Przedstawiamy najnowsze oferty pracy dostępne w Powiatowym Urzędzie Pracy w Lubinie. Szczegółowe informacje i dane kontaktowe do pracodawc... » ĆWICZENIA VI KOMPANII ...
23 kwietnia bieżącego roku w godzinach 09 – 14. Na terenie lubińskiej giełdy i stadionu piłkarskiego odbyły się ćwiczenia dowódczo... » Ostatnie przymrozki i ...
Kilka ostatnich mroźnych nocy może mieć katastrofalne skutki dla sadowników i właścicieli winnic. W wielu ogrodach nie będzie w tym roku j... » „NiepokalanaR...
Sieć kin Helios prezentuje najnowszy film grozy, opowiadający o klasztorze, który choć wydaje się być oazą spokoju, kryje w sobie niebezpi... »
Data dodania: 11 marca 2009 — Kategoria: Gazeta POLSKA
Stare połamane krzesło obrotowe, zdezelowany radioodbiornik, szczątki odkurzacza, garnek, talerz i 150 butelek po wódce, piwie, napojach gazowanych oraz puszki - to zawartość dziury w lubińskim Rynku. Policzyliśmy śmieci wspólnie z dziennikarzami innych lubińskich mediów. Centrum miasta wygląda jak wielkie wysypisko śmieci. Lubinanie nie są zadowoleni z takiej wizytówki.
- Smutny widok: kupa śmieci i zrujnowany Rynek - mówi Artur Czarciński, który mieszka przy Rynku.
-
Takie wysypisko śmieci to zła wizytówka dla miasta - ocenia Jacek
Tomaszewski. - Rynek powinien ładnie wyglądać, na przykład tak jak w
Polkowicach.
Rzecznik prezydenta zrzuca winę za taki stan rzeczy na starostwo powiatowe.
-
Brak pozwolenia na budowę galerii blokuje roboty budowlane - mówi
Krzysztof Maj. Znając lubińskie realia i wzajmną niechęć urzędników
miasta i powiatu, można przypuszczać, że odkładana od czterech lat
budowa galerii nieprędko ruszy. Czy przez cały ten czas będziemy
musieli oglądać w Rynku wielki śmietnik?
- Dziś lub jutro śmieci
zostaną uprzątnięte - obiecuje odpowiedzialny za teren Artur Dubiński,
prezes Lubińskiej Spółki Inwestycyjnej. - Nas też boli, i to chyba
najbardziej , że wciąż nie możemy rozpocząć budowy. Dotyka nas to
emocjonalnie, estetycznie i finansowo.
Prezes LSI dodaje, że spółka
wciąż czeka na rozstrzygnięcie skargi, którą złożyła do sądu
administracyjnego na decyzję wojewody, utrzymującą w mocy odmowę
wydania pozwolenia na budowę.
Agata Grzelińska
Wszystkie komentarze umieszczane przez uŃytkownikŃw i gosci portalu sa ich osobista opinia. Redakcja oraz wlasciciele portalu nie biora odpowiedzialnosci za komentarze odwiedzajÂących.
Subskrybuj nasz kanaĹ RSS!