Błąd w numerze rachunku bankowego lub peselu dziecka to najczęstsze błędy, które pojawiają się we dokumentach wysyłanych do ZUS. Rozpatryw... » KGHM – Oferty pr...
KGHM zaprasza do współpracy wszystkich, którzy stawiają sobie odważne i ambitne cele – są gotowi na realizację codziennych wy... » Wolontariusze KGHM pos...
Kolejne sadzonki dębów, buków i sosen już rosną na terenach leśnych wokół Huty Miedzi Głogów. Posadzone dziś sosny st... » Jak wybrać odpowiednią...
Sprawdź jak tworzyć sprzedające ogłoszenia lokalne wybierając odpowiednie kategorie w serwisie ogłoszeniowym. Jak wybrać odpowiednią kategori... »
Data dodania: 13 października 2009 — Kategoria: Gazeta POLSKA
Nawet dwa razy więcej niż teraz możemy wkrótce płacić w sklepie za ziemniaki.
To efekt bardzo słabych tegorocznych plonów. Z dolnośląskich pól rolnicy zebrali też ziemniaki dużo gorszej jakości niż zwykle. W trudnej sytuacji znaleźli się także mieszkańcy wsi, którzy co roku sadzili ziemniaki na własny użytek.
- Kartoflanki tej zimy nie będzie. Ziemniaki są tak małe, że nadają się tylko do karmienia kur - ubolewa Kazimiera Suhako z Gradówka w powiecie lwóweckim.
W tym roku z przydomowego pola zebrała jedynie 5 kwintali małych ziemniaków. Przygotowuje z nich karmę dla kur. Na obiad już się nie nadają, dlatego musiała kupić dwa worki ziemniaków w sklepie.
- To wina deszczów, które w czerwcu i lipcu padały nieustannie. Ziemniaki się po prostu potopiły i zgniły - przyznaje Edward Krajewski ze świdnickiego oddziału Dolnośląskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego.
Na Dolnym Śląsku aż 71 gmin spośród 133 miało na swoim terenie straty w uprawach rolniczych. Specjaliści szacują, że nawet 50 procent dużych plantacji zanotowało słabsze zbiory. W niektórych rejonach nie zebrano z pól dosłownie ani jednego dorodnego ziemniaka. Tak było np. w powiecie wrocławskim, w gminie Czernica. Jedynie 20-30 procent dobrej jakości kartofli zebrano w gminach Oława, Wiązów i Borów.
- Mój plon to tylko kilka worków dobrych ziemniaków, choć co roku zbieram kilkadziesiąt - załamuje ręce Jan Matusiak, rolnik z Lwówka Śląskiego.
Jak dodaje, oprócz letnich deszczów, ziemniakom zaszkodziła panująca we wrześniu susza. Wykopki opóźniły się przez to o miesiąc. Kombajny ziemniaczane nie mogły po prostu wyjechać na pola. Niektóre nadal jeszcze pracują. Zebrano dopiero ziemniaki z 90 procent plantacji. Jest ich dopiero 610 tysięcy ton, podczas gdy w ubiegłym roku o tej porze było o 100 tysięcy ton więcej.
- To prędzej czy później wymusi wzrost cen ziemniaków w sklepach - uważa Edward Krajewski.
W ciągu ostatnich dwóch tygodni ziemniaki w hurcie podrożały o 100 procent. Ich cena wynosi teraz 400 zł za tonę.
Dla każdego, kto kupuje jesienią ziemniaki na całą zimę, to ostatni dzwonek, by je kupić jeszcze w miarę tanio. W tej chwili w sklepach kupimy jeszcze kartofle po 60-70 groszy za kilogram.
Mariusz Junik
Wszystkie komentarze umieszczane przez uŃytkownikŃw i gosci portalu sa ich osobista opinia. Redakcja oraz wlasciciele portalu nie biora odpowiedzialnosci za komentarze odwiedzajÂących.
Subskrybuj nasz kanaĹ RSS!