W maju na ekranach multipleksów Helios ponownie zagości Kino Kobiet. To uwielbiany przez widzów sieci cykl, łączący filmowy seans i... » ZUS zwróci nadpłacone ...
Firmy, które będą miały nadpłatę – dostaną pieniądze z powrotem, pod warunkiem, że do 20 maja rozliczą składki zdrowotne za 20... » Majowe nowości w kinac...
Nadchodzący tydzień to doskonała okazja do nadrobienia kinowych zaległości po majówkowych wyjazdach, zwłaszcza że w Heliosie zagoszczą aż ... » ZOO Lubin - Światowy D...
Ogród Zoologiczny w Lubinie zaprasza do wspólnego świętowania światowego dnia pszczół. Owady zapylające są bardzo ważne dla ... »
Data dodania: 02 marca 2009 — Kategoria: Gazeta POLSKA
Komisja rewizyjna w sejmiku zakończyła wyjaśnianie głośnej sprawy
podziału pieniędzy unijnych z Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki.
Dotacje
przyznawał podległy marszałkowi Dolnośląski Wojewódzki Urząd Pracy.
Miało przy tym dochodzić do licznych nieprawidłowości.
Co ustaliła sejmikowa komisja? To na razie tajemnica.
- Dopiero w kwietniu ujawnimy protokół - mówi jej szef Wojciech Smoliński.
W ubiegłym roku nieprawidłowości w DWUP wykryła kontrola przysłana przez urząd marszałkowski. Zarząd województwa wskazywał, że odpowiadała za nie była już wiceszefowa urzędu pracy, Joanna Naliwajko. W lipcu 2008 r. została odwołana ze stanowiska po tym, jak media ujawniły, że 300 tys. zł unijnej dotacji dostała firma jej konkubenta.
Joanna Naliwajko twierdziła wówczas, że w sprawie pieniędzy z Brukseli naciskali na nią różni wysoko postawieni urzędnicy marszałka. Chodziło o to, by przy podziale dotacji przychylniejszym okiem patrzyła na wnioski powiązanych z nimi instytucji i organizacji.
Na wiceszefową urzędu pracy naciskać mieli zastępca marszałka Piotr Borys, dyrektor departamentu spraw społecznych w urzędzie marszałkowskim Robert Banasiak i szef wydziału edukacji Zenon Tagowski.
Naliwajko twierdziła też, że była zastraszana. Policjantom mówiła o głuchych telefonach i zniszczeniu jej samochodu. Do doniesień dołączyła nagrania swoich rozmów z wicemarszałkiem Borysem i dyrektorem DWUP.
Ale wszczęcia śledztwa odmówiono. Przesłuchiwani przez policjantów urzędnicy zapewniali, że nie było żadnych nacisków. Policja nie znalazła żadnych dowodów, by było inaczej.
Marcin Rybak, Magdalena Kozioł
Wszystkie komentarze umieszczane przez uŃytkownikŃw i gosci portalu sa ich osobista opinia. Redakcja oraz wlasciciele portalu nie biora odpowiedzialnosci za komentarze odwiedzajÂących.
Subskrybuj nasz kanaĹ RSS!