
Jeśli byłeś świadkiem agresywnego zachowania ze strony innego uczestnika ruchu drogowego na terenie powiatu lubińskiego - POWIADOM NAS!!! Komenda... »

Rekordowa liczba uczestników i wyjątkowe rozwiązania maratonu programowania - zakończyła się trzecia edycja hackathonu CuValley Hack! Sw&o... »

Z uwagi na dużą liczbę zgłoszeń kontroli autokarów wiozących dzieci na zimowiska, informujemy, że na kontrolę policjantów ruchu dro... »

Patrol prewencji pełniąc służbę na ul. Bieszczadzkiej zauważył mężczyznę jadącego rowerem. Z uwagi na to, że funkcjonariusze wiedzieli, że 33-lat... »







Data dodania: 12 stycznia 2011 — Kategoria: Wiadomości
Hipokryzja stowarzyszenia Lubin 2006 sięga zenitu. Na naszym lubińskim poletku sprawdza się doskonale stare porzekadło "punkt widzenia zależy od punktu siedzenia"
Z jednej strony robi sie nagonkę na były Zarząd starostwa, że zadłużył powiat, że ten jest w stanie katastrofalnego zadłużenia, poniewaz ma 6 mln długu, bierze w tym udział sam prezydent Robert Raczyńki, nowy starosta powiatu Tadeusz Kielan oraz inni członkowie stowarzyszenia, oraz zwalnia się ludzi z powodu oszczędnosci w starostwie. Miała być redukcja zatrudnienia, a tymczasem na miejsce zwalnianych, zatrudnia się innych pracowników.
Z drugiej strony podnosi się sprawę katastrofalnego zadłuzenia szpitala. Noata bene obydwa przykłady nie sa prawdą.
A z drugiej strony kiedy chodzi o finanse Gminy Miejskiej Lubin, która jest już faktycznie katastrofalnie zadlużona na kwote 90 mln zł, lekką reką podnoszących bezwiednie "marionetek" głosujących za następnym kredytem na 30 mln zl na obwodnicę, zadłuża sie dalej miasto.
-Na razie zaplanowano kredyt w wysokości 30 milionów na dokończenie obwodnicy. Teraz trudno sobie wyobrazić, żeby obwodnica została w takim stanie w jakim jest, żeby jej nie skończyć bo nie ma na to pieniędzy. Będzie robić wszystko zgodnie z planem, o którym mówiliśmy mieszkańcom. Na wiosnę będzie przetarg na budowę hali, jesienią zaczynamy budować. Nie boimy się zadłużenia, bo niby dlaczego mamy się bać. Wszyscy się zadłużają i jakoś żyją. te słowa wypowiada sam przewodniczacy rady Miejskiej jednocześnie członek stowarzyszenia Lubin 2006.
Przypomnę tylko, że pod koniec 2009 roku wyszła sprawa "zaoszczędzonych" 35 mln w wyniku niezrealizowania wielu zadań przez prezydenta - tzw. „wolnych środków” wynikających z rozliczeń bieżących nadwyżek budżetowych z lat 2006-2008 na rachunku środków dochodów budżetowych.
Więc w końcu są te pieniądze czy nie? Czy gdzieś przepadły po drodze. Więc po co następny kredyt?
My obywatele oczekujemy jawność w działaniu Urzędu i prezydenta. Żebyśmy mieli większą wiedzę bo wiadomo, że jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze. Jawnośc w działaniu jest zapisana w ustawie o samorządach. Oczekujemy także, żeby rzadzący nie traktowali obywateli, jak to powiedział profesor Balcerowicz jak "stada baranów", które jest niczego nieświadome.
(ROM)
Wszystkie komentarze umieszczane przez uŃytkownikŃw i gosci portalu sa ich osobista opinia. Redakcja oraz wlasciciele portalu nie biora odpowiedzialnosci za komentarze odwiedzajÂących.


