Wielu seniorów zastanawia się czy warto od razu po osiągnięciu wieku emerytalnego zrezygnować z pracy? Nie zawsze to się opłaca. Jeżeli po... » Oferty pracy PUP Lubin...
Przedstawiamy najnowsze oferty pracy dostępne w Powiatowym Urzędzie Pracy w Lubinie. Szczegółowe informacje i dane kontaktowe do pracodawc... » ĆWICZENIA VI KOMPANII ...
23 kwietnia bieżącego roku w godzinach 09 – 14. Na terenie lubińskiej giełdy i stadionu piłkarskiego odbyły się ćwiczenia dowódczo... » Ostatnie przymrozki i ...
Kilka ostatnich mroźnych nocy może mieć katastrofalne skutki dla sadowników i właścicieli winnic. W wielu ogrodach nie będzie w tym roku j... »
Data dodania: 08 maja 2009 — Kategoria: Gazeta POLSKA
Zarząd KGHM uległ związkowcom, więc Skarb Państwa chce dywidendy i (być może) głowy prezesa.
Minister
skarbu państwa Aleksander Grad zażądał natychmiastowego zwołania rady
nadzorczej KGHM Polska Miedź SA. Chce, aby zajęła się wywalczonym we
wtorek przez związkowców porozumieniem, w którym prezesi godzą się
wypłacić pracownikom po 5 tys. zł premii równoważącej skutki inflacji.
Minister wnioskuje, by w porządku obrad znalazł się punkt: "Zmiany w
składzie zarządu".
Ale, jak zaznacza Maciej Wewiór, rzecznik prasowy resortu Skarbu
Państwa, los prezesa Mirosława Krutina wcale nie jest przesądzony.
-
Oczekujemy tylko, że rada nadzorcza przeanalizuje porozumienie w
sprawie nagrody i wyciągnie ewentualne konsekwencje. Jeśli rada uzna,
że nie zaszkodziło ono spółce, to do zmiany zarządu nie musi dojść -
wyjaśnia Maciej Wewiór.
Rada nadzorcza KGHM zbiera się dzisiaj.
Posiedzenie odbywa się w normalnym trybie. Było zaplanowane dużo
wcześniej, a w jego porządku obrad nie ma dyskusji, której domaga się
minister. I jej nie będzie, bo aby nagle rozszerzyć porządek obrad o
dodatkowe punkty, trzeba uzyskać zgodę wszystkich członków rady, a co
najmniej trzej z nich się na to nie zgadzają.
Paradoksalnie, w starciu z ministrem prezes Krutin może liczyć na głosy związkowców, którzy kilka dni temu stali na czele antykrutinowskiej pikiety: Józefa Czyczerskiego z Solidarności oraz Ryszarda Kurka i Leszka Hajdackiego ze Związku Zawodowego Pracowników Przemysłu Miedziowego.
- Otrzymaliśmy ewidentny dowód na hipokryzję ministra Grada - uważa Józef Czyczerski. - Niedawno Platforma Obywatelska chlubiła się odpolitycznieniem KGHM. Wystarczyło, że powołany rzekomo z konkursu prezes podjął decyzję biznesową, która nie spodobała się rządowi, i już minister chce go odwołać.
Ryszard Kurek deklaruje, że będzie głosował przeciwko odwołaniu
prezesa Krutina. - W decyzji o przyznaniu załodze pieniędzy nie ma nic
złego. Należała się jej rekompensata z tytułu utraconych dochodów.
Do
dyskusji, której domaga się minister Grad, dojdzie dopiero 18 maja.
Mniej więcej na miesiąc przed wygaśnięciem kontraktu Mirosława Krutina.
W przypadku odwołania zarządu przed końcem jego kadencji, KGHM będzie
zobowiązany wypłacić prezesom odszkodowania i odprawy liczone w setkach
tysięcy złotych. Ministerstwo Skarbu Państwa bierze to pod uwagę.
- Oczekujemy od członków rady nadzorczej działań, które mają na względzie dobro spółki - mówi Maciej Wewiór.
Decyzję
o przeznaczeniu 130 mln zł na specjalną premię dla pracowników główny
właściciel KGHM (Skarb Państwa ma 42 proc. akcji) odczytał jako sygnał,
żeby podczas czerwcowego walnego zgromadzenia akcjonariuszy zażądać też
pieniędzy dla siebie.
Zarząd KGHM rekomendował pozostawienie całego
ubiegłorocznego zysku (2,9 mld zł) na inwestycje w firmie. Mimo
sprzeciwu związkowców, rada nadzorcza negatywnie zaopiniowała tę
propozycję.
- Dywidenda z KGHM będzie, choć nie przesądzamy, w jakiej wysokości - mówi Maciej Wewiór.
Wśród związkowców krąży informacja, że minister zażąda po 9 zł na
akcję, więc do kieszeni akcjonariuszy trafi aż 1,8 mld zł - tyle, co w
roku ubiegłym. Zdaniem Ryszarda Zbrzyznego, przewodniczącego Związku
Zawodowego Pracowników Przemysłu Miedziowego, dla spółki to będzie
katastrofa.
- Minister Aleksander Grad pchnie firmę w długi, bo
przecież budżet KGHM na 2009 rok przewidywał, że nie będzie wypłaty
dywidendy - mówi Zbrzyzny.
Akcje polecą?
Wniosek Ministerstwa Skarbu Państwa to kolejny
dowód na duże upolitycznienie Polskiej Miedzi - mówi Andrzej Knigawka,
analityk ING Securities SA.
- Obecny zarząd KGHM jest postrzegany
pozytywnie przez rynki finansowe. Zrozumienie u inwestorów budzi
strategia, jaką próbuje realizować prezes Mirosław Krutin. Widać to
wyraźnie po notowaniach lubińskiej spółki. Wszelkie zmiany personalne w
tej sytuacji mogą mieć wyłącznie negatywny wpływ na kurs akcji tej
spółki.
Piotr Kanikowski
Wszystkie komentarze umieszczane przez uŃytkownikŃw i gosci portalu sa ich osobista opinia. Redakcja oraz wlasciciele portalu nie biora odpowiedzialnosci za komentarze odwiedzajÂących.
Subskrybuj nasz kanaĹ RSS!