Rezultaty poprzednich spotkań I ligi ułożyły się idealnie dla KGHM Zagłębia Lubin. Znakomita większość rywali do awansu niespodziewanie potraciła punkty.

Największa niespodzianka? Stal odprawiła na własnym boisku Koronę 3:0. Swoją cegiełkę dla takiego rezultatu dołożyli nie tylko piłkarze, ale i fatalny stan boiska w Stalowej Woli. Na własnym terytorium stalowcy czują się jak ryba w wodzie, rywale zaś tracą głowy i punkty. Przekonało się o tym jesienią także Zagłębie, które przegrało tam 0:1.

Dorobku bramkowego nie poprawiła też Flota - 0:2 z Górnikiem Łęczna, zaś tylko oczko uciułało Podbeskidzie w starciu z Motorem. Wszystkie te wyniki sprawiły, że kaliber batalii Widzewa z Zagłębiem wzrósł niepomiernie.
Skład miedziowych przetrzebiły urazy. Przystąpili do starcia bez Michała Stasiaka, Wojciecha Kędziory, Michała Golińskiego czy Mateusza Bartczaka. Na ławce rozpoczął supersnajper Ilijan Micanski.

Pierwsza połowa była rozgrywana w monotonnym tempie. Jedynym wydarzeniem brzemiennym w skutki okazała się żółta kartka dla Costy za faul na Adrianie Budce. W ostatnich sekundach szczęścia z dystansu próbował Szymon Pawłowski. Ptak instynktownie wybronił. W odpowiedzi wychowanek Miedzi w barwach Widzewa - Marcin Robak, wyszedł sam na sam z Ptakiem. Bramkarz Zagłębia obronił z dużym sprytem.

W 71 minucie Costa zdecydowanym wejściem zrównał z ziemią pędzącego przy linii bocznej Łukasza Brozia, a sędzia bez wahania wyciągnął czerwoną kartkę, niepomny wcześniejszej żółtej.
Widzew jak rasowy myśliwy zwietrzył szansę i szybko ją wykorzystał. Robak prostym zwodem zagrał na nosie Hanzelowi i stanął przed Ptakiem. Tym razem już nie chybił. Gospodarze nie spoczęli na laurach. W 80 minucie Ptak odważnym wejściem zdjął piłkę z buta Mindaugasowi Pance, wychodzącemu na czystą pozycję.

Golkiper Zagłębia po raz kolejny błysnął kunsztem, wyciągając spod poprzeczki strzał głową Robaka.
Na 5 minut przed końcem z wolnego próbował uderzać Kapias, ale daleko obok słupka. To był łabędzi śpiew Zagłębia Lubin. Fotela lidera już nie ma, mizerne wrażenie pozostało.

Widzew Łódź - KGHM Zagłębie Lubin 1:0 (0:0)
Bramka: Marcin Robak 72.
Sędziował Marek Karkut (Warszawa).
Widzew: Mielcarz - Broź, Ukah, Bieniuk, Lisowski - Budka, PankaI, Szymanek, Sernas (64 MasłowskiI) - Matusiak (53 Oziębała, 89 Milosevski), Robak.
Zagłębie: Ptak - Kocot, Kapias, Jasiński, CostaII71. - Jackiewicz, Hanzel, Joel - Pawłowski, Kolendowicz (82 Fryzowicz), Plizga (70 Micanski).

21. kolejka I ligi

sobota:
Podbeskidzie - Motor 0:0,
Stal - Korona 3:0 (Karcz 28, Lebioda 53, Cebula 56),
GKP - Dolcan 1:2 (Stańczyk 10 - Sawala 31, Zapaśnik 90),
Flota - Górnik 0:2 (Grzegorzewski 6, Karwan 66),
Jastrzębie - Warta 1:1 (Janecek 47 - Bartosz Hinc 71),
Znicz - Kmita 3:0 (wo);

niedziela:
Tur - Odra 1:1 (Bałecki 1 - Adamczyk 79),
Katowice - Wisła 1:1 (Iwan 7 - Gregorek 54).

W następnej kolejce (27-29.03) grają:

KGHM Zagłębie - Stal (piątek, g. 19, Dialog Arena),
Kmita - GKP Gorzów Wlkp.,
Dolcan Ząbki - Górnik Łęczna,
Flota Świnoujście - Widzew Łódź,
Korona Kielce - Podbeskidzie Bielsko-Biała,
Motor Lublin - GKS Jastrzębie,
Warta Poznań - Tur Turek,
Odra Opole - GKS Katowice,
Wisła Płock - Znicz Pruszków.

Michał Sałkowski

Napisz komentarz!