Firmy, które będą miały nadpłatę – dostaną pieniądze z powrotem, pod warunkiem, że do 20 maja rozliczą składki zdrowotne za 20... » Majowe nowości w kinac...
Nadchodzący tydzień to doskonała okazja do nadrobienia kinowych zaległości po majówkowych wyjazdach, zwłaszcza że w Heliosie zagoszczą aż ... » ZOO Lubin - Światowy D...
Ogród Zoologiczny w Lubinie zaprasza do wspólnego świętowania światowego dnia pszczół. Owady zapylające są bardzo ważne dla ... » Wariacja na temat azja...
Ramen to danie kojarzone z Japonią, które jednak powstało w Chinach. Jego podstawowym składnikiem jest makaron w bulionie wzbogacony najr&... »
Data dodania: 28 grudnia 2009 — Kategoria: Wiadomości
Z czteroosobową rodziną na pokładzie pędził po krajowej trójce na
świąteczne spotkanie. Kierowca został namierzony przez funkcjonariuszy
z polkowickiej drogówki. W trakcie kontroli pojazd, w którym siedziały
małoletnie dzieci nagle zaczął się palić. Policjanci natychmiast
ruszyli z pomocą.
25 grudnia, po godz. 10.00, funkcjonariusze z wydziału ruchu
drogowego komendy powiatowej policji w Polkowicach, patrolujący rejon
krajowej trójki, pojazdem nieznakowanym z video-rejestratorem, za
miejscowością Biedrzychowa zauważyli samochód marki VW, który jechał z
prędkością ponad 160 km/h, gdzie dopuszczalna prędkość na tym odcinku
obowiązuje do 100.
Policjanci zatrzymali auto do kontroli drogowej. Kierowca 38-letni
mężczyzna przyznał się, że przycisnął za mocno nogą na gaz, ale chciał
szybko dojechać na świąteczne spotkanie z rodziną mieszkającą w
powiecie lubińskim. Kierowca za nadmierną prędkość został ukarany
mandatem karnym w wysokości 400 zł oraz 10 punktami karnymi.
W trakcie dalszej kontroli policjanci zauważyli, że pojazd w którym
siedziało jeszcze troje pasażerów, tj. dzieci w wieku od 1 roku do 7
lat zaczyna się palić. Funkcjonariusze natychmiast ruszyli z pomocą.
Szybko zabrano dzieci z samochodu, a następnie za pomocą gaśnicy jeden
z policjantów gasił płomień, który powstał w komorze silnika, w
międzyczasie odcinając akumulator. W tym czasie również na miejsce
wezwana została Straż Pożarna, która po przyjeździe dogasiła płomień.
Prawdopodobnie zatrzymanie przez policjantów samochodu do kontroli
oraz ich szybka reakcja w trakcie pożaru auta, zapobiegła rodzinnej
tragedii. Dalsza jazda tym samochodem, z uwagi na stan techniczny auta
była już niemożliwa.
nadkom. Krzysztof Zaporowski, policja.gov.pl
Wszystkie komentarze umieszczane przez uŃytkownikŃw i gosci portalu sa ich osobista opinia. Redakcja oraz wlasciciele portalu nie biora odpowiedzialnosci za komentarze odwiedzajÂących.
Subskrybuj nasz kanaĹ RSS!