23 kwietnia bieżącego roku w godzinach 09 – 14. Na terenie lubińskiej giełdy i stadionu piłkarskiego odbyły się ćwiczenia dowódczo... » Ostatnie przymrozki i ...
Kilka ostatnich mroźnych nocy może mieć katastrofalne skutki dla sadowników i właścicieli winnic. W wielu ogrodach nie będzie w tym roku j... » „NiepokalanaR...
Sieć kin Helios prezentuje najnowszy film grozy, opowiadający o klasztorze, który choć wydaje się być oazą spokoju, kryje w sobie niebezpi... » Uczysz się i pracujesz...
Dostajesz rentę rodzinną po zmarłym rodzicu i nie wiesz czy możesz dodatkowo pracować? Jest taka możliwość, ale trzeba pamiętać o limitach. Od 1 ... »
Data dodania: 21 października 2009 — Kategoria: Gazeta POLSKA
W mieście trwa bezpardonowa wojna plakatowa.
Prezydent Lubina Robert Raczyński z niepokojem oczekuje wyniku referendum. Jego stronnicy bojkotują referendum. Próbują też zasłon dymnych i odwracania kota ogonem. Przeciwnicy negatywnie wykorzystują wizerunek rywali.
Radni Lubin 2006 wnioskują o odwołanie starosty Małgorzaty Drygas-Majki i przewodniczącego rady miasta Marka Bubnowskiego. Układ sił w obu samorządach nie daje szans na odwołanie tej pary, ale wnioski złożone przez prezydenckie ugrupowanie będą działać jak zasłony dymne przed referendum. Skoro padły, to można wywołać teraz dyskusję o radiowym kłamstewku Marka Bubnowskiego lub złośliwości starostwa wobec prezydenta i w ten sposób zagłuszyć istotny dla Lubina spór o ocenę 7 lat rządów Roberta Raczyńskiego.
Tymczasem Lubin 2006 powiesił na rogu ulic Kilińskiego i Niepodległości billboard ze zdjęciem Marka Bubnowskiego, jego nazwiskiem i tekstem sprostowania, jakie - uznając swój błąd - przewodniczący rady wygłosił w Radiu Elka. Wyjaśnia w nim, że tzw. dziura w Rynku nie była podstawą zwołania referendum przeciwko prezydentowi. Z formalnego punktu widzenia, uchwałę o referendum podjęto wyłącznie ze względu na nieudzielenie Robertowi Raczyńskiemu absolutorium (czyli niewykonanie budżetu za 2008 rok). Jednak przez sprytne wytłuszczenie wygodnych fragmentów radiowego oświadczenia lubinianie mogą odczytać z propagandowego billboardu Lubina 2006 zupełnie inną tezę: "Prostuję nieprawdziwą informację (...), jakoby prezydent miasta Lubina Robert Raczyński odpowiedzialny był za dziurę w rynku (...)".
- Chcieliśmy, by mieszkańcy dowiedzieli się o kłamstwie pana przewodniczącego - wyjaśnia Tymoteusz Myrda, szef Lubin 2006
- To ewidentna manipulacja, ale nie zamierzam w trybie wyborczym pozywać autorów billboardu do sądu - mówi Bubnowski. - Sąd to nie jest miejsce do rozstrzygania naszych lubińskich sporów. Wolę, żeby rozstrzygnęły się one 25 października przy urnach wyborczych.
Nie tylko billboard z podobizną Bubnowskiego dowodzi, że dziura w Rynku to najbardziej wstydliwy wątek prezydentury Raczyńskiego. Na skraju wykopu spółka Galeria Rynek (albo jej 49-procentowy udziałowiec Lubińska Spółka Inwestycyjna) ustawiła na betonowej podpórce dwie tablice ze zdjęciami starosty Małgorzaty Drygas-Majki i wicestarosty Piotra Czekajły. Napis głosi, że to oni odpowiadają za dziurę. A to już jest odwracanie kota ogonem.
Gdzie kot ma ogon? W styczniu 2005 roku Lubińska Spółka Inwestycyjna, w której prezydent pełni rolę właściciela, podpisała z firmą Womak Beta umowę, w ramach której miały wspólnie wybudować centrum handlowe w Rynku. Jako spółka Galeria Rynek zaczęły od wyrzucenia handlowców i wyburzenia zajmującego plac pawilonu, choć nie miały jeszcze nie tylko pozwolenia na budowę, ale nawet zgody konserwatora zabytków z Legnicy. Półtora roku zajęło im przygotowanie projektu architektonicznego, który byłby możliwy do zaakceptowania przez służby ochrony zabytków. Do dzisiaj inwestor nie uzyskał w starostwie pozwolenia na budowę. Spółka twierdzi, że perfidne władze powiatu z powodów politycznych nie chcą dopuścić do sukcesu prezydenta. Starostwo ripostuje, że gdyby Galeria Rynek zapewniła wymaganą prawem ilość miejsc parkingowych dla klientów, żaden urzędnik nie mógłby bezkarnie wstrzymywać inwestycji.
