Przedstawiamy najnowsze oferty pracy dostępne w Powiatowym Urzędzie Pracy w Lubinie. Szczegółowe informacje i dane kontaktowe do pracodawc... » ĆWICZENIA VI KOMPANII ...
23 kwietnia bieżącego roku w godzinach 09 – 14. Na terenie lubińskiej giełdy i stadionu piłkarskiego odbyły się ćwiczenia dowódczo... » Ostatnie przymrozki i ...
Kilka ostatnich mroźnych nocy może mieć katastrofalne skutki dla sadowników i właścicieli winnic. W wielu ogrodach nie będzie w tym roku j... » „NiepokalanaR...
Sieć kin Helios prezentuje najnowszy film grozy, opowiadający o klasztorze, który choć wydaje się być oazą spokoju, kryje w sobie niebezpi... »
Data dodania: 01 listopada 2013 — Kategoria: Wiadomości
Przywołując dawnych chwil czar, dzisiaj słów kilka o już
nieistniejących, a dawniej nieodzownie wplecionych w codzienność
lubińskich cmentarzach. To oczywiście subiektywne zestawienie,
prawdopodobnie niekompletne i potraktowane z pewną dozą beletrystyki dla
wzbogacenia przekazu. Ale warto wiedzieć, warto znać historię miejsc,
które są dookoła nas. Naszej małej ojczyzny…
Na przeciwko Izby Wytrzeźwień znajdował się do lat 50-tych XX wieku
cmentarz należący kiedyś do Szpitala Psychiatrycznego w Lubinie (od 1905
roku). Dziś miejsce szpitala zajęły m.in. budynki zarządu KGHMu. (patrz
artykuł: Historia budynków KGHM-u).
Chowano tam zmarłych pacjentów owego szpitala, a w czasie II Wojny
Światowej jeńców wojennych przebywających w szpitalu, który w czasie
działań wojennych pełnił również rolę szpitala jenieckiego.
To tutaj właśnie pochowano m.in. porucznika Ewarta Theodora Sconiersa -
amerykańskiego oficera - dlatego obecnie ten kompleks nazywa się
oficjalnie Parkiem Aliantów. Trwają prace mające na celu ekshumację
porucznika i jego powrót do ojczyzny. Zainteresowana tym jest rodzina
porucznika. W latach 60-tych XX wieku, co jeszcze niektórzy mieszkańcy
pamiętają, na plac zaniedbanego wówczas cmentarza, wjechały buldożery i
po prostu teren wyrównały, bez żadnego poszanowania dla zmarłych. Do
dziś można natknąć się na pozostałości nagrobków wśród traw, a cały park
- drzewostan, alejki - zachowały układ cmentarny.
Stara nekropolia żydowska znajdowała się nieopodal dawnego Lubina- w
kierunku na Osiek. Po drodze była jeszcze wieś Zameczno, zlikwidowana
ostatecznie w 1905 roku. Wielu z pewnością również pamięta, że zanim
powstał Bazar, a później Galeria Cuprum, w tym miejscu stały wiejskie
zabudowania – one były pozostałością tej niewielkiej wsi. Idąc od strony
Galerii na Błonia, spoglądając pod nogi możemy natknąć się na
pozostałości cegieł z dawnych zabudowań Zameczna.
Sam cmentarz znajdował się przy drodze na Osiek. Od tej drogi odchodziła
mała dróżka- długości około 40 metrów i zaczynał się cmentarz (patrz
zdjęcie). Właściwie był niewielki, miał wymiary prawdopodobnie 50x50m - w
okolicach dzisiejszej ul. Kruczej. Zarys starego traktu na Osiek nadal (
o dziwo!) jest widoczny w tle Przylesia, na zdjęciach satelitarnych -
widać szpaler drzew rosnących wzdłuż dawnej drogi, a jej utwardzane
fragmenty nadal są przy ul. Wyszyńskiego, oraz przy ul. Szpakowej. Ten
fragment ulicy nazywał się ul. Wiatraczna, ponieważ w okolicach
dzisiejszej ul. Pawiej znajdował się malowniczo położony na wzniesieniu
wiatrak, mielący zboże tutejszych rolników.
Cmentarz był niewielki, ponieważ w XIX wieku Lubin był malutką mieściną i
część Żydów chowano na cmentarzu w Ścinawie- tam do dzisiaj są piękne
Maceby.
Przez setki lat jedynym niezmiennym elementem kościelnego wzgórza na
Starym Lubinie pozostawał otaczający go cmentarz. Do końca lat
sześćdziesiątych ubiegłego wieku znajdowały się tutaj widoczne mogiły
oraz zniszczone nagrobki i krzyże. Obecnie na terenie dawnego cmentarza
młodożeńcy, którzy upodobali sobie odrestaurowany na przełomie wieków
XX-XXI kościółek na miejsce małżeńskich ślubów, sadzą tutaj ozdobne
„drzewka pamięci”, lub raczej „drzewka miłości i życia”.
Kolejny cmentarz na terenie Lubina, znajdował się przy ul. Przemysłowej.
Od XIII w. stoi tam piękny kościół z kamienną wieżą, dzisiaj pod
wezwaniem św. Dominiki. Ostatni remont kościoła już z XXI wieku również
doprowadził do likwidacji przykościelnego miejsca wiecznego spoczynku.
Choć to właśnie przy tym kościołku roboty niwelacyjne przeprowadzono
najmniej starannie i wnikliwi obserwatorzy znajdą wiele elementów
dawnego miejsca pochówku. Szereg nagrobków, fragmentów płyt, nadal
wystaje z ziemi na przykościelnym parkingu…
Zachęcam do ciągu dalszego. Czy były inne cmentarze? Inne miejsca
pochówku na terenie dawnego Lubina? A może ktoś coś wie na temat
poniemieckiego cmentarza znajdującego się prawdopodobnie gdzieś na
terenie Osieka?
http://lubin-nasza-przyszloscia.blog.onet.pl
Wszystkie komentarze umieszczane przez uŃytkownikŃw i gosci portalu sa ich osobista opinia. Redakcja oraz wlasciciele portalu nie biora odpowiedzialnosci za komentarze odwiedzajÂących.
Subskrybuj nasz kanaĹ RSS!