
Czego nie może zabraknąć na wielkanocnym stole? Oczywiście kiełbasy i kurzych jaj! To produkty od razu kojarzące się ze świątecznym posiłkiem. Ni... »

Po raz kolejny Zakład Ubezpieczeń Społecznych ostrzega klientów przed oszustami, którzy wysyłają fałszywe wiadomości w celu wyłudze... »

Nie da się ukryć, że ponad połowa dorosłych Polaków posiada długi. Niekiedy długi te są niewielkie, gdy np. mamy do spłacenia debet na kon... »

Przedstawiamy najnowsze oferty pracy dostępne w Powiatowym Urzędzie Pracy w Lubinie. Szczegółowe informacje i dane kontaktowe do pracodawc... »







Data dodania: 03 marca 2009 — Kategoria: Gazeta POLSKA

Prezes Mirosław Krutin ujawnił we wtorek, że Polska Miedź zamierza - być może jeszcze w tym roku - kupić atrakcyjne złoże górnicze za granicą. Inwestycja ma być sfinansowana z ubiegłorocznego zysku, dlatego firma nie zaproponuje akcjonariuszom wypłaty dywidendy. W przyszłości KGHM liczy się z koniecznością zaciągnięcia kredytu, by kontynuować takie zakupy.
Strategia spółki zakłada bowiem przejmowanie zagranicznych konkurentów. A kryzys - paradoksalnie - może jej w tym pomóc. Zależność jest prosta: gdy notowania miedzi biją rekordy, dobre złoża kosztują fortunę, ale gdy cena na światowych rynkach metali spada, w ofercie pojawiają się kopalnie, które można przejąć za bezcen.
W ciągu najbliższych dwóch lat KGHM zamierza przejąć dwa podmioty
górnicze o łącznej zdolności wydobywczej na poziomie 270 tys. ton
miedzi. Mniejszy (100 tys. ton) w tym roku. Większy (170 tys. ton) w
przyszłym.
Kierunek ekspansji KGHM pozostaje tajemnicą. Z
wcześniejszych sygnałów wynikało, że firma jest mocno zainteresowana
złożami miedzi w Laosie. W lipcu Polska Miedź informowała, że rozważa
własną inwestycję albo współpracę z zagranicznym partnerem. Złoża rudy
w w południowej części Laosu są jednymi z najbogatszych na świecie. Z
samego regionu Sepon można uzyskać 1,7 mln ton miedzi. Co ważne, ruda
zalega tam znacznie bliżej powierzchni niż w Zagłębiu Miedziowym, a
odkrywki z zasady są tańsze w eksploatacji niż głębokie kopalnie.
Dotychczasowe zagraniczne doświadczenia KGHM nie były szczęśliwe. Od 1999 roku inwestycja w Kongo pochłonęła co najmniej 36 mln dolarów.
Piotr Kanikowski
Wszystkie komentarze umieszczane przez uŃytkownikŃw i gosci portalu sa ich osobista opinia. Redakcja oraz wlasciciele portalu nie biora odpowiedzialnosci za komentarze odwiedzajÂących.


