Na wniosek przedstawiciela Skarbu Państwa skreślony został jeden z zapisów.

- Mówił on o tym, że prezesem może być wyłącznie obywatel polski, na stałe mieszkający w Polsce - cytuje Leszek Hajdacki, wiceprzewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Przemysłu Miedziowego, członek Rady Nadzorczej KGHM z wyboru załogi. Co ta zmiana w statucie oznacza?
- Zapis wprowadzono po to, by dostosować statut firmy do standardów i przepisów prawa Unii Europejskiej - wyjaśnia Sylwia Rozkosz, rzecznik KGHM. - By na przykład Polak mieszkający od lat w Anglii mógł wystartować w konkursie na prezesa spółki. Dodaje, że prace nad zmianami w statucie trwały wiele miesięcy i dotyczyły różnych zapisów. Nie wzbudzały obiekcji trzech przedstawicieli załogi w radzie nadzorczej, która zaakceptowała propozycje zmian.
Ale związkowcy widzą w tych zmianach czarny scenariusz. Ryszard Zbrzyzny, przewodniczący ZZPPM, przypomina zdarzenie z września ubiegłego roku. - Wtedy wykreślono KGHM z listy spółek o strategicznym znaczeniu dla kraju i tym samym właściciel, czyli Skarb Państwa, pozbył się złotej akcji - mówi Zbrzyzny. A 11 sierpnia Rada Ministrów zdecydowała o sprzedaży w przyszłym roku 10 proc. akcji KGHM (obecnie Skarb Państwa posiada ich prawie 42 proc.).

- Naszym zdaniem oczyszczono KGHM z barier, żeby umożliwić jakiemuś inwestorowi przejęcie naszej spółki - dodaje Zbrzyzny. Związkowcy z KGHM, a także Wiktor Błądek, przypominają rok 1992, kiedy to rząd chciał sprzedać większość akcji firmy amerykańskiemu koncernowi Asarco za 400 mln dolarów. - Prawie za darmo - wspomina Błądek. Wtedy załoga strajkowała przez 32 dni. Rząd odpuścił. Asarco zbankrutowało, a KGHM przynosi do budżetu państwa miliardowe zyski.