym prostopadłym podaniem obsłużył Pawłowskiego, jednak Łukasz
Skorupski przytomnym wyjściem przed pole karne i wybiciem piłki nie dał
mu szans nawet na dojście do futbolówki.
W 23. Minucie bramkarz
Górnika już nie zdołał powstrzymać najlepszego gracza „Miedziowych”. Po
wyrzucie piłki z autu przez Vidanova i zgraniu jej głową przez
Papadopulosa, nieporadność obrońców wykorzystał właśnie Pawłowski i
bardzo precyzyjnym strzałem z 25 metrów pokonał Skorupskiego.
Goście poszli za ciosem – po objęciu prowadzenia stanowili jeszcze
większe zagrożenie dla gospodarzy. Podopieczni Adama Nawałki otrząsnęli
się dopiero w 37. minucie, kiedy piłkę dośrodkowaną z narożnika boiska
minimalnie niecelnie uderzył Oleskandr Szeweluchin. Po tej sytuacji za
kreowanie akcji wziął się Prejuce Nakoulma, ale cały czas czujność
zachowywali obrońcy Zagłębia.
Znając porywczy charakter trenera
Nawałki, w przerwie w szatni gospodarzy musiało dojść do bardzo męskiej
rozmowy. Na boisko zabrzanie wyszli podwójnie zmotywowani, co było widać
w początkowych minutach drugiej połowy. W 53. minucie pod polem karnym
Zagłębia dryblował Aleksander Kwiek, podał do Pawła Olkowskiego, który
mocnym i celnym strzałem zmusił Michała Gliwę do świetnej interwencji.
Jednak motywacji graczom Górnika starczyło zaledwie na tę jedną akcję.
Potem do głosu ponownie doszli piłkarze Pavla Hapala. W kolejnych
akcjach prym wiódł Szymon Pawłowski. Najpierw w 58. minucie odebrał
Szeweluchinowi piłkę pod jego własnym polem karnym i dograł celnie do
Papadopulosa, jednak Czech zmarnował sytuację. Zaledwie kilkadziesiąt
sekund później rezolutny pomocnik popisał się solową akcją a’la Arjen
Robben z Bayernu Monachium. Popędził prawym skrzydłem z piłką
„przyklejoną” do nogi, szybko złamał akcję do środka i oddał silny
strzał na bramkę. Tylko szkoda, że futbolówka trafiła prosto w
bramkarza.
Co się odwlecze… W 73. minucie sędzia podyktował rzut
wolny dla Zagłębia za faul na Łukaszu Hanzelu. Do piłki ustawionej na
20. metrze podszedł Pawłowski i chwilę później silnym strzałem posłał ją
obok muru prosto w prawy narożnik bramki. Podobnie jak przy pierwszym
golu, minimalnie z interwencją spóźnił się Łukasz Skorupski.
Oszołomiony dwoma mocnymi ciosami Górnik zdołał odpowiedzieć tylko groźnym strzałem Mariusza Przybylskiego w 84. minucie.
Po wczorajszej porażce Legii Warszawa (1-2 z Jagiellonią Białystok),
Górnik był jedynym zespołem niepokonanym w lidze w tym sezonie. Kto
mógłby przypuszczać, że to miano zabrzanom odbierze zespół znajdujący
się tuż nad strefą spadkową? Zagłębie Lubin niewątpliwie powinno zyskać
za to tytuł najbardziej nieobliczalnej drużyny T-Mobile Ekstraklasy.
Skład obu drużyn (w nawiasie ocena zawodnika w skali 1-6):
Górnik Zabrze: Łukasz Skorupski(3) – Michael Bemben(3,5), Adam Danch(3,5), Oleksandr
Szeweluchin(2,5), Seweryn Gancarczyk(3) [67’Konrad Nowak(3)] – Krzysztof
Mączyński(2,5), Mariusz Przybylski(3) – Paweł Olkowski(3), Aleksander Kwiek(3)
[75’Bartosz Iwan(-)], Prejuce Nakoulma(3,5) – Arkadiusz Milik(3) [71’Mariusz
Zachara(3)]
Zagłębie Lubin: Michał Gliwa(4) – Pavel Vidanov(4), Adam Banaś(4,5), Aleksander Tunchev(4,5),
Bartosz Rymaniak(4) – Szymon Pawłowski(5), Jiri Bilek(4,5), Łukasz Hanzel(4)
[93’+ Adrian Rakowski(-)], Maciej Małkowski(3,5) [82’Elton Lira(-)] – Arkadiusz
Woźniak(3,5), Michal Papadopulos(3,5) [87’Darvydas Sernas(-)]
Górnik Zabrze – KGHM Zagłębie Lubin 0 – 2 (0 -1)
23’ Pawłowski (bez as.) 0-1
73’ Pawłowski (rzut wolny) 0-2
Żółte kartki: Hanzel (90’)
Czerwone kartki: -
Sędzia: Adam Lyczmański (Bydgoszcz)
Widzów: 3 000
Zawodnik meczu: Szymon Pawłowski (Zagłębie Lubin)
Michał Nadolny
Wszystkie komentarze umieszczane przez uŃytkownikŃw i gosci portalu sa ich osobista opinia. Redakcja oraz wlasciciele portalu nie biora odpowiedzialnosci za komentarze odwiedzajÂących.
Subskrybuj nasz kanaĹ RSS!