Na dobre bezpardonowa wojna plakatowa rogorzała w miniony weekend. Przeciwnicy prezydenta wywiesili podobizny jego współpracowników i na czerwono wypisali, ile Raczyński płaci swoim. Na bilboardach znaleźli się: Ryszard Zubko (który w 2008 roku zarobił w miejskiech spółkach i urzędzie rekordowe 520 tysięcy złotych), Damian Stawikowski, Tymoteusz Myrda i Krzysztof Kubiak. Plakaty są opatrzone znakiem "Stop arogancji".
W odpowiedzi zwolennicy Raczyńskiego wywiesili wielki plakat głoszący, że partie manipulują i... ze znakiem "stop partiom politycznym".
Nieczyste zagrania stosuje też druga strona konfliktu. Przed miesiącem jakiś anonimowy przeciwnik Roberta Raczyńskiego jako Obywatel rozsyłał do mieszkańców Lubina kartki pocztowe, wytykając prezydentowi niezrealizowane inwestycje: galerię handlową w Rynku i obwodnicę południową miasta. Nie starczyło mu jednak odwagi, by podpisać się na tych pocztówkach swoim imieniem i nazwiskiem. Kartki były kolorowe, pochodziły z profesjonalnej drukarni, ale o wiele więcej klasy ma powielony na zwykłym ksero czarno-biały list radnego Lecha Duławskiego, który lubinianie znaleźli w skrzynkach pocztowych kilka dni temu. "Prezydent Robert Raczyński kolejną kadencję marnuje na ciągłe konflikty z radnymi, starostą, sejmikiem dolnośląskim i innymi. To 7 lat ciągłego wojowania a nie budowania przyszłości Lubina." - pisze radny, apelując o czynny udział w referendum 25 października. Jeśli ktoś się nie zgadza z taką oceną prezydenta, może do Duławskiego zadzwonić, napisać, podyskutować z nim twarzą w twarz. Obywatel nie dał lubinianom takiej szansy.
Lubin przypomina wielką piaskownicę, w której lokalni politycy, jak małe dzieci okładają się po głowach bez opamiętania. Pytanie, ile z tej walki rozumie zwykły mieszkaniec Lubina? Odpowiedź poznamy 25 października.
« Duławski: Prezydent Robert Raczyński kolejną kadencję marnuje na ciągłe konflikty z radnymi, starostą, sejmikiem dolnośląskim i innymi. To już 7 lat ciągłego wojowania »
Plusy i minusy prezydenta
Dokonania Roberta Raczyńskiego:
Dzięki determinacji prezydenta i mądremu dialogowi z kupcami, zniknął ohydny bazar przy ul. Kopernika, a jego miejsce zajęła galeria Cuprum Arena. Lubinianie mogą też robić zakupy na dobrze zagospodarowanych targowiskach Defil i Skorpion. Przy każdej miejskiej szkole powstał nowoczesny kompleks boisk sportowych. Przy Gimnazjum nr 4 jest piękny kryty basen, wyremontowano też basen przy Zespole Szkół Sportowych. Nieużytki za PKS-em przekształciły się w atrakcyjny teren do rekreacji i wypoczynku. Wprowadzono monitoring miasta. Wskrzeszono połączenia kolejowe. Zmodernizowano obiekty OSiR-u (stadion, lodowisko, tor do szybkiej jazdy, kręgielnia).
Porażki prezydenta:
Nie ma Galerii Rynek, obwodnicy południowej, hali sportowo-widowiskowej, dworca PKP ani hotelu na Euro 2012. Zamiast współpracować Raczyński prowadzi wyniszczające wojny z radą miasta, starostwem, władzami województwa, skutkujące przyhamowaniem rozwoju inwestycyjnego miasta. Fatalnie układa się współpraca prezydenta z radą miejską - to organ ignorowany przez Raczyńskiego, który nie pojawia się na sesjach i zwleka z wykonywaniem podjetych przez radnych uchwał.
Piotr Kanikowski
Wszystkie komentarze umieszczane przez uŃytkownikŃw i gosci portalu sa ich osobista opinia. Redakcja oraz wlasciciele portalu nie biora odpowiedzialnosci za komentarze odwiedzajÂących.
Subskrybuj nasz kanaĹ RSS